Inflacja w lipcu wyniosła 15,5 procent, licząc rok do roku - podał w tak zwanym szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS). Także miesiąc wcześniej - w czerwcu - ceny towarów i usług rosły w tempie 15,5 procent rok do roku. "Idziemy po grani" - napisali w komentarzu analitycy mBanku.
Wzrost cen o 15,5 procent jest najwyższym od marca 1997 roku, czyli od ponad 25 lat.
W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. - podał GUS. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen w lipcu o 15,4 proc. rdr i wzrostu o 0,4 proc. mdm.
GUS poinformował, że według szybkiego szacunku w lipcu 2022: - ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 36,8 proc. rdr, - ceny nośników energii podskoczyły o 36,6 proc. rdr, - ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 15,3 proc. rdr.
"Niepokojące są kwestie, które się będą działy na jesieni"
- Jeszcze nie byłabym zbytnią optymistką. Boję się, że te dane mogą uśpić czujność, bo zakładam, że władza będzie się chwaliła: zobaczcie, już nie rośnie. Ale ceny rosną, tylko nie tak bardzo, bo wciąż mamy tę inflację kolosalnie wysoką - stwierdziła na antenie TVN24 ekonomistka Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl.
Dodała, że "niepokojące są kwestie, które się będą działy na jesieni". - Wciąż wojna jest wielką niewiadomą, zakręcenie kurka z gazem, wciąż nie wiadomo, co z cenami żywności, bo wiemy, że mają statki płynąć z Ukrainy, ale wiemy też, jak nieobliczalny potrafi być (prezydent Rosji Władimir) Putin i może złamać te wszystkie uzgodnienia - mówiła Defratyka.
- Teraz by się wydawało, że mamy szczyt i powinniśmy zacząć schodzić z tej inflacji, natomiast na sierpień jest przewidziana wypłata czternastej emerytury - na rynek trafi ponad 11 miliardów złotych. Od września będą na rynku pieniądze z dodatku węglowego, który jak wiemy, to jest też ponad 11 miliardów złotych, który niekoniecznie na węgiel musi być przeznaczony. (...) Mamy wakacje kredytowe i wiele różnych osłon, dodatków, przedłużona tarcza antyinflacyjna, która w całym roku będzie kosztowała około 40 miliardów złotych. Tyle tych pieniędzy trafia na rynek, więc ja bym się specjalnie nie cieszyła - podkreśliła ekonomistka.
Inflacja w Polsce. "Idziemy po grani"
"Inflacja w lipcu była dokładnie taka sama jak w czerwcu: 15,5 proc. Wyznaczenie szczytu w czerwcu nie udało się. Zamiast tego idziemy po grani. Inflacja bazowa uplasowała się w przedziale 9,1-9,3 proc. i to jest bezsprzecznie dobra wiadomość" - stwierdzili ekonomiści mBanku.
Ekonomiści INB Banku Śląskiego zauważyli, że "inflacja zatrzymała się". "To pierwszy miesiąc bez wzrostu rocznej inflacji względem poprzedniego miesiąca od lutego. Nie czas jeszcze na otwieranie szampanów. Jesień może przynieść przyspieszenie wzrostu cen (koniec czasowej obniżki cen paliw, droższy prąd, opał)" - napisali w mediach społecznościowych.
"Zaskoczyło to, co zazwyczaj nie zaskakuje - ceny paliw owszem spadły (-2,6 proc. mdm), ale wyraźnie mniej od oczekiwań. Żywność lekko do góry (+0,6 proc. mdm). Inflacja bazowa ok. 9,2 proc. rdr" - napisali na Twitterze analitycy Banku Pekao.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock