Klienci Poczty Polskiej skarżą się na opóźnienia w dostarczaniu paczek, które sięgają nawet kilkudziesięciu dni. Operator przeprasza i wyjaśnia, że to efekt między innymi okresu urlopowego i sytuacji na rynku pracy.
Na facebookowym profilu Poczty Polskiej internauci narzekają na tempo, w jakim Poczta Polska dostarcza listy i paczki. Opóźnienia sięgają kilku, a w niektórych przypadkach nawet kilkudziesięciu dni.
Liczne skargi
Najwięcej skarg dotyczy Węzła Ekspedycyjno-Rozdzielczego (WER) Warszawa. To miejsce, w którym przesyłki są sortowane, a następnie wysyłane w dalszą drogę po kraju. Węzeł w Warszawie to największy i najbardziej ruchliwy ze wszystkich węzłów Poczty Polskiej. To tutaj trafia zdecydowana większość przesyłek z zagranicy, jak również spora część przesyłek krajowych.
"Czemu w WER Warszawa przetrzymujecie moją paczkę, która miała termin na 16 sierpnia" - zapytał we wtorek pan Aleksander.
Z kolei pan Piotr napisał, że "listy z zagranicy przychodzą w pięć dni a wychodzą z WER Warszawa po miesiącu". Na długi czas oczekiwania na przesyłkę skarżyła się również pani Justyna, która napisała, że jaj paczka "na WER Warszawa stoi od 10 sierpnia".
Na profilu Poczty Polskiej można znaleźć dziesiątki podobnych komentarzy klientów niezadowolonych z usług operatora.
Poczta przeprasza
O przyczyny opóźnień w dostarczaniu listów i paczek zapytaliśmy biuro prasowe Poczty Polskiej. W odpowiedzi czytamy, że Poczta Polska "przeprasza klientów za ewentualnie niedogodności". Operator zapewnia też, że dokłada wszelkich starań, aby przesyłki docierały na czas, ale m.in. z powodu sezonu urlopowego, niewystarczającej liczby rąk do pracy oraz większej liczby przesyłek wynikającej z coraz większej popularności zakupów przez internet. "W przypadku urlopów do sortowni przesuwamy pracowników z innych stanowisk. Uruchomiliśmy także dodatkowe dyżury do opracowania przesyłek. Stale prowadzimy rekrutację nowych pracowników" - czytamy w stanowisku Poczty Polskiej, której przedstawiciele wyjaśniają również, że w ostatnich dniach w warszawskiej sortowni odnotowują "zwiększony wolumen przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych". "To efekt dynamicznie, mimo wakacyjnego okresu, działającego rynku e-commerce oraz zmian w innych firmach logistycznych, które wstrzymują przyjmowanie do obrotu przesyłek niestandardowych i gabarytowych. Przesyłki te zaczęły trafiać w dużych ilościach do sieci Poczty Polskiej" - wyjaśniają przedstawiciele Poczty Polskiej.
Odszkodowanie?
Poczta Polska poinformowała jednocześnie, że niezadowoleni klienci mogą zgłosić reklamację niewykonanej lub nienależycie wykonanej usługi. Usługę uważa się za niewykonaną, jeśli doręczenie przesyłki lub zawiadomienia o próbie jej doręczenia nie nastąpiło w terminie 14 dni od dnia nadania, z wyjątkiem dni ustawowo wolnych od pracy, albo w przypadku utraty przesyłki, przy czym za utraconą uważa się przesyłkę niedoręczoną w terminie 30 dni od dnia nadania. Z kolei usługę uważa się za nienależycie wykonaną w przypadku ubytku zawartości lub uszkodzenia zawartości przesyłki oraz w przypadku doręczenia przesyłki najszybszej kategorii (priorytet) w terminie późniejszym niż w 4 dniu po dniu nadania.
Autor: tol/msz/ / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Poczta Polska