Policja ostrzega przed oszustami, którzy próbują wyłudzić pieniądze metodą "na wnuczka", wykorzystując legendę związaną z koronawirusem. Dzwonią głównie do starszych osób podając się za członka rodziny, który zachorował na COVID-19 i jest w bardzo złym stanie - przekazali funkcjonariusze.
Policja podkreśliła, że to "nowa metoda działania oszustów". Jak czytamy w komunikacie, oszuści dzwonią głównie do starszych osób podając się za członka rodziny, który zachorował na COVID-19 i jest w bardzo złym stanie. "Po chwili do rozmowy wkracza rzekomy lekarz, który potwierdza tę sytuację wskazując na pilną potrzebę wdrożenia terapii ratującej życie" - dodano.
Oszustwo "na koronawirusa"
Funkcjonariusze wskazali, że oszuści informując o konieczności poniesienia sporych nakładów finansowych próbują wyłudzić pieniądze żerując na dobrym sercu rozmówcy i jego strachu o życie swoich najbliższych. "Chcąc wymusić szybką reakcję wywierają słowną presję na starszych osobach. By osiągnąć swój cel potrafią płakać do słuchawki czy wręcz krzyczeć na rozmówcę, który nie chce przekazać im pieniędzy" - podano.
Policja przypomina, że żaden pacjent chory na Covid-19 nie musi płacić za swoje leczenie. "Zarówno diagnostyka, pobyt w szpitalu jak i podawane leki są darmowe. Jeśli dzwoni do nas osoba która próbuje wmówić nam, iż musimy zapłacić za leczenie najbliższych powinniśmy jak najszybciej przerwać połączenie i zadzwonić pod numer 112, by poinformować o próbie oszustwa policję" - radzą funkcjonariusze.
Cyberprzestępcy nie pierwszy raz próbują wykorzystać trwającą epidemię COVID-19. Wcześniej m.in. oferowali 500 zł za wypełnienie ankiety o szczepieniach oraz stworzyli fałszywą stronę, na której można rzekomo otrzymać 300 zł za szczepienie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock