Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe w sprawie cen prądu od wszystkich największych tak zwanych sprzedawców z urzędu - przekazała TVN24 Biznes rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska. Termin w tej sprawie upływał we wtorek, 31 października.
Jak wyjaśniła, wnioski zostały złożone przez Tauron Sprzedaż, Energa Obrót, PGE Obrót i Enea S.A. Przedsiębiorstwa te są zobligowane składać wnioski o zatwierdzenie taryf na sprzedaż energii elektrycznej do gospodarstw domowych.
Agnieszka Głośniewska przekazała również, że do URE także "wpłynęły wnioski taryfowe od czterech z pięciu największych dystrybutorów: Stoen Operator, Energa Operator, Enea Operator i Tauron Dystrybucja". - Czekamy na PGE - dodała.
Rzeczniczka poinformowała ponadto, że URE "zaczyna analizę tych wniosków".
Ceny prądu w 2024 roku
Do końca 2023 roku obowiązują wprowadzone przez rząd regulacje zamrażające ceny prądu, które zabezpieczają odbiorców w gospodarstwach domowych przed wzrostem opłat za energię, do określonych limitów zużycia.
Dotychczas nie wiadomo, czy system zostanie przesłużony na 2024 r. i w jakiej formie. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin mówił we wtorek w radiu TOK FM, że bez dalszego mrożenia cen rachunek za energię w przyszłym roku może być potencjalnie wyższy o ponad 50 proc. Wcześniej w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówił nawet o 70 procentach.
Jego zdaniem odmrażanie cen energii powinno być stopniowe i rozłożone w czasie. Ocenił, że przepisy w sprawie ewentualnego dalszego mrożenia cen energii powinny być przyjęte jak najszybciej, najlepiej w grudniu, ewentualnie na początku przyszłego roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock