Płacimy rekordowo wysokie odsetki zaciągniętego przez PiS kosztem Polaków długu - stwierdził w programie "Tak jest" w TVN24 przewodniczący rady fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju profesor Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów, były prezes Narodowego Banku Polskiego. Jego zdaniem "mamy początek kosztów" i tak jak "za Gierka była propaganda sukcesu", a "skończyło się katastrofą", tak teraz "to samo albo coś bardzo podobnego zaczyna się dziać".
- To jest czysty PRL i tu mam wspomnienia osobiste. Gdy byłem wicepremierem i ministrem finansów w 1989 roku, odziedziczyłem bardzo podobną sytuację, kompletnie rozbite finanse publiczne, bo było kilkadziesiąt, tak jak teraz, specjalnych funduszy. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiliśmy, to było ich scalenie - mówił w TVN24 Balcerowicz.
Wyjaśnił, że chodziło o to, by "ludzie wiedzieli, eksperci wiedzieli, jaki jest stan finansów". - Zresztą tego się nie da ukryć, bo to, że płacimy rekordowo wysokie odsetki zaciągniętego przez PiS kosztem Polaków długu, no to jest świadectwo - podkreślił.
Balcerowicz o polskiej gospodarce
- Oni się zachowują tak, jakby pieniądze Polaków były ich pieniędzmi. Wspominają, że muszą wziąć ludziom pieniądze w postaci podatków i następnie rozdawać. Na dodatek mamy rosnący deficyt, wskutek tego płacimy coraz większe odsetki (...). A obciążenie Polaków podatkami za rządów PiS-u wzrosło - powiedział Balcerowicz.
Jego zdaniem przez rządzących jest uprawiana "prymitywna propaganda szkodliwej polityki społeczno-gospodarczej".
- Mamy początek kosztów. Za Gierka też była propaganda sukcesu, skończyło się katastrofą. To samo albo coś bardzo podobnego zaczyna się dziać. W tym roku Polska będzie miała najgorsze wyniki gospodarcze wśród większych krajów Europy - zaznaczył były wicepremier.
Wskazał, że chodzi "szczególnie o wysoką inflację i prawdopodobnie recesję".
- Albo tuż poniżej kreski poniżej zera, albo tuż nad kreską. Jeżeli porównujemy to z innymi krajami, większymi krajami Europy, to są to najgorsze wyniki. I tego nie da się zwalić bez kłamstw na jakieś siły zewnętrzne. To są koszty polityki PiS-u - zaznaczył.
Czytaj też: Drożyzna uderza w restauracje. Niemal co drugiego Polaka nie stać na jedzenie na mieście
Inflacja w Polsce - dane GUS
Jak poinformował w połowie lipca Główny Urząd Statystyczny (GUS), ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2023 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 11,5 procent.
W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się. Odczyt był zgodny z szacunkiem flash, który GUS podał na koniec czerwca.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24