Rolnicy opuszczają budynek ministerstwa. Zostali przedstawiciele "Solidarności"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Reporter TVN24 o protestach rolników
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24
wideo 2/10
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24

Większość rolników, którzy uczestniczyli w rozmowach w MRiRW ws. realizacji postulatów z Jasionki opuściła budynek ministerstwa. Ich zdaniem uzgodnienia nie są realizowane przez rząd. Resort przedstawił projekt rozporządzenia ws. dopłat do sprzedaży zbóż. W budynku zostali przedstawiciele "Solidarności" RI. Jak relacjonował reporter TVN24 Michał Gołębiowski, rolnicy spędzili w ministerstwie ponad dobę.

Więszość rolników opuściła budynek ministerstwa w środę po południu. Jak wyjaśnił Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław, protestujący wyszli z gmachu, "bo rozmowy zostały zakończone, wczorajsze były fiaskiem, dziś było trochę inaczej".

Jak poinformował prezes Kółek Rolniczych Władysław Serafin, w gmachu pozostali dwaj przedstawiciele Solidarności RI. 

We wtorek w MRiRW do późnych godzin nocnych trwały rozmowy ministra Czesława Siekierskiego i wiceministra Michała Kołodziejczaka z przedstawicielami protestujących rolników, którzy 19 marca br. podpisali w Jasionce uzgodnienia z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi". Według rolników ich postulaty nie są realizowane; ogłosili strajk okupacyjny i pozostali w gmachu ministerstwa, jednocześnie żądając rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem. Premier jednak nie spotkał się z protestujacymi.

- Zakończyła się pierwsza doba protestu okupacyjnego. Rolnicy podnoszą kwestie tranzytu ukraińskiego zboża, m.in. dofinansowanie do tego zboża, które zostało w Polsce - to wszystko na razie nie zostało dotrzymane, a miało być dotrzymane do 1 kwietnia. Wczoraj rolnicy się pojawili w ministerstwie i chcieli zweryfikować te obietnice - relacjonował po godzinie 15 reporter TVN24 Michał Gołębiowski.

Zwrócił uwagę, że protestujący nie chcą rozmawiać z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim. - Chcą Donalda Tuska, chcą premiera, który, jak mówią, jest osobą decyzyjną, która może sprawić, że te sprawy zostaną popchnięte wreszcie do przodu - mówił.

- Wysoka temperatura sporu na miejscu, a ze strony ministerstwa jak na razie tutaj do protestujących nikt nie wychodzi - powiedział.

Reporter TVN24 o protestach rolników
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24

Protest rolników

Jak informowaliśmy wcześniej, ponad 50 osób zgromadziło się przed budynkiem ministerstwa. Rolnicy domagają się, by na rozmowy z nimi przyjechał premier Donald Tusk. Rzeczniczka resortu Małgorzata Książyk poinformowała, że z rolnikami "obecnie nie są prowadzone żadne oficjalnie rozmowy". Od manifestacji odciął się przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski.

We wtorek w siedzibie resortu rolnictwa ruszyły rozmowy z rolnikami, którzy 19 marca podpisali w Jasionce uzgodnienia z ministrem Czesławem Siekierskim. Rolnicy domagają się, by na rozmowy z nimi przyjechał premier Donald Tusk. W efekcie rozpoczęli protest w budynku ministerstwa.

Rzeczniczka resortu Małgorzata Książyk powiedziała w środę, że rolnicy nadal są w budynku. Zaznaczyła jednocześnie, że "obecnie nie są prowadzone żadne oficjalnie rozmowy z nimi". Jak dodała, w resorcie, oprócz przedstawicieli Solidarności Rolników Indywidualnych, obecni są też rolnicy reprezentujący organizacje, które podpisały uzgodnienia w Jasionce.

Jak poinformował reporter TVN24 Artur Molęda, protestujący rolnicy zgromadzili się w środę również przed budynkiem ministerstwa. - W środku jest 11 osób, przed budynkiem około 50 - relacjonował.

Resort poinformował w komunikacie, że przyjęte w Jasionce uzgodnienia "w znaczącym zakresie zostały zrealizowane". Ministerstwo dodało, że "realizuje postulaty i uzgodnienia podjęte z przedstawicielami protestujących rolników". Jak stwierdził minister Czesław Siekierski, cytowany w komunikacie, szereg działań wymaga wielu ustaleń międzyresortowych i określonych procedur, co wydłuża realizację uzgodnień.

"Czekamy na premiera"

Rolnicy, którzy spędzili noc w budynku ministerstwa, mówili w środę rano, że "noc była ciężka". - Krzywo spaliśmy, szyja nas boli i żadnych rezultatów nie widzimy, czy będą, czy nie. Czekamy na ministra, czekamy na premiera, premier ponownie wyjeżdża do Krakowa, a z nami nikt nie chce rozmawiać - powiedział Roman Kondrów ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".

Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, pytany o wczorajsze rozmowy, stwierdził, iż "to, że jest minister Siekierski i Kołodziejczak, to nie znaczy, że ktoś rozmawia". - Oni nie są decyzyjni. Sami powiedzieli, że zawisło wszystko w powietrzu, rozporządzenia gdzieś tam krążą, nikomu nie zależy na czasie - podkreślił.

- Pan premier jeszcze do nas w ogóle nie przyjechał i oczekujemy na niego (..). On powinien jakieś decyzje konkretne podjąć, żeby nasze tutaj te emocje zostały rozładowane, te napięcia między Ukrainą, Polską. Przecież oni do tego wszystkiego doprowadzili. Wiadomo, poprzedni rząd, ale ten rząd jest po prostu wiarygodny. Liczyliśmy, że on to wszystko załatwi, a on po prostu wszystko olewa - stwierdził Kondrów.

Rozmowa z premierem, której nie było?

- Podejrzewamy, że Siekierski i Kołodziejczak wprowadzili nas w błąd. Pojechali niby na rozmowę z premierem, okazało się, że żadnych rozmów z premierem nie przeprowadzili - powiedział Serafin. Gdy reporter TVN24 Artur Molęda przypomniał, że pod koniec marca zostało podpisane uzgodnienie w Jasionce, to okupujący rolnicy tłumnie stwierdzili, że "nic nie zostało spełnione". - My jesteśmy tu dlatego, że nic z uzgodnień nie zostało - mówili.

Rolnicy stwierdzili, że nie ma rozporządzeń "odnośnie pieniędzy" oraz że "nie ma złożonego wniosku do Rady Ministrów o blokadę tranzytu przez Polskę".

- Szanowni państwo, to dziwna sytuacja. Ktoś podpisuje uzgodnienia, podpisuje minister konstytucyjny, z czego się nic nie realizuje i rozkłada ręce i mówi, że nic nie może - stwierdził Wiesław Gryn ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".

Kondrów ocenił, że "widocznie komuś zależy na tym, żeby PSL i Trzecia Droga 2050 poniosła tutaj klęskę i słupki im poleciały jeszcze dalej do dołu" przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi.

Uzgodnienia z Jasionki nie weszły w życie

- Dwukrotne spotkanie z premierem dawało wiarę i zaufanie, że premier wie, co z nami uzgodnił. Ja ciągle uważam, że premier wie, tylko że nie wie tego, że oni tego nie wykonali – stwierdził Serafin. - Absolutnie czekamy na możliwość przedłożenia premierowi - dodał.

Związkowiec pytany o to, co rolnicy zrobią, jeśli premier nie przyjedzie, odpowiedział, że wtedy zastanowią się, co dalej robić, po czym podkreślił, że ufają premierowi, ale "nie może być tak, że czekają bez skutku na realizację obietnic".

- Trzy tygodnie (czekamy na - red.) rozporządzenie, nieprzygotowany głupi dokument, który można w trzy dni w życie wprowadzić, szybko, natychmiast - stwierdził Serafin.

Jeden z rolników zauważył, że "uzgodnienia z Jasionki są spójne z tym, co mówił do nas premier na dwóch spotkaniach". - Tam nie było nic ani zaskakującego, ani rewolucyjnego, bo to było spójne ze stanowiskiem premiera, jakie są możliwości polskiego rządu na chwilę obecną. I to jest spójne z uzgodnieniami z Jasionki. Dlatego dziwi nas, że te uzgodnienia z Jasionki nie weszły w życie - dodał.

Władysław SerafinTVN24

"Żadnych motywów politycznych"

Władysław Serafin stwierdził, że ze strony rolników "nie ma żadnych motywów politycznych".

- Jesteśmy szefami związków, protestów, organizacji. Chcemy się rzetelnie wywiązać wobec rolników. Te uzgodnienia były pierwszym etapem różnych negocjacji, a czekają nas jeszcze bardziej gorące. Ktoś przygotował na nas pułapkę, bo z tego, co wiemy, przyjechaliśmy tu na zaproszenie Kołodziejczaka, który dzisiaj rzekomo miał nam przedstawić poszerzoną listę negocjatorów - mówił związkowiec.

Tuż po rozpoczęciu protestu w budynku ministerstwa rolnictwa przedstawiciele rolników zapowiedzieli, że pojawi się wsparcie w postaci manifestacji. Jednak rano nie było nikogo. Pytany o to, Serafin odpowiedział, że "jadą z wielu stron Polski rolnicy".

- Nie wiem, jakie będzie wsparcie. Uważam, że wsparcie może być spontaniczne, dlatego że nie potrzeba manifestacji, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy i nam przedłożył konkretne terminy i rozwiązania, na które zgodził się na miłość boską członek konstytucyjny rządu. Siekierski podpisał, przecież nie w ciemno. Jeżeli w ciemno, to znaczy, że wprowadził wszystkich w błąd - stwierdził.

Spontaniczna decyzja w obliczu braku rozporządzeń

Związkowiec powiedział, że decyzja o pozostaniu w ministerstwie "była bardzo spontaniczna".

- Spotkaliśmy się godzinę przed, żeby omówić, jak będziemy wspólnie reprezentować, żeby nie było różnicy zdań. Byliśmy zaskoczeni, bo najpierw zażądaliśmy nie żadnych innych propozycji, tylko pokazania, co rząd zrobił z tych uzgodnień w Jasionce (…). Okazuje się, że nie ma rozporządzenia o zniesieniu podatku rolnego na poziomie zeszłego roku. Nie ma rozporządzenia o stosowaniu dopłat do tony zboża. A przecież mamy do wyrzucenia z kraju 4 miliony ton. To teraz kiedy wejdą w życie wykonawcze rozporządzenia? – zapytał retorycznie Serafin.

Prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych przekazał reporterom, że ich "koledzy ze Świecia, przy granicy niemieckiej w Wielki Piątek "złapali" 33 wagony ukraińskiej pszenicy, która była rozładowywana na samochody".

- Więc chcemy powiedzieć premierowi, ktoś go oszukuje. Idą pociągi z Ukrainy i są rozładowywane w Polsce. To nie jest tranzyt - stwierdził Serafin, zapewniając, że nie ma w ich działaniach "żadnej improwizacji politycznej". - Panie premierze, niech pan się dowie, że jeden rolnicy złapali pociąg. A ile takich pociągów dziennie idzie z kukurydzą, ze wszystkim? Więc albo ktoś zapanuje nad sytuacją w kraju, albo dojdzie naprawdę do dramatycznych rozwiązań. Ludzie nie mają z czego zapłacić podatków, nie mają dochodów, sprzedają maszyny, komornicy nie czekają, terminy w bankach nie czekają - wyliczał Serafin. Podsumował, że "to wszystko, co zadeklarował premier, jest nierealizowane".

"Śmieszne porozumienia"

Od protestu rolników odciął się przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. - Nie jestem w grupie, która podpisywała "śmieszne porozumienia" i nigdy nie chciałem w takiej grupie być. Wystarczy spojrzeć na komentarze innych rolników. Panowie sobie nawarzyli piwa, niech je teraz piją. Jeżeli spotykają się bez uzgodnienia z ruchami oddolnymi, czyli z rolnikami i podpisują jakiś chłam, nie wiadomo na jakiej podstawie, gdzie zapisują dopłaty dla rolników, nie mając ani jednej złotówki zagwarantowanej w budżecie. Miałem rację, że nie brałem w tym udziału - mówił w środę w RMF FM.

- Oni pojechali tam upominać się tylko o pieniądze. Nie ma żadnych innych postulatów, na przykład o rozwoju hodowli zwierząt. Czy oni zapomnieli, że rolnictwo to jest zbiór naczyń połączonych? To nie jest tylko produkcja zboża. Pamiętajmy, że największym konsumentem zboża są zwierzęta. Dziś mówi się tylko o zbożu i tylko o dopłatach - dodał.

Uzgodnienia w Jasionce

Uzgodnienia w Jasionce podpisało - obok ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego - 11 organizacji rolniczych, m.in.: "Solidarność" RI, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, AgroUnia czy "Oszukana Wieś".

Dokument przewiduje m.in., że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski objętych embargiem produktów rolnych z Ukrainy. Strony wskazały również, że uregulowane muszą być relacje handlowe między oboma krajami, w tym dostęp do rynku takich produktów, jak m.in.: zboże, rzepak, kukurydza, cukier, drób, jaja, owoce miękkie i jabłka.

W uzgodnieniu są też zapisy dotyczące dopłat do zboża sprzedanego między 1 stycznia br. a 30 maja br., utrzymania wysokości podatku rolnego na poziomie z 2023 r., czy wsparcia strony społecznej dla działań rządu, zmierzających do zmian w Zielonym Ładzie, takich jak ograniczenie ekoschematów oraz uproszczenie zasad pomocy dla rolników.

15 marca Komisja Europejska opublikowała projekt zmiany dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym Ładem. Propozycje zakładają m.in. zniesienie obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, wybór między dywersyfikacją upraw a zmianowaniem, uproszczenia dotyczącego utrzymania okrywy glebowej. Gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych - tzw. warunkowości. Szef MRiRW pozytywnie ocenił te propozycje. 

Autorka/Autor:jw/ToL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Państwa członkowskie w Radzie Unii Europejskiej zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.

Procedura nadmiernego deficytu wobec Polski. Jest decyzja

Procedura nadmiernego deficytu wobec Polski. Jest decyzja

Źródło:
PAP

Komisja Polityki Społecznej i Rodziny negatywnie zaopiniowała rządowe poprawki do projektu ustawy w sprawie renty wdowiej. Rząd proponuje, by drugie świadczenie było wypłacane w wysokości najpierw 15 procent, a potem 25 procent, z kolei projekt obywatelski zakłada docelowe dojście do pułapu 50 procent.

Renta wdowia. Sejmowa komisja przeciw rządowym poprawkom

Renta wdowia. Sejmowa komisja przeciw rządowym poprawkom

Źródło:
PAP

Przyjęcie "Kredytu na start" budzi wątpliwości z uwagi na bardzo wysokie zapotrzebowanie na środki budżetu państwa, których wydatkowanie może okazać się nieefektywne, a osiągane cele nieadekwatne do kosztów - oceniło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort zaproponował, by środki te przeznaczyć na poprawę stanu wód Odry lub transformację energetyczną i ochronę powietrza.

"Kredyt na start" w ogniu krytyki. "Nieefektywny instrument"

"Kredyt na start" w ogniu krytyki. "Nieefektywny instrument"

Źródło:
PAP

Deutsche Bahn planuje likwidację 30 tysięcy miejsc pracy, czyli około dziewięć procent personelu - podał Reuters, powołując się na informacje niemieckiego przewoźnika. Dodał, że z powodu ogromnych inwestycji w naprawę sieci kolejowej, strajków i złej pogody spółka odnotowała miliardową stratę netto w pierwszym półroczu.

Deutsche Bahn ma zlikwidować 30 tysięcy miejsc pracy

Deutsche Bahn ma zlikwidować 30 tysięcy miejsc pracy

Źródło:
Reuters

Na przełomie lipca i sierpnia tendencja spadkowa cen paliw zostanie utrzymana - prognozują analitycy Reflexu. Podali, że średnie obniżki wyniosą od 3 do 5 groszy zarówno na litrze benzyny, jak i diesla. Ceny autogazu powinny natomiast pozostać bez zmian.

Co dalej z cenami paliw? Nowe prognozy analityków

Co dalej z cenami paliw? Nowe prognozy analityków

Źródło:
PAP

Wycofano partię piwa Żywiec z błędną etykietą na niektórych butelkach - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że błędna etykieta wskazywała, że piwo jest bezalkoholowe, choć w rzeczywistości zawierało alkohol.

Pomyłka browaru. Partia popularnego piwa wycofana z obrotu

Pomyłka browaru. Partia popularnego piwa wycofana z obrotu

Źródło:
PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Lotnisku Bazylea-Miluza-Fryburg w piątek po południu zostało ponownie otwarte. Wcześniej ewakuowano terminal i tymczasowo zawieszono loty ze względu na alarm bombowy.

Lotnisko wznowiło działalność po alarmie bombowym

Lotnisko wznowiło działalność po alarmie bombowym

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, aby rozwiązanie, dotyczące składki zdrowotnej, zostało wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni. Naprawdę nie ma na co czekać - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że chciałby, aby nowa składka zdrowotna weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Źródło:
TVN24

Santander, Pocztowy, Toyota - klienci tych banków muszą przygotować się na utrudnienia w związku z zaplanowanymi pracami serwisowymi w weekend. W niektórych przypadkach mogą pojawić się trudności z płatnościami kartami.

"Utrudnienia w dokonywaniu transakcji kartami"

"Utrudnienia w dokonywaniu transakcji kartami"

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zapewnieniem Polakom darmowego dostępu do wody pitnej. W grę wchodzi też rozwiązanie "za przysłowiową złotówkę" - powiedział w czwartek w sejmie wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski. Dodał, że za darmo lub za 1 zł ma być dostępne pierwsze 1000 litrów wody miesięcznie.

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Źródło:
PAP

Składka zdrowotna to kolejna kwestia, co do której pojawiły się rozbieżności w koalicji. Trwają dyskusje nad zmianami, które miałyby wejść w życie od początku przyszłego roku. Czego można się spodziewać? Poniżej przedstawiamy propozycje koalicjantów.

Zmiany w składce zdrowotnej. Propozycje koalicjantów

Zmiany w składce zdrowotnej. Propozycje koalicjantów

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ministerstwo Rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji przepisów wprowadzający wyższe kary za marnowanie żywności, a także brak prowadzenia kampanii informacyjno-edukacyjnych. Zmiany mają dotyczyć sklepów o powierzchni przekraczającej 250 metrów kwadratowych.

Wyższe kary za marnowanie żywności. Rząd szykuje nowe przepisy

Wyższe kary za marnowanie żywności. Rząd szykuje nowe przepisy

Źródło:
PAP

Z renty wdowiej ma skorzystać około dwa miliony osób - wynika za szacunków, które znalazły się w stanowisku rządu obywatelskiego projektu o rencie wdowiej.

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Ile osób skorzysta z renty wdowiej? Rząd podał szacunki

Źródło:
PAP

W czwartek w Sejmie trwa debata nad wykonaniem budżetu w 2023 roku. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś krytycznie ocenił finansowanie zadań publicznych poza budżetem za pośrednictwem funduszy w BGK. - W 2023 roku przy pomocy funduszy sfinansowano zadania na kwotę ponad 130 miliardów złotych, co stanowiło 20 procent wydatków budżetu państwa i blisko 4 procent produktu krajowego brutto.

NIK krytycznie o finansowaniu zadań publicznych poza budżetem

Źródło:
PAP

Sąd Rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo - poinformował w czwartek przewoźnik kolejowy. W środę zarząd spółki zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę PKP Cargo.

Sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo

Sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo

Źródło:
PAP, PKP Cargo

Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego CSIRT NASK ostrzega przed kampanią, w której oszuści atakują osoby posiadające konta w serwisie firmy Apple. Jak czytamy w komunikacie, przestępcy rozsyłają wiadomości e-mail z informacją o zablokowaniu konta użytkownika serwisu Apple. Powodem ma być rzekomo nieudana próba logowania.

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Atak na użytkowników urządzeń firmy Apple

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Barcelony zapowiedział podniesienie podatku nakładanego na turystów, którzy przybywają do miasta na statku wycieczkowym i spędzają w stolicy Katalonii mniej niż 12 godzin. Chodzi o to, by miasto nie zamieniło się w "park tematyczny", w którym próżno szukać lokalnych mieszkańców, a całość populacji stanowią turyści.

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Barcelona wprowadzi kolejne obostrzenia dla turystów

Źródło:
PAP

Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie stwierdziła brak jakichkolwiek podstaw do zgłoszenia sprzeciwu wobec nabycia akcji VeloBanku przez podmiot należący do Grupy Cerberus - przekazała KNF w oficjalnym komunikacie. VeloBank powstał w wyniku przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku.

VeloBank zmienia właściciela. KNF nie zgłosiła sprzeciwu

VeloBank zmienia właściciela. KNF nie zgłosiła sprzeciwu

Źródło:
PAP

Ministerstwo Cyfryzacji skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia, zgodnie z którym wskazane typy urządzeń elektronicznych mają mieć gniazda typu USB C do ładowania. To implementacja unijnej dyrektywy. Resort chce, by rozporządzenie weszło w życie 28 grudnia 2024 roku z wyjątkiem laptopów, dla których wprowadzenie systemu ładowania USB-C ma wejść w życie 28 kwietnia 2026.

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Padły terminy

Jedna ładowarka do kilku urządzeń. Padły terminy

Źródło:
PAP

Akcjonariusze PGE nie udzielili siedmiorgu byłym członkom zarządu absolutorium za 2023 rok. Absolutorium udzielono natomiast trojgu byłym członkom rady nadzorczej spółki.

Były zarząd PGE bez absolutorium

Były zarząd PGE bez absolutorium

Źródło:
PAP

Trwają analizy nad wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy - przekazał Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki. Wyjaśnił, że Centralny Instytut Ochrony Pracy ma przez rok badać, jak wprowadzenie tego rozwiązania wpłynie na wypadkowość w miejscu pracy i stan zdrowia pracownika.

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? "Trwają poważne analizy"

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? "Trwają poważne analizy"

Źródło:
PAP

Wycofanie z obrotu i zakaz wprowadzenia do obrotu wszystkich serii produktu Qutiro - taką decyzję podjął Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF). W decyzji wskazano, że lek może stwarzać "realne zagrożenie dla zdrowia lub życia pacjentów". 

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Lek wycofany z obrotu. "Realne zagrożenie zdrowia lub życia"

Źródło:
tvn24.pl

- Dzisiaj nie ma przestrzeni na podniesienie wieku emerytalnego - mówi w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. Wcześniej Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl przekazało, że nie prowadzi obecnie prac mających podwyższyć wiek emerytalny czy też nad zrównaniem go dla kobiet i mężczyzn.

Co dalej z wiekiem emerytalnym? Prezes ZUS odpowiada

Co dalej z wiekiem emerytalnym? Prezes ZUS odpowiada

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że będzie rozmawiał z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o Funduszu Kościelnym, bo nie widzi "jakiegoś dynamicznego procesu" w tej sprawie, a "wiadomo, że ten sposób finansowania Kościoła nie jest najlepszy".

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Źródło:
PAP