Rolnicy opuszczają budynek ministerstwa. Zostali przedstawiciele "Solidarności"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Reporter TVN24 o protestach rolników
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24
wideo 2/10
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24

Większość rolników, którzy uczestniczyli w rozmowach w MRiRW ws. realizacji postulatów z Jasionki opuściła budynek ministerstwa. Ich zdaniem uzgodnienia nie są realizowane przez rząd. Resort przedstawił projekt rozporządzenia ws. dopłat do sprzedaży zbóż. W budynku zostali przedstawiciele "Solidarności" RI. Jak relacjonował reporter TVN24 Michał Gołębiowski, rolnicy spędzili w ministerstwie ponad dobę.

Więszość rolników opuściła budynek ministerstwa w środę po południu. Jak wyjaśnił Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław, protestujący wyszli z gmachu, "bo rozmowy zostały zakończone, wczorajsze były fiaskiem, dziś było trochę inaczej".

Jak poinformował prezes Kółek Rolniczych Władysław Serafin, w gmachu pozostali dwaj przedstawiciele Solidarności RI. 

We wtorek w MRiRW do późnych godzin nocnych trwały rozmowy ministra Czesława Siekierskiego i wiceministra Michała Kołodziejczaka z przedstawicielami protestujących rolników, którzy 19 marca br. podpisali w Jasionce uzgodnienia z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi". Według rolników ich postulaty nie są realizowane; ogłosili strajk okupacyjny i pozostali w gmachu ministerstwa, jednocześnie żądając rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem. Premier jednak nie spotkał się z protestujacymi.

- Zakończyła się pierwsza doba protestu okupacyjnego. Rolnicy podnoszą kwestie tranzytu ukraińskiego zboża, m.in. dofinansowanie do tego zboża, które zostało w Polsce - to wszystko na razie nie zostało dotrzymane, a miało być dotrzymane do 1 kwietnia. Wczoraj rolnicy się pojawili w ministerstwie i chcieli zweryfikować te obietnice - relacjonował po godzinie 15 reporter TVN24 Michał Gołębiowski.

Zwrócił uwagę, że protestujący nie chcą rozmawiać z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim. - Chcą Donalda Tuska, chcą premiera, który, jak mówią, jest osobą decyzyjną, która może sprawić, że te sprawy zostaną popchnięte wreszcie do przodu - mówił.

- Wysoka temperatura sporu na miejscu, a ze strony ministerstwa jak na razie tutaj do protestujących nikt nie wychodzi - powiedział.

Reporter TVN24 o protestach rolników
Reporter TVN24 o protestach rolnikówTVN24

Protest rolników

Jak informowaliśmy wcześniej, ponad 50 osób zgromadziło się przed budynkiem ministerstwa. Rolnicy domagają się, by na rozmowy z nimi przyjechał premier Donald Tusk. Rzeczniczka resortu Małgorzata Książyk poinformowała, że z rolnikami "obecnie nie są prowadzone żadne oficjalnie rozmowy". Od manifestacji odciął się przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski.

We wtorek w siedzibie resortu rolnictwa ruszyły rozmowy z rolnikami, którzy 19 marca podpisali w Jasionce uzgodnienia z ministrem Czesławem Siekierskim. Rolnicy domagają się, by na rozmowy z nimi przyjechał premier Donald Tusk. W efekcie rozpoczęli protest w budynku ministerstwa.

Rzeczniczka resortu Małgorzata Książyk powiedziała w środę, że rolnicy nadal są w budynku. Zaznaczyła jednocześnie, że "obecnie nie są prowadzone żadne oficjalnie rozmowy z nimi". Jak dodała, w resorcie, oprócz przedstawicieli Solidarności Rolników Indywidualnych, obecni są też rolnicy reprezentujący organizacje, które podpisały uzgodnienia w Jasionce.

Jak poinformował reporter TVN24 Artur Molęda, protestujący rolnicy zgromadzili się w środę również przed budynkiem ministerstwa. - W środku jest 11 osób, przed budynkiem około 50 - relacjonował.

Resort poinformował w komunikacie, że przyjęte w Jasionce uzgodnienia "w znaczącym zakresie zostały zrealizowane". Ministerstwo dodało, że "realizuje postulaty i uzgodnienia podjęte z przedstawicielami protestujących rolników". Jak stwierdził minister Czesław Siekierski, cytowany w komunikacie, szereg działań wymaga wielu ustaleń międzyresortowych i określonych procedur, co wydłuża realizację uzgodnień.

"Czekamy na premiera"

Rolnicy, którzy spędzili noc w budynku ministerstwa, mówili w środę rano, że "noc była ciężka". - Krzywo spaliśmy, szyja nas boli i żadnych rezultatów nie widzimy, czy będą, czy nie. Czekamy na ministra, czekamy na premiera, premier ponownie wyjeżdża do Krakowa, a z nami nikt nie chce rozmawiać - powiedział Roman Kondrów ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".

Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, pytany o wczorajsze rozmowy, stwierdził, iż "to, że jest minister Siekierski i Kołodziejczak, to nie znaczy, że ktoś rozmawia". - Oni nie są decyzyjni. Sami powiedzieli, że zawisło wszystko w powietrzu, rozporządzenia gdzieś tam krążą, nikomu nie zależy na czasie - podkreślił.

- Pan premier jeszcze do nas w ogóle nie przyjechał i oczekujemy na niego (..). On powinien jakieś decyzje konkretne podjąć, żeby nasze tutaj te emocje zostały rozładowane, te napięcia między Ukrainą, Polską. Przecież oni do tego wszystkiego doprowadzili. Wiadomo, poprzedni rząd, ale ten rząd jest po prostu wiarygodny. Liczyliśmy, że on to wszystko załatwi, a on po prostu wszystko olewa - stwierdził Kondrów.

Rozmowa z premierem, której nie było?

- Podejrzewamy, że Siekierski i Kołodziejczak wprowadzili nas w błąd. Pojechali niby na rozmowę z premierem, okazało się, że żadnych rozmów z premierem nie przeprowadzili - powiedział Serafin. Gdy reporter TVN24 Artur Molęda przypomniał, że pod koniec marca zostało podpisane uzgodnienie w Jasionce, to okupujący rolnicy tłumnie stwierdzili, że "nic nie zostało spełnione". - My jesteśmy tu dlatego, że nic z uzgodnień nie zostało - mówili.

Rolnicy stwierdzili, że nie ma rozporządzeń "odnośnie pieniędzy" oraz że "nie ma złożonego wniosku do Rady Ministrów o blokadę tranzytu przez Polskę".

- Szanowni państwo, to dziwna sytuacja. Ktoś podpisuje uzgodnienia, podpisuje minister konstytucyjny, z czego się nic nie realizuje i rozkłada ręce i mówi, że nic nie może - stwierdził Wiesław Gryn ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".

Kondrów ocenił, że "widocznie komuś zależy na tym, żeby PSL i Trzecia Droga 2050 poniosła tutaj klęskę i słupki im poleciały jeszcze dalej do dołu" przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi.

Uzgodnienia z Jasionki nie weszły w życie

- Dwukrotne spotkanie z premierem dawało wiarę i zaufanie, że premier wie, co z nami uzgodnił. Ja ciągle uważam, że premier wie, tylko że nie wie tego, że oni tego nie wykonali – stwierdził Serafin. - Absolutnie czekamy na możliwość przedłożenia premierowi - dodał.

Związkowiec pytany o to, co rolnicy zrobią, jeśli premier nie przyjedzie, odpowiedział, że wtedy zastanowią się, co dalej robić, po czym podkreślił, że ufają premierowi, ale "nie może być tak, że czekają bez skutku na realizację obietnic".

- Trzy tygodnie (czekamy na - red.) rozporządzenie, nieprzygotowany głupi dokument, który można w trzy dni w życie wprowadzić, szybko, natychmiast - stwierdził Serafin.

Jeden z rolników zauważył, że "uzgodnienia z Jasionki są spójne z tym, co mówił do nas premier na dwóch spotkaniach". - Tam nie było nic ani zaskakującego, ani rewolucyjnego, bo to było spójne ze stanowiskiem premiera, jakie są możliwości polskiego rządu na chwilę obecną. I to jest spójne z uzgodnieniami z Jasionki. Dlatego dziwi nas, że te uzgodnienia z Jasionki nie weszły w życie - dodał.

Władysław SerafinTVN24

"Żadnych motywów politycznych"

Władysław Serafin stwierdził, że ze strony rolników "nie ma żadnych motywów politycznych".

- Jesteśmy szefami związków, protestów, organizacji. Chcemy się rzetelnie wywiązać wobec rolników. Te uzgodnienia były pierwszym etapem różnych negocjacji, a czekają nas jeszcze bardziej gorące. Ktoś przygotował na nas pułapkę, bo z tego, co wiemy, przyjechaliśmy tu na zaproszenie Kołodziejczaka, który dzisiaj rzekomo miał nam przedstawić poszerzoną listę negocjatorów - mówił związkowiec.

Tuż po rozpoczęciu protestu w budynku ministerstwa rolnictwa przedstawiciele rolników zapowiedzieli, że pojawi się wsparcie w postaci manifestacji. Jednak rano nie było nikogo. Pytany o to, Serafin odpowiedział, że "jadą z wielu stron Polski rolnicy".

- Nie wiem, jakie będzie wsparcie. Uważam, że wsparcie może być spontaniczne, dlatego że nie potrzeba manifestacji, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy i nam przedłożył konkretne terminy i rozwiązania, na które zgodził się na miłość boską członek konstytucyjny rządu. Siekierski podpisał, przecież nie w ciemno. Jeżeli w ciemno, to znaczy, że wprowadził wszystkich w błąd - stwierdził.

Spontaniczna decyzja w obliczu braku rozporządzeń

Związkowiec powiedział, że decyzja o pozostaniu w ministerstwie "była bardzo spontaniczna".

- Spotkaliśmy się godzinę przed, żeby omówić, jak będziemy wspólnie reprezentować, żeby nie było różnicy zdań. Byliśmy zaskoczeni, bo najpierw zażądaliśmy nie żadnych innych propozycji, tylko pokazania, co rząd zrobił z tych uzgodnień w Jasionce (…). Okazuje się, że nie ma rozporządzenia o zniesieniu podatku rolnego na poziomie zeszłego roku. Nie ma rozporządzenia o stosowaniu dopłat do tony zboża. A przecież mamy do wyrzucenia z kraju 4 miliony ton. To teraz kiedy wejdą w życie wykonawcze rozporządzenia? – zapytał retorycznie Serafin.

Prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych przekazał reporterom, że ich "koledzy ze Świecia, przy granicy niemieckiej w Wielki Piątek "złapali" 33 wagony ukraińskiej pszenicy, która była rozładowywana na samochody".

- Więc chcemy powiedzieć premierowi, ktoś go oszukuje. Idą pociągi z Ukrainy i są rozładowywane w Polsce. To nie jest tranzyt - stwierdził Serafin, zapewniając, że nie ma w ich działaniach "żadnej improwizacji politycznej". - Panie premierze, niech pan się dowie, że jeden rolnicy złapali pociąg. A ile takich pociągów dziennie idzie z kukurydzą, ze wszystkim? Więc albo ktoś zapanuje nad sytuacją w kraju, albo dojdzie naprawdę do dramatycznych rozwiązań. Ludzie nie mają z czego zapłacić podatków, nie mają dochodów, sprzedają maszyny, komornicy nie czekają, terminy w bankach nie czekają - wyliczał Serafin. Podsumował, że "to wszystko, co zadeklarował premier, jest nierealizowane".

"Śmieszne porozumienia"

Od protestu rolników odciął się przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. - Nie jestem w grupie, która podpisywała "śmieszne porozumienia" i nigdy nie chciałem w takiej grupie być. Wystarczy spojrzeć na komentarze innych rolników. Panowie sobie nawarzyli piwa, niech je teraz piją. Jeżeli spotykają się bez uzgodnienia z ruchami oddolnymi, czyli z rolnikami i podpisują jakiś chłam, nie wiadomo na jakiej podstawie, gdzie zapisują dopłaty dla rolników, nie mając ani jednej złotówki zagwarantowanej w budżecie. Miałem rację, że nie brałem w tym udziału - mówił w środę w RMF FM.

- Oni pojechali tam upominać się tylko o pieniądze. Nie ma żadnych innych postulatów, na przykład o rozwoju hodowli zwierząt. Czy oni zapomnieli, że rolnictwo to jest zbiór naczyń połączonych? To nie jest tylko produkcja zboża. Pamiętajmy, że największym konsumentem zboża są zwierzęta. Dziś mówi się tylko o zbożu i tylko o dopłatach - dodał.

Uzgodnienia w Jasionce

Uzgodnienia w Jasionce podpisało - obok ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego - 11 organizacji rolniczych, m.in.: "Solidarność" RI, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, AgroUnia czy "Oszukana Wieś".

Dokument przewiduje m.in., że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski objętych embargiem produktów rolnych z Ukrainy. Strony wskazały również, że uregulowane muszą być relacje handlowe między oboma krajami, w tym dostęp do rynku takich produktów, jak m.in.: zboże, rzepak, kukurydza, cukier, drób, jaja, owoce miękkie i jabłka.

W uzgodnieniu są też zapisy dotyczące dopłat do zboża sprzedanego między 1 stycznia br. a 30 maja br., utrzymania wysokości podatku rolnego na poziomie z 2023 r., czy wsparcia strony społecznej dla działań rządu, zmierzających do zmian w Zielonym Ładzie, takich jak ograniczenie ekoschematów oraz uproszczenie zasad pomocy dla rolników.

15 marca Komisja Europejska opublikowała projekt zmiany dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym Ładem. Propozycje zakładają m.in. zniesienie obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, wybór między dywersyfikacją upraw a zmianowaniem, uproszczenia dotyczącego utrzymania okrywy glebowej. Gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych - tzw. warunkowości. Szef MRiRW pozytywnie ocenił te propozycje. 

Autorka/Autor:jw/ToL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN

Inflacja w 2024 roku znajdzie się na poziomie 3,7 procent, a w 2026 roku obniży się do 2,7 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Centralna ścieżka PKB zakłada natomiast wzrost na poziomie 3,0 procent w bieżącym roku, 3,8 procent w 2025 roku oraz 3,1 procent w 2026 roku. NBP podaje, że na wzrost inflacji wpłyną podwyżki cen energii oraz zniesienie VAT-u na żywność.

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

Źródło:
PAP

Nowosądecki Newag zbuduje dla PKP Intercity 35 pociągów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych. Wartość podpisanej umowy to blisko 3,4 mld zł. To największy kontrakt przewoźnika, poprzedni najwyższy na pociągi Pendolino opiewał na 2,8 mld. Będą to pierwsze takie pojazdy w taborze przewoźnika.

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Oskładkowanie umów cywilnoprawnym jest przedmiotem prac trwających w resorcie pracy. Wyjątkiem mają być umowy uczniów i studentów do 26. roku życia. Jak powiedział prawnik Tomasz Lasocki Polska jest w wąskiej grupie państw Europy, które "potrafią nie pobrać składki, jeżeli ktoś pracuje".

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Źródło:
PAP

Nieświadomi turyści są naciągani w internecie przez firmy udające popularne muzea - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Muzealnicy są bezradni. Koszt zwiedzania może być nawet kilkukrotnie wyższy.

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Jeszcze kilka dni temu, do końca czerwca, żeby załatwić urzędową sprawę, Japończycy musieli swoje dokumenty przekazywać na dyskietkach 3,5 cala. Co więcej, kwestię ich używania regulowało ponad 1000 przepisów. Jednak od 1 lipca 2024 roku Japonia w końcu pożegnała się z dyskietkami i zakończono "wojnę" wypowiedzianą w 2021 roku temu archaicznemu środkowi przechowywania danych.

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Źródło:
BBC

Poławiacz pąkli kaczenic, etyczny haker czy projektant wirtualnej rzeczywistości - to tylko niektóre z nietypowych, ale dobrze płatnych zawodów, które znalazły się w zestawieniu Personnel Service.

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Źródło:
tvn24.pl

Dofinansowanie na zakup roweru elektrycznego ma ruszyć od 2025 roku. Zgodnie z założeniami projektu, wysokość dopłaty na zakup ma sięgnąć 5000 złotych. Projekt w czwartek trafił do konsultacji społecznych.

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Źródło:
tvn24.pl

Według lipcowej projekcji inflacja z 50-procentowym prawdopodobieństwem znajdzie się w 2024 roku w przedziale 3,1-4,3 procent, a wzrost PKB - w przedziale 2,3-3,7 procent, podał Narodowy Bank Polski w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Enei rekomenduje, by nie udzielać absolutorium byłym członkom zarządu spółki, którzy pełnili funkcję w roku obrotowym 2023 - poinformowała spółka w komunikacie. Rada wskazała zaniedbania związane między innymi z dochodzeniem odszkodowania za szkodę powstałą w związku z zaangażowaniem spółki w projekt budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka.

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Źródło:
PAP

Komisja Europejska od piątku nałoży tymczasowe cła na chińskie samochody elektryczne w związku z nieuczciwym subsydiowaniem tego sektora przez Pekin. Jeśli w ciągu czterech miesięcy kraje członkowskie nie wyrażą sprzeciwu, Unia Europejska może jesienią tego roku wprowadzić te taryfy na stałe.

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Źródło:
PAP

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych. "Raty spłacanych już kredytów hipotecznych nie ulegną zmianie. Niestety, w ostatnich miesiącach coraz bardziej rosło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów" - zwraca uwagę Jarosław Sadowski z Expandera. Dla osób zaciągających obecnie kredyty hipoteczne jedną z istotnych kwestii jest to, czy wybrać oprocentowanie stałe czy zmienne.

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Źródło:
tvn24.pl

Imponujący debiut spółki Sławomira Mentzena na warszawskiej giełdzie rodzi wiele pytań. Część ekspertów zwraca uwagę, że choć rozkręcanie działalności giełdowej przez aktywnego polityka jest zgodne z prawem, to jednak budzi pewne wątpliwości etyczne. Monetyzowanie politycznej popularności może okazać się mieczem obosiecznym.

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Źródło:
tvn24.pl