Rzecznik rządu: szukamy oszczędności

Piotr Mueller pytany, czy powyżej pewnego oprocentowania Polska nie będzie pożyczać pieniędzy, odpowiedział, że: "zawsze jest strategia emisji obligacji, która jest poufna, bo generuje sytuację na rynkach finansowych".

- Jakby pan powiedział dzisiaj, za ile możemy maksymalnie pożyczyć, to rynki powiedzą: "oho, to testujemy was, co jesteście w stanie zrobić". Tak się nie negocjuje i nie emituje obligacji - mówił rzecznik rządu.

Zdaniem Muellera "sytuacja na rynku obligacji się poprawiła w ostatnim czasie, to jest dobra informacja".

- Zawsze są możliwości oszczędnościowe państwa, jeżeli taka sytuacja by się zdarzała. Zresztą zostało to na przyszły rok założone, że taki wariant istnieje. Pan premier zresztą też rozmawia dzisiaj z ministrami, żeby szukać możliwych, potencjalnych oszczędności - mówił Mueller.

- Szukamy oszczędności, jeżeli chodzi o mniejsze inwestycje, te rozproszone inwestycje, które nie są konieczne w kolejnym roku, inwestycje w urzędach - wymieniał. Na uwagę, że "to nie uratuje budżetu na przyszły rok" odpowiedział, że "budżet jest i tak skonstruowany konserwatywnie".

- To nie jest tak, że jest 10 proc. deficyt budżetu państwa i w tej chwili trzeba zrobić większe oszczędności - powiedział Mueller. Konrad Piasecki zwrócił natomiast uwagę, że potrzeby finansowe państwa są realizowane również przez różnego rodzaju fundusze.

- Zadłużenie sektora finansów publicznych wynosi obecnie około 54 proc., dla porównanie we Francji jest ponad 100 proc., Grecja ponad 200 proc. - wymieniał.

Konrad Piasecki pytał rzecznika rządu także o tak zwaną tarczą antyinflacyjną. - Chcemy zmienić elementy funkcjonowania tarczy antyinflacyjnej, bo Komisja Europejska twierdzi, że to jest niezgodne z prawem unijnym, podatkowym. Mamy cenę sztywną energii elektrycznej, taryfowanie gazu będzie na posiedzeniu Rady Ministrów. W ten sposób chcemy zastąpić niektóre rozwiązania podatkowe w tym sektorze - powiedział.

Piotr Mueller powiedział, że w przypadku zerowej stawki VAT na żywność "jeżeli będą podejmowane jakieś ruchy, to tylko w sytuacji, gdy będzie widać, że sytuacja w sektorze się poprawiła, co jest w najbliższym czasie mało prawdopodobne".

Podkreślił, że "to zależy jaka będzie inflacja na rynku". - My co kwartał to będzie analizować. (..) Tutaj raczej te rozwiązania zostaną zachowane - powiedział. Dopytywany przez Konrada Piaseckiego odpowiedział, że "(ostatecznej - red.) decyzji jeszcze nie ma i mówię to odpowiedzialnie, to oznacza koszty dla budżetu".