Ponad 46 procent skontrolowanych hulajnóg zostało zakwestionowanych przez Inspekcję Handlową - podał w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prawie 13 procent zbadanych hulajnóg może stwarzać zagrożenie z powodu wad konstrukcyjnych.
Według danych UOKiK, 41 proc. zbadanych hulajnóg posiadała uchybienia w oznakowaniu, ponad 37 proc. partii produktów miała niepełne zapisy w instrukcjach użytkowania. W trzech przypadkach bezpodstawnie umieszczono znak CE, a w dwóch z nich także znak selektywnego zbierania.
Wady i nieprawidłowości
Laboratoryjnie Inspekcja Handlowa zbadała siedem próbek hulajnóg. Sześć z nich negatywnie przeszło testy. W pięciu próbkach stwierdzono niewłaściwe rozwiązania konstrukcyjne, w tym trzy były nieprawidłowo oznakowane. W jednym przypadku zakwestionowano wyłącznie niewłaściwe oznakowanie.
Jak podał też UOKiK, nieprawidłowości stwierdzono u 10 przedsiębiorców, czyli dwóch trzecich skontrolowanych podmiotów gospodarczych. Najwięcej uchybień dotyczyło braku oznaczeń - głównie określenia klasy hulajnogi - oraz ostrzeżeń bezpośrednio na produkcie.
"W przypadku partii produktów zakwestionowanych z uwagi na oznakowanie, uzupełnienie braków następowało w zdecydowanej większości jeszcze w toku prowadzonych czynności kontrolnych, często w porozumieniu z podmiotami odpowiedzialnymi za wprowadzenie tych produktów na rynek" - czytamy w raporcie UOKiK.
"Rzadziej przedsiębiorcy wycofali produkty ze sprzedaży do czasu poprawy oznakowania. W jednym przypadku dokonano zwrotu produktu do dostawcy. Z kolei partie wadliwe konstrukcyjnie zostały przez kontrolowanych wstrzymane od sprzedaży" - napisano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock