Zawsze uważałem, iż trzeba - jeśli to będzie możliwe i realne - podnosić płacę minimalną jak najszybciej - powiedział na środowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Jak podkreślił, w Polsce "płaca minimalna była radykalnie za niska". Szef polskiego banku centralnego był też pytany o spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim.
Podczas sobotniej konwencji programowej w Lublinie szef PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział podniesienie pensji minimalnej do 3000 złotych na koniec 2020 roku i do 4000 złotych w 2023 roku. Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji zapowiedział, że od stycznia 2020 roku płaca minimalna będzie wynosić 2600 złotych brutto.
- Dzisiaj na posiedzeniu RPP rozmawialiśmy na ten temat. (...) Zastanawialiśmy się nad tym koncepcjami. Dyskutujemy na temat wszystkiego, co w przestrzeni się pojawi i dotyczy polskich finansów - powiedział Adam Glapiński podczas konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
"Radykalnie za niska"
Prezes banku centralnego wskazał, że "jeżeli będą konkretne działania, takie jak te przedstawione propozycje", to wzrost płac będzie miał minimalny wpływ na wzrost cen w 2020 roku. Jego zdaniem można mówić o co najwyżej 0,1 punktu procentowego (inflacji) w przyszłym roku.
Ocenił, że "nie jest to żadne ważne wyzwanie czy zmiana". - Z punktu widzenia inflacji to marginalne wydarzenie - dodał prezes NBP.
Glapiński stwierdził, że oddziaływanie ewentualnej podwyżki płacy minimalnej będzie "nieporównywalnie mniejsze" niż w przypadku programu Rodzina 500 plus. - To była zmiana wielkości popytu typu 1 procent PKB, a tu mamy do czynienia z 0,1 procent - stwierdził Glapiński.
- Prywatnie, jako ekonomista mogę powiedzieć, że zawsze uważałem, iż trzeba - jeśli to będzie możliwe i realne - podnosić płacę minimalną jak najszybciej. Średnia płaca też powinna rosnąć, wraz ze wzrostem gospodarczym. Płaca minimalna była radykalnie za niska - powiedział prezes NBP. - Ten wzrost to będzie 15,5 procent, a płace rosną średnio o 7 procent. To nie będzie dramatyczna różnica, gospodarka to przyjmuje. Zmniejszy się rozpiętość między płacą minimalną a średnią, co na naszym etapie rozwoju jest rzeczą zrozumiałą - dodał.
Rozmowa z prezesem PiS
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w środę w radiowej Jedynce, że NBP nie widzi zagrożeń dla gospodarki w związku z planami rządowymi dotyczącymi podwyższania płac. - Miałem okazję rozmawiać wczoraj z prezesem banku centralnego, który przedstawił pierwsze szacunki wpływu proponowanych zmian na gospodarkę. Nic z tych rzeczy - mówił Kaczyński, komentując opinię, że plany rządu mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę.
Glapiński był pytany na konferencji prasowej o niezależność NBP i o to, czy przewiduje spotkania z liderami innych partii.
- Nie spotykam się z liderami partii politycznych w żadnym wypadku, natomiast z prezesem Kaczyńskim od dobrych 30 czy 40 lat bywa, że się spotykamy, rozmawiamy o tym, co nas interesuje, czyli w moim przypadku głównie sprawy gospodarcze i finansowe - powiedział prezes NBP.
- Jak przewodniczący (Platformy Obywatelskiej Grzegorz - red.) Schetyna by chciał przyjść do banku i o czymś porozmawiać, to można się normalną drogą zapisać i porozmawiamy. Nie jestem tutaj zamknięty, chociaż nie znam człowieka i nigdy nie rozmawialiśmy - dodał Adam Glapiński.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24