"Największy kryzys od 100 lat". Jak go przejść i co potem?

Morawiecki: Potrzebujemy działań stymulujących gospodarkę na wielu poziomachtvn24
wideo 2/4

Gdy już wyjmiemy gospodarkę z zamrażarki potrzebne będzie wsparcie dla rynku pracy. W tym drugim etapie - wychodzenia z hibernacji - muszą się znaleźć ułatwienia dla zatrudniania pracowników - zauważa w rozmowie z tvn24bis.pl ekonomista doktor Jakub Sawulski. Jak dodaje, potrzebne też jest wspieranie popytu, ponieważ firmy będą mniej skłonne do inwestowania ze względu na panującą niepewność.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Doktor nauk ekonomicznych Jakub Sawulski - kierownik zespołu makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym oraz wykładowca w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Specjalizuje się w finansach publicznych oraz polityce energetycznej i innowacyjnej państwa.

Krzysztof Krzykowski: Ekonomiści są zgodni – światową gospodarkę czeka potężny kryzys związany z pandemią koronawirusa. Jak mocno odczujemy go my, Polacy?

Dr Jakub Sawulski: Pewne jest jedno – mamy w tej chwili do czynienia z największym kryzysem gospodarczym na świecie od prawie stu lat i największym kryzysem gospodarczym w Polsce od trzydziestu lat. Jeśli chodzi o skalę, to jest problem z oszacowaniem skutków - nie wiemy, jak długo to potrwa. Obecne szacunki mówią, że Produkt Krajowy Brutto w Polsce spadnie o około cztery procent - to prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego. To dość czarny scenariusz, ale wydaje mi się teraz prawdopodobny. Przypomnę, że od prawie trzydziestu lat nie mieliśmy spadku PKB, więc cztery procent to bardzo dużo. To bardzo głęboki kryzys.

Czego powinniśmy obawiać się najbardziej? Do niedawna naszym największym zmartwieniem był szybki wzrost cen.

Dr Jakub Sawulski jest wykładowcą w SGHsgh.waw.pl

Zazwyczaj jest tak, że podczas kryzysów ceny rosną wolniej. Przedsiębiorcy są mniej skłonni do podnoszenia cen, gdy wielu ludzi traci pracę. Inflacja powinna zwalniać do celu inflacyjnego NBP (około 2,5 procent na koniec 2020 roku – red.). Zagrożeniem dla tej prognozy jest jednak susza.

Już rok temu żywność w Polsce była bardzo droga. W tym roku może być jeszcze droższa. Jeśli susza się utrzyma, to może być zagrożeniem dla celu inflacyjnego - inflacja może być powyżej trzech procent. Byłaby to trudna sytuacja dla konsumentów, bo jednocześnie mielibyśmy kryzys gospodarczy i wzrost cen podstawowych produktów.

A czy czeka nas gwałtowny wzrost bezrobocia?

Jest możliwy wzrost bezrobocia do dwucyfrowej liczby, według ostatnich danych bezrobocie rejestrowane wynosiło w lutym 5,5 procent. Zatem mniej więcej dwukrotnie zwiększyłby się odsetek bezrobotnych. Są też czarniejsze scenariusze zakładające wzrost do około 20 procent, jak w latach 90., ale nie wydają mi się prawdopodobne.

Niemniej już dwukrotny wzrost odsetka bezrobotnych wydaje mi się poważnym tąpnięciem. Byłoby to cofnięcie naszej gospodarki o kilkanaście lat. Mam jednak nadzieję, że uda się zahibernować naszą gospodarkę, a programy pomocowe zmniejszą skłonność firm do zwalniania pracowników.

No właśnie, programy pomocowe. Czy działania polskiego rządu są wystarczające?

Pierwsza wersja tarczy antykryzysowej zawiodła - zaproponowane działania wydawały się nieadekwatne do skali problemu. Druga wersja - tarcza finansowa - jest pozytywnym zaskoczeniem. Chodzi głównie o pożyczki z Polskiego Funduszu Rozwoju dla firm w wysokości 100 miliardów złotych, które mają być umarzane, jeżeli przedsiębiorstwa przez rok utrzymają zatrudnienie.

To jest bardzo dobry instrument z dwóch powodów. Po pierwsze jego skala jest adekwatna do sytuacji - 100 miliardów złotych to prawie 5 procent PKB - to duży program. Największy program pomocowy dla firm w historii naszego kraju. Drugim powodem jest to, że motywuje to pracodawców do utrzymania zatrudnienia. Planem jest zahibernowanie naszej gospodarki na jakiś czas. W tym momencie - w przejściowym okresie - powinniśmy dążyć do tego, by jak najbardziej zminimalizować negatywne skutki pandemii i w tym aspekcie ten program jest słuszny.

Jakie są minusy i co rządzący powinni poprawić?

Brakuje mi programu, który objąłby tych, którzy tracą obecnie dochody. Mam tu na myśli trzy grupy osób. Pierwsza - zatrudnione na umowach o pracę, które zostały zwolnione. Druga - osoby pracujące na podstawie różnego rodzaju umów cywilno-prawnych. Trzecia – samozatrudnieni przedsiębiorcy, którzy nie mają innych pracowników.

Są przecież zasiłki i postojowe…

Teoretycznie zwalniane osoby mogą się starać o zasiłek dla bezrobotnych, a pracujący na śmieciówkach i prowadzący działalność mogą wystąpić o wspomniane postojowe – jednorazową zapomogę w wysokości 80 procent wynagrodzenia minimalnego, czyli 2080 zł. Ale to jest moim zdaniem zdecydowanie za mało.

Zasiłki dla bezrobotnych w Polsce nie dość, że są bardzo niskie, to są jeszcze trudno dostępne. Mniej niż jedna piąta bezrobotnych otrzymuje wsparcie - trudno spełnić te wszystkie różne kryteria. Należałoby przede wszystkim poluzować zasady przyznawania zasiłku. W przypadku osób na umowach cywilno-prawnych oraz osób na działalności, które nikogo nie zatrudniają, należałoby w dłuższym okresie zabezpieczyć ich dochody.

W mojej opinii osobom z tych trzech grup powinna być przyznana pewna forma dochodu podstawowego. W prawdziwej formie dochód podstawowy przyznawany jest wszystkim obywatelom. Tu byłby jednak przyznawany tym, którzy tracą dochód w wyniku obecnie trwającego kryzysu.

Jaka powinna być wysokość tego świadczenia?

Mniej więcej na poziomie płacy minimalnej, czyli około 2000 zł "na rękę".

Jak będą wyglądać najbliższe miesiące w polskiej gospodarce?

Przy ostatnich kryzysach w kilku państwach pojawiało się zjawisko - tak zwane jobless recovery, czyli uzdrawianie gospodarki bez nowych miejsc pracy. Zaobserwowano, że PKB dość szybko wracał do poziomu sprzed kryzysu, ale dużo trudniej było ożywić rynek pracy i trwało to dłużej.

Możliwe, że podobnie będzie w Polsce i w 2021 roku PKB wróci do poziomów obserwowanych w 2019 roku. A bezrobocie osiągnie poziom dwucyfrowy i nie spadnie znacząco pomimo ożywienia w całej gospodarce.

Czy można temu zaradzić?

Gdy już wyjmiemy gospodarkę z zamrażarki potrzebne będzie wsparcie dla rynku pracy. W tym drugim etapie - wychodzenia z hibernacji – muszą się znaleźć ułatwienia dla zatrudniania pracowników. Potrzebne też jest wspieranie popytu, ponieważ firmy będą mniej skłonne do inwestowania ze względu na panującą niepewność. Ciężar ten powinno wziąć na siebie państwo, czyli na przykład zorganizować program dużych inwestycji publicznych w zieloną energetykę, dając w ten sposób pracę firmom i przestrzeń do zwiększania zatrudnienia w gospodarce.

Jak można zachęcać do zatrudniania nowych pracowników?

Można to zrobić poprzez reformę klina podatkowego (klin podatkowy to różnica między łącznym kosztem zatrudnienia a pensją "na rękę" - red.). W Polsce mamy bardzo wysoko oprocentowane niskie wynagrodzenia. Tu chodzi o pracowników niskowykwalifikowanych, którzy są zwalniani w pierwszej kolejności. Gdy będziemy wychodzić z kryzysu ci pracownicy będą też pierwszymi, którzy będą zatrudniani. By to ułatwić, należy obniżyć klin podatkowy.

Kiedy to się zdarzy? Kiedy będziemy wychodzić z kryzysu?

Mam nadzieję, że za pół roku przejdziemy do kolejnej fazy. Niestety sytuacja pracownika będzie wtedy zupełnie inna niż miało to miejsce dwa, trzy miesiące temu. Wtedy mieliśmy tak zwany rynek pracownika, za pół roku to pracodawca będzie miał lepszą pozycję przetargową.

I będzie ją wykorzystywał…

Gdy dodamy do tego wysokie opodatkowanie pensji pracownika, czyli wysokie koszty dla pracodawcy, to się okaże, że pracodawcy będą narzucać pracę w szarej strefie, będą dawać część wynagrodzenia pod stołem albo będą korzystać z innych, śmieciowych warunków zatrudnienia.

Może się niestety okazać, że pracodawcy będą uciekać od tego, do czego powinniśmy dążyć, czyli do stabilnych warunków zatrudnienia. By tak się nie stało potrzebna jest właśnie obniżka klina podatkowego oraz reforma kodeksu pracy polegająca na ograniczeniu nadużywania umów cywilno-prawnych.

Czy ten kryzys może być dla nas szansą?

To okazja, by przeprowadzić reformy, do których nam się nie spieszyło. Musimy jednak pamiętać, że przy wychodzeniu z kryzysu ważne będzie pomaganie pracodawcom w zatrudnianiu nowych pracowników.

Jeśli więc reformując kodeks pracy, ograniczymy lub zlikwidujemy umowy cywilnoprawne, to trzeba jednocześnie uelastycznić umowę o pracę. Zwłaszcza w przypadku osób, które zatrudniane są przez danego pracodawcę po raz pierwszy. Prawa pracownicze w takiej sytuacji mogłyby się zwiększać wraz ze stażem. Powinniśmy dążyć do tego, żeby pracodawcy zatrudniali na umowę o pracę, ale by bariery dla pracodawców nie były tak duże, jak to jest dzisiaj.

A co z systemem podatkowym?

Mamy bardzo dziwne opodatkowanie w Polsce – nasz system jest de facto regresywny. Osoby o niskich dochodach płacą procentowo wyższe podatki niż osoby o wysokich dochodach. Wynika to z opodatkowania umowy o pracę na około 40 procent oraz tego, że osoby, które zarabiają dużo, przechodzą na tak zwaną fikcyjną działalność gospodarczą – rozliczają się z pracodawcą przez faktury i w rzeczywistości płacą 20-25 procent podatków i składek.

Czyli dużo mniej niż na umowie o pracę…

To jest dziwny system. Co ciekawe, nie sądzę, że on został w taki sposób zaplanowany. To po prostu efekt wielu drobnych reform przeprowadzonych w ostatnich kilkunastu latach. W efekcie mamy w systemie podatkowym spory bałagan. Być może ten kryzys będzie okazją, by to uporządkować.

Jak?

Obniżyć opodatkowanie osób o niskich dochodach. A także ograniczyć możliwość przechodzenia na fikcyjną działalność gospodarczą i zlikwidować ryczałtowe składki na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To są największe patologie opodatkowania pracy w Polsce. Bez względu na to, ile zarabiasz – mało, dużo czy bardzo dużo - to płacisz tysiąc z kawałkiem ZUS-u miesięcznie. Na umowie o pracę osoby o średnich i wysokich dochodach płacą znacznie więcej.

Najbogatsi powinni płacić więcej?

Wyższe opodatkowanie najlepiej zarabiających będzie prawdopodobnie koniecznością. Mamy trzy czynniki, które spowodują, że państwo będzie potrzebować nowych dochodów. Bardzo istotnie wzrośnie dług publiczny – to jest pewne. I za jakiś czas trzeba będzie go redukować. Po drugie, wiemy, że tak niska składka zdrowotna nie jest wystarczająca i trzeba będzie ją podnieść. I po trzecie, pożądane jest obniżenie klina podatkowego dla najmniej zarabiających. Z tych trzech powodów budżet będzie potrzebować nowych pieniędzy.

Co jeszcze powinno się zmienić po pandemii?

Na poziomie państw zapadnie prawdopodobnie decyzja, że są pewne obszary strategiczne, w których trzeba zwiększyć udział produkcji krajowej. To jest przede wszystkim produkcja leków. W Polsce ponad 60 procent produkcji leków i wyrobów farmaceutycznych pochodzi z importu. To jest sytuacja, która zagraża bezpieczeństwu naszego kraju. Podobnie jest w innych państwach. Myślę, że to się zmieni.

Takie zmiany zajdą też na poziomie firm?

Ten kryzys pokazał, że istotna jest nie tylko cena, ale i bezpieczeństwo dostaw. Jeżeli łańcuch znajduje się w kraju lub dosyć blisko, to jest to bezpieczniejsze niż gdy jest w Chinach. Choć teraz mamy problemy z dostawami komponentów nie tylko z Chin, ale i z Włoch na przykład.

Ale nawet jeśli postawimy na bezpieczniejsze łańcuchy dostaw, to nie wiadomo, na ile trwałe będą to zmiany. Zazwyczaj po dwóch, trzech latach po kryzysie zapominamy o wszystkim i najważniejszymi kryteriami znowu stają się zysk i cena.

Autor: Krzysztof Krzykowski / ToL / Źródło: tvn24bis.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Jak podaje Ministerstwo Finansów, państwowy dług publiczny urósł w II kwartale tego roku o 3,3 proc. i na koniec czerwca 2025 wyniósł 1 bln 769,6 mld zł. Z kolei dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyliczono na koniec II kwartału na 2 bln 185,8 mld zł - dodał resort w komunikacie.

Państwowy dług publiczny w górę. Bilionowe braki

Państwowy dług publiczny w górę. Bilionowe braki

Źródło:
PAP

Stopa referencyjna NBP w 2026 spadnie do 4,25 procent - prognozuje w środę agencja Ftich. - Jest to wyższy poziom niż przewiduje obecnie rynek, co wynika z prognoz wyższych deficytów fiskalnych w Polsce - ocenił główny analityk agencji Fitch na Polskę, Milan Trajkovic. Odniósł się także do obniżenia perspektywy ratingu Polski. 

Analityk agencji Fitch ocenia szanse na obniżkę stóp. "Wyższy poziom"

Analityk agencji Fitch ocenia szanse na obniżkę stóp. "Wyższy poziom"

Źródło:
PAP

Polska waluta i giełda reagują na nocne wydarzenia. Główny indeks Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie WIG stracił w środę 0,90 proc. Złoty traci w środę do głównych walut.

Obce drony nad Polską. Złoty i giełda reagują

Obce drony nad Polską. Złoty i giełda reagują

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Larry Ellison po raz pierwszy został najbogatszym człowiekiem na świecie, kończąc tym samym prawie roczne panowanie Elona Muska na szczycie listy najbogatszych. Współzałożyciel i obecny prezes Oracle odnotował spektakularny wzrost majątku o 101 miliardów dolarów po tym, jak opublikowano kwartalne wyniki spółki.

Larry Ellison przegonił Elona Muska. Zmiana na podium

Larry Ellison przegonił Elona Muska. Zmiana na podium

Aktualizacja:
Źródło:
Bloomberg, Reuters

Od 11 września wszyscy deweloperzy będą musieli publikować ceny ofertowe wszystkich mieszkań i domów. - Możliwe, że zaobserwujemy spadek średnich stawek ofertowych, wynikający ze zmian w strategiach sprzedaży. Obecnie wiele firm przyciąga klientów rabatami. Po 10 września część deweloperów może jednak zrezygnować z takich mechanizmów - ocenia możliwy wpływ nowych przepisów na ceny mieszkań Przemysław Dziąg z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Rewolucja w mieszkaniówce. Od czwartku kluczowa zmiana

Rewolucja w mieszkaniówce. Od czwartku kluczowa zmiana

Źródło:
tvn24.pl

- Na tę chwilę infrastruktura krytyczna, ta w obszarze cyberprzestrzeni, jest bezpieczna - przekazał w środę na konferencji prasowej wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jednocześnie, jak stwierdził, "Polska jest poddawana działaniom w obszarze dezinformacji". Szef MC zabrał także głos w sprawie wysłanych w środowy poranek alertów RCB.

Wicepremier zabrał głos w sprawie porannych alertów RCB

Wicepremier zabrał głos w sprawie porannych alertów RCB

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump zażądał od UE nałożenia 100-procentowych ceł na Indie i Chiny w celu wywarcia presji na Rosję, by zakończyła wojnę w Ukrainie - podał dziennik "Financial Times". Prezydent USA miał wysunąć to "nadzwyczajne żądanie" w trakcie połączenia z wysokimi rangą amerykańskimi i unijnymi urzędnikami, którzy spotkali się we wtorek rano w Waszyngtonie.

"Financial Times": Trump zażądał od UE nałożenia 100 proc. ceł na Indie i Chiny

"Financial Times": Trump zażądał od UE nałożenia 100 proc. ceł na Indie i Chiny

Źródło:
PAP

Resort finansów reaguje na nowy wyrób na rynku e-papierosów. Jak czytamy w oświadczeniu każda nowość ma być objęta przepisami akcyzowymi. Wszystkie produkty będące substytutami wyrobów tytoniowych nowo pojawiające się na rynku zostaną objęte akcyzą - zapewniło w środę Ministerstwo Finansów.

Nowy produkt na rynku e-papierosów. Jest reakcja ministerstwa

Nowy produkt na rynku e-papierosów. Jest reakcja ministerstwa

Źródło:
PAP

Duński gigant farmaceutyczny Novo Nordisk, producent popularnego leków na otyłość Ozempic i Wegovy, ogłosił plany redukcji około 9 tysięcy miejsc pracy, co stanowi blisko 11,5 proc. globalnego zatrudnienia w firmie. To największa reorganizacja w historii spółki.

Producent Ozempicu z kłopotami. Firma "odchudzi etaty"

Producent Ozempicu z kłopotami. Firma "odchudzi etaty"

Źródło:
CNBC, tvn24.pl

Od piątku do odwołania zawieszony ma być ruch graniczny z Białorusią. - Dłuższe zamknięcie przejścia z Białorusią może spowodować przeniesienie transportu kontenerowego przewożonego koleją z Chin do korytarza przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Morze Czarne na południe Europy albo przez Turcję - mówi Julita Sołtysiak z PKP Cargo.

Mogą być kłopoty z transportem towarów z Chin. Gigant zabiera głos

Mogą być kłopoty z transportem towarów z Chin. Gigant zabiera głos

Źródło:
PAP

Komisja Europejska przeanalizuje możliwość wprowadzenia ograniczeń w dostępie do mediów społecznościowych dla dzieci poniżej 16. roku życia, czerpiąc inspirację z planowanych przepisów w Australii - informuje Bloomberg. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa najmłodszych użytkowników internetu.

Zakaz mediów społecznościowych. "Teraz nadszedł czas"

Zakaz mediów społecznościowych. "Teraz nadszedł czas"

Źródło:
Bloomberg, gov.pl

Wciąż mamy do czynienia z podwyżkami, choć coraz mniejszymi. Dostosowanie cen w sklepach do poziomu ogólnej inflacji zajmie 9-12 miesięcy - mówi Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito. W sierpniu tego roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 5,1 procent w skali roku - wynika z raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych".

Te produkty zdrożały najbardziej. "Tempo niepokoi"

Te produkty zdrożały najbardziej. "Tempo niepokoi"

Źródło:
tvn24.pl

Sankcje na import LPG z Rosji i Białorusi nadal są omijane - alarmuje Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, apelując o zmianę prawa. Ministerstwo Energii odpowiada, że podejmuje szereg działań w tej sprawie, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym.

Apel w sprawie importu z Rosji i Białorusi. Ministerstwo odpowiada

Apel w sprawie importu z Rosji i Białorusi. Ministerstwo odpowiada

Źródło:
PAP

Portfolio produktowe Apple zostało właśnie wzbogacone o nowe urządzenia, a uwagę podczas wtorkowej konferencji przykuły nowe iPhone'y. Kurs akcji technologicznego giganta spadł jednak na zakończenie wtorkowych notowań o niemal 1,5 procent.

Apple pokazało nowe urządzenia. Kurs akcji w dół

Apple pokazało nowe urządzenia. Kurs akcji w dół

Źródło:
Apple, IDC, PAP

Operacje lotnicze w polskiej przestrzeni powietrznej zostały wznowione na wszystkich czterech lotniskach wcześniej wyłączonych z ruchu lotniczego - poinformowała w środę przed godziną 9.00 Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).

Operacje lotnicze w polskiej przestrzeni powietrznej wznowione 

Operacje lotnicze w polskiej przestrzeni powietrznej wznowione 

Źródło:
TVN24

Łączne zadłużenie sezonowych restauracji, barów i kawiarń oraz producentów i sprzedawców piwa, napojów i lodów na koniec sierpnia tego roku wyniosło 436,4 miliona złotych - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Zadłużonych jest 15,2 tysiące podmiotów. Rekordzista zalega 4,1 miliona złotych.

Rekordzista jest winny ponad 4 miliony złotych

Rekordzista jest winny ponad 4 miliony złotych

Źródło:
PAP

Kumulacja w Lotto rozbita. We wtorek padła główna wygrana w wysokości ponad 31,7 miliona złotych. To jedna z najwyższych wygranych w historii tej gry w Polsce. Oto liczby, które wylosowano w Lotto i Lotto Plus 9 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Potężna wygrana

Kumulacja w Lotto rozbita. Potężna wygrana

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk poinformował, że w nocy z czwartku na piątek zamknięta zostanie granica z Białorusią. - To oznacza sporo perturbacji dla przewoźników i gospodarki. Mamy nadzieję, że potrwa to krótko - powiedział prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek. Dodał, że część przedsiębiorców może skłonić to do zamknięcia działalności.

"Na pewno będą tacy, którzy nie wytrzymają"

"Na pewno będą tacy, którzy nie wytrzymają"

Źródło:
PAP

Narodowy Bank Polski uruchomił nowy system płatności wysokokwotowych SORBNET3 - poinformował we wtorek NBP. Zdaniem banku centralnego jest to najważniejszy polski system płatności, w którym dokonywany jest w czasie rzeczywistym rozrachunek płatności z tytułu operacji bankowych.

Nowy system płatności. Jest komunikat NBP

Nowy system płatności. Jest komunikat NBP

Źródło:
PAP

Doszło do ujawnienia służbowych danych pracowników PKO BP - poinformował bank w komunikacie. Jak dodano, luka została zidentyfikowana i natychmiast usunięta.

Wiadomość od "testera" i luka w największym banku w Polsce

Wiadomość od "testera" i luka w największym banku w Polsce

Źródło:
PAP

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych do końca tego roku - poinformował na konferencji prasowej minister energii Miłosz Motyka.

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Źródło:
PAP

Ford ogłosił kolejny duży program naprawczy w Stanach Zjednoczonych, obejmujący około 1,5 miliona pojazdów. Problem dotyczy kamer cofania, które mogą wyświetlać obraz odwrócony, zniekształcony lub wcale go nie pokazywać. Informację tę podała we wtorek amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA).

Duży producent wzywa do warsztatów. Problem z kamerą

Duży producent wzywa do warsztatów. Problem z kamerą

Źródło:
Reuters, automotivedive.com

Komisja Europejska poinformowała, że 43,7 miliarda euro, czyli około 185 miliardów złotych, z programu SAFE trafi do Polski - przekazał we wtorek wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. "Polski udział większy niż Francji, Włoch i Hiszpanii razem wziętych" - dodał premier Donald Tusk.

Premier: polski udział większy niż Francji, Włoch i Hiszpanii razem wziętych

Premier: polski udział większy niż Francji, Włoch i Hiszpanii razem wziętych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Do 11 listopada będzie kolejny przelew z KPO w wysokości 26 miliardów złotych - poinformował wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Pieniądze będą finansowały między innymi budowę 250 kilometrów gazociągu, cztery satelity obserwacyjne, elektrownie wiatrowe na Bałtyku i dostęp do szerokopasmowego internetu.

Potężny przelew dla Polski

Potężny przelew dla Polski

Źródło:
PAP

Dłuższa aktywność zawodowa, czyli praca po osiągnięciu wieku emerytalnego, wiąże się z otrzymywaniem większego świadczenia. Każdy dodatkowy rok pracy może podnieść wysokość emerytury nawet o kilkanaście procent - poinformował ZUS.

Tak można zwiększyć emeryturę. ZUS wyjaśnia

Tak można zwiększyć emeryturę. ZUS wyjaśnia

Źródło:
PAP

Najważniejsze to jechać wolno - radzi w rozmowie z TVN24+ Kuba Bielak, współzałożyciel Akademii Bezpiecznej Jazdy w Warszawie. Podkreśla, że przejeżdżanie przez zalane odcinki dróg czy głębokie kałuże wymaga umiejętności oceny sytuacji i szczególnej ostrożności. Jak bezpiecznie pokonać wodę i uniknąć problemów z ubezpieczycielem? 

Kierowca może mieć "poważny problem". Ostrzeżenie

Kierowca może mieć "poważny problem". Ostrzeżenie

Źródło:
TVN24+