Sąd Najwyższy opublikował uzasadnienie majowej uchwały w sprawie frankowiczów. Sędziowie Izby Cywilnej podtrzymali wówczas stanowisko, że roszczenia banku i konsumenta są niezależne, nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji. Pytania prawne w tej sprawie zadał Rzecznik Finansowy. Majowej uchwale SN nadano moc zasady prawnej.
Z uchwały, która zapadła 7 maja br. w odpowiedzi na zagadnienia prawne sformułowane przez Rzecznika Finansowego, wynikało m.in., że bank może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Jednocześnie jednak SN wskazał, iż bezskuteczność staje się definitywna, kiedy należycie poinformowany konsument nie wyraził zgody na abuzywne postanowienia lub sprzeciwił się skorzystaniu z ochrony przed nieważnością umowy.
Ponadto majowa uchwała SN podtrzymała wcześniejsze stanowisko tego sądu, zgodnie z którym w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda. Zgodnie z tą zasadą obu stronom umowy przysługują odrębne roszczenia o zwrot spełnionych świadczeń.
W składzie, który podjął uchwałę znalazło się siedmiu sędziów Sądu Najwyższego: Prezes SN Dariusz Zawistowski (przewodniczący), Paweł Grzegorczyk, Monika Koba, Grzegorz Misiurek, Anna Owczarek, Agnieszka Piotrowska, Roman Trzaskowski (sprawozdawca).
Frankowicze - uzasadnienie Sądu Najwyższego
W bazie orzeczeń Sądu Najwyższego opublikowano liczące ponad 30 stron uzasadnienie pisemne uchwały. "Niedozwolone postanowienie umowne jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną" - czytamy.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy zaaprobował i poszerzył argumentację z poprzedniej uchwały SN dotyczącej tych kwestii - wówczas w składzie trzyosobowym - z 16 lutego br., której pisemne uzasadnienie opublikowano na początku marca br. Wtedy Sąd Najwyższy uznał, że w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda.
To oznacza, że każde roszczenie zarówno kredytobiorcy, jak i banku, o wydanie wzbogacenia należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego. Z kolei zgodnie z teorią salda "w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego".
Frankowicze - termin przedawnienia roszczeń
Jednocześnie SN zaznaczył, że stwierdzenie, iż w razie trwałej bezskuteczności umowy kredytu każdej ze stron przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy "nie wyjaśnia jeszcze, kiedy roszczenia te, w szczególności roszczenie banku o zwrot wypłaconego kapitału, stają się wymagalne, co ma decydujące znaczenie zwłaszcza dla określenia początku biegu ich przedawnienia i możliwości przedstawienia do potrącenia".
SN powtórzył, że "co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie". "Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia" - dodał.
"Kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia" - napisano ponadto w uzasadnieniu majowej uchwały.
Sąd Najwyższy - frankowicze
Na 2 września br. został wyznaczony termin kontynuacji posiedzenia całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, w czasie którego Izba ta ma rozpoznać zagadnienia prawne przedstawione przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Manowską odnoszące się do kredytów walutowych.
Izba Cywilna Sądu Najwyższego miała się zająć tymi pytaniami 11 maja. Posiedzenie rozpoczęło się około godziny 13.00. Tuż przed godziną 19.00 rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski poinformował jednak o odroczeniu decyzji sądu. Izba zwróciła się o stanowisko w tej sprawie do różnych instytucji "ze świadomością doniosłości zarówno społecznej, jak i gospodarczej, jakie jego decyzje będą miały dla Polaków".
W ostatnich tygodniach zaprezentowały one swoje stanowiska: prezes Narodowego Banku Polskiego, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Obywatelskich, a także Rzecznik Finansowy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock