Służby, które prowadzą działania na miejscu wycieku ropy, dotarły do uszkodzonego rurociągu "Przyjaźń" - przekazała spółka PERN. Z pierwszych ustaleń i ze sposobu odkształcenia magistrali wynika, że na ten moment brak jest znamion ingerencji osób trzecich. Rozpoczęto rekultywację terenu.
W środę rano PERN poinformował, że we wtorek późnym wieczorem systemy automatyki spółki "wykryły rozszczelnienie rurociągu "Przyjaźń" na jednej z dwóch nitek zachodniego odcinka rurociągu – ok. 70 km od Płocka". Jak poinformowała w środę po południu rzeczniczka prasowa kujawsko-pomorskiej straży pożarnej Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, akcja wypompowywania ropy naftowej po wycieku z magistrali prowadzona jest w miejscowości Żurawice, w zagłębieniu terenu na polu kukurydzy, gdzie znajduje się niewielkie oczko wodne.
Jak przekazał w komunikacie PERN, po usunięciu większości zanieczyszczeń z terenu znajdującego się w pobliżu uszkodzonego wczoraj rurociągu ropy naftowej służby techniczne spółki zlokalizowały miejsce wycieku. "Z pierwszych ustaleń i ze sposobu odkształcenia rurociągu wynika, że na ten moment brak jest znamion ingerencji osób trzecich" - zaznaczono w informacji.
PERN zastrzegł jednocześnie, iż trwają szczegółowe analizy, których "celem jest ustalenie przyczyny zdarzenia oraz naprawa magistrali tak, aby jak najszybciej ruszyło tłoczenie surowca".
"Poza działaniami związanymi z naprawą odcinka zachodniego, który dostarcza ropę naftową do Niemiec, PERN rozpoczął intensywne prace związane z rekultywacją terenu, by jak najszybciej przywrócić go do pierwotnego stanu" - przekazała spółka. Jak wyjaśniono w komunikacie, działania remediacyjne prowadzą pracownicy działu ochrony środowiska PERN i specjalistyczna firma zewnętrzna realizująca zlecenie operatora.
"Wypompowywanie ropy po wycieku przynosi już efekty"
Wcześniej rzeczniczka prasowa kujawsko-pomorskiej straży pożarnej Małgorzata Jarocka-Krzemkowska przekazała, że "wypompowywanie ropy po wycieku przynosi już efekty". - Na początku, w ciągu pierwszych godzin akcji, nie było tego tak widać. Akcja będzie kontynuowana nieprzerwanie, gdyż teren musi być na tyle suchy i stabilny, żeby mógł zostać rozkopany do prac związanych z uszczelnieniem rurociągu, czym zajmie się specjalistyczna ekipa PERN - powiedziała brygadier Jarocka-Krzemkowska.
Rzeczniczka zastrzegła jednocześnie, iż trudno obecnie ocenić, jaka dotychczas ilość ropy została wypompowana, gdyż takie szacunki utrudnia fakt, że wraz z surowcem pompowane jest błoto powstałe po wycieku. Przyznała, że równie trudno ocenić powierzchnię rozlewiska, ze względu na to, iż znajduje się ono pośrodku pola kukurydzy. Jak wyjaśniła, na miejscu cały czas znajduje się kilka jednostek straży pożarnej: państwowej i ochotniczej oraz zakładowa straż pożarna PERN. - Główną rolę odgrywają tutaj specjalistyczne pompy do odpompowywania ropy i substancji ropopochodnych - dodała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej. Zaznaczyła przy tym, iż na miejscu obecna jest też specjalistyczna jednostka chemiczna straży pożarnej z Włocławka. Na miejscu są również inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - z delegatury we Włocławku, a także prokurator, prowadzący tzw. czynności przedśledcze.
Jak wyglądała sytuacja w środę rano?
Na zachodnim odcinku rurociągu "Przyjaźń" systemy automatyki wykryły rozszczelnienie jednej z dwóch nitek - podał wcześniej PERN i dodał, że nie są na razie znane przyczyny zdarzenia. Druga nitka ropociągu działa. Strażacy z Włocławka i okolic biorą udział w akcji odpompowywania półproduktu ropy naftowej po wycieku. - Udało nam się dotrzeć do źródła wycieku - mówiła na antenie TVN24 bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
- Od godziny 20 (we wtorek - red.) nasze jednostki szukały takiego miejsca. Mieliśmy tutaj podpowiedź, zwłaszcza od mieszkańców, że unosi się w powietrzu woń, która przypomina ropę naftową - relacjonowała.
- Udało nam się dotrzeć do źródła wycieku. (...) Nie jest jeszcze precyzyjnie wskazany, precyzyjnie ustalony, dlatego że to, co zdradza miejsce wycieku, to jest rozlewisko, które jest teraz przedmiotem zainteresowania naszych służb - mówiła na antenie TVN24 tuż po godzinie 9 Jarocka-Krzemkowska.
Dodała, że "medium, które wyciekło, to mieszanina ropy i wody" i trwa jego usuwanie. - Chodzi o to, żeby stworzyć warunki, by ekipa techniczna mogła dojść i ten rurociąg zabezpieczyć, i wyciek unieszkodliwić - podkreśliła.
Na miejscu pojawiła się rzeczniczka PERN, która uspokajała, że polscy kierowcy nie powinni odczuwać konsekwencji wycieku. - Jeśli chodzi o dostęp bieżący do paliwa, przebiega bez zakłóceń. Polscy kierowcy mają bezpośredni dostęp do paliwa na stacjach benzynowych. W tej chwili trwa akcja ratownicza, na miejscu są służby eksploatacyjne, które zbierają surowiec. Po tych czynnościach rozpoczną się prace techniczne w celu jak najszybszego usunięcia awarii - przekazała Katarzyna Krasińska.
Jak podał w środowym komunikacie PERN, magistrala, gdzie doszło do rozszczelnienia, to odcinek ropociągu, którym surowiec dociera do Niemiec.
Przyczyny zdarzenia
"W tym momencie nie są znane przyczyny zdarzenia - natychmiast zostało wyłączone tłoczenie w uszkodzonej nitce. Druga nitka ropociągu działa bez zmian" - podkreślił w porannym komunikacie PERN. Zaznaczył przy tym, że pozostałe elementy infrastruktury spółki, w tym odcinek pomorski, którym tłoczona jest ropa naftowa przypływająca tankowcami do Polski, a potem także do Niemiec, "działa w trybie standardowym".
"Na miejsce zdarzenia od razu udały się służby ratunkowe PERN oraz Państwowej Straży Pożarnej, by ocenić sytuację, zabezpieczyć teren i przystąpić do działań ratowniczych" - przekazała spółka.
"W tym momencie wszystkie służby PERN – techniczne, eksploatacyjne, zakładowa straż pożarna oraz ochrona środowiska – podejmują działania zgodnie z algorytmami przewidzianymi dla tego typu sytuacji" - podkreślono w informacji.
Rozszczelnienie ropociągu "Przyjaźń"
Według kujawsko-pomorskiej Państwowej Straży Pożarnej do rozszczelnienia ropociągu "Przyjaźń" na odcinku zachodnim doszło w rejonie miejscowości Żurawice w gminie Boniewo - wcześniej podawano, że to miejscowość Łania w gminie Chodecz.
Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku, przekazał wcześniej, że na miejscu jest prokurator z Prokuratury Rejonowej we Włocławku, formalnie czynności rozpoczną się po tym, jak zostanie usunięty wyciek, po usunięciu wycieku zostaną przeprowadzone oględziny miejsca, a na razie są prowadzone czynności niecierpiące zwłoki i w związku z tym jest za wcześnie, aby mówić o śledztwie i w jakim kierunku miałoby być ewentualnie prowadzone.
Rurociąg "Przyjaźń"
Według PERN, odcinek zachodni rurociągu "Przyjaźń" łączy Bazę Surowcową w Miszewku Strzałkowskim z parkiem zbiornikowym MVL zlokalizowanym w Schwedt. "Tą częścią magistrali płynie surowiec dla dwóch niemieckich rafinerii: PCK Raffinerie GmbH Schwedt oraz TOTAL RaffinerieMitteldeutschland GmbH w Spergau" - wynika z danych spółki.
Jak podaje PERN, biegnący przez Polskę odcinek zachodni rurociągu "Przyjaźń" osiąga wydajność 27 mln ton ropy naftowej rocznie.
Spółka zarządza jeszcze odcinkiem wschodnim rurociągu "Przyjaźń", który łączy jej bazę zbiornikową w Adamowie z bazą surowcową w Miszewku Strzałkowskim koło Płocka w woj. mazowieckim - odcinek ten osiąga przepustowość 50 mln ton ropy naftowej rocznie.
Oprócz niego PERN posiada też rurociąg pomorski, łączący bazę manipulacyjną w Gdańsku z bazą surowcową w Miszewku Strzałkowskim pod Płockiem. Dzięki tej trasie, jak podaje spółka, zabezpieczany jest transport surowca z kierunku północnego, czyli z dostaw morskich przez Naftoport w Gdańsku.
"Odcinek pomorski pozwala klientom PERN dywersyfikować zarówno źródło dostaw - alternatywa lub uzupełnienie dla dostaw lądowych, jak i gatunki ropy sprowadzanych do przerobu w rafinerii" - informuje PERN.
Jak podkreśla spółka, rurociągiem pomorskim "można transportować surowiec w dwóch kierunkach", przy czym "na trasie Gdańsk-Płock jego przepustowość wynosi ok. 30 mln ton ropy naftowej rocznie, zaś w przeciwnym kierunku rurociąg osiąga wydajność ok. 27 mln ton na rok".
PERN po awarii jednej z dwóch nitek rurociągu "Przyjaźń" na odcinku zachodnim w wydanym w środę rano komunikacie podkreślił, że pozostałe elementy infrastruktury spółki, w tym odcinek pomorski, którym tłoczona jest ropa naftowa przypływająca tankowcami do Polski, a potem także do Niemiec, "działa w trybie standardowym".
PERN to państwowy podmiot, strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, zarządzający m.in. rurociągami tłoczącymi ropę naftową do rafinerii Grupy Orlen w Płocku i w Gdańsku, także do dwóch rafinerii w Niemczech, oraz mający na terenie kraju bazy magazynowe surowca i paliw.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PERN