Richard Branson przyznał w rozmowie z CNN, że "troszeczkę zazdrości" Elonowi Muskowi udanego startu najpotężniejszej na świecie prywatnej rakiety Falcon Heavy. - Mam nadzieję, że teraz my zrobimy w kosmosie coś bardzo ekscytującego, być może już w ciągu najbliższych kilku miesięcy - zapowiedział Brytyjczyk.
- Cóż... Byłem, troszeczkę zazdrosny - powiedział Branson w rozmowie z dziennikarką CNN. Ale dodał od razu: - Elon i jego ekipa są nadzwyczajni w swoich osiągnięciach. Poszło im po prostu fantastycznie.
Będzie odpowiedź?
6 lutego rakieta Falcon Heavy należącej do Muska firmy SpaceX pierwszy raz w historii wystartowała z powodzeniem z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie. Stała się tym samym najpotężniejszą spośród używanych dziś rakiet. Jak zauważa AFP najważniejszym celem Muska jest kolonizacja Marsa, do czego chce użyć obecnej rakiety. Musk zapowiedział, że do roku 2024, wcześniej niż rządowa NASA, zorganizuje prywatną wyprawę na Czerwoną Planetę.
- Mogę powiedzieć tylko: "patrzcie, co się będzie działo w kosmosie!". Mam nadzieję, że teraz my zrobimy tam coś bardzo ekscytującego, być może już w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Mam nadzieję, że Virgin Galactic będzie jednym z trzech pierwszych przedsiębiorstw, którym uda się zabrać ludzi w kosmos - powiedział Branson.
Na pokładzie rakiety Falcon Heavy poleciał czerwony sportowy samochód elektryczny firmy Tesla, której Musk jest założycielem i dyrektorem. Za kierownicą pojazdu siedział ubrany w skafander kosmiczny manekin.
- Zastanawiamy się właśnie, co zrobić, żeby przebić ich pomysł - powiedział uśmiechnięty Branson.
Agencja AFP przypomina, jak w zeszłym roku Musk mówił, że bardzo podoba mu się pomysł "samochodu dryfującego w nieskończoność w przestrzeni powietrznej, który być może za miliony lat zostanie odkryty przez rasę pozaziemską".
Loty już w tym roku
Kosmiczna turystyka jest również wielkim marzeniem Richarda Bransona, znanego z wizjonerskich pomysłów i ekscentrycznego sposobu bycia. Należąca do niego Virgin Galactic chce wysłać turystów w kosmos w ciągu kilku najbliższych miesięcy. W styczniu firma z powodzeniem ukończyła kolejny suborbitalny lot statku VSS Unity, który wzbił się na wysokość 15 kilometrów. Branson twierdzi, że pierwszy lot testowy z pasażerami może odbyć się już w kwietniu.
Do tej pory bilet na lot w kosmos zarezerwowało około 700 osób, w tym Brad Pitt, Leonardo DiCaprio i Katy Perry, którzy musieli za niego zapłacić 250 tysięcy dolarów. Pierwsze loty komercyjne zaplanowano na koniec roku. Przypomnijmy, że październiku 2014 roku należący do Virgin Galactic pojazd SpaceShipTwo, zwany "kosmiczną taksówką" wybuchł podczas lotu testowego. Jeden z pilotów zginął, a drugi został poważnie ranny. Po tej katastrofie firma potrzebowała dwóch lat, aby odzyskać zgodę Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) na ponowne wystrzelenie statku.
Autor: tol / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: SpaceX/Shutterstock