Posłowie i senatorowie zarabiają więcej, niż wynikałoby to z najczęściej podawanej kwoty - informuje "Rzeczpospolita". Dziennik powołuje się na dane Najwyższej Izby Kontroli, która miała sprawdzić, ile wynosiło średnie miesięczne wynagrodzenie parlamentarzystów w 2020 roku.
Jak dowiadujemy się z gazety, "Rzeczpospolita" dotarła do wyników kontroli NIK dot. średniego uposażenia poselskiego. "8016,70 zł brutto - tyle wynosi podstawowa kwota uposażenia poselskiego. Odpowiada ona 80 proc. wynagrodzenia podsekretarza stanu z wyłączeniem dodatku za wysługę lat. Dochodzi do tego dieta w wysokości 2505,20 zł brutto" - podaje dziennik.
Ile zarabiają posłowie?
"Zdaniem Izby w ubiegłym roku w Kancelarii Sejmu zatrudnionych było przeciętnie 381 posłów. Mowa o posłach zawodowych, którzy nie pracują poza Sejmem i nie prowadzą działalności gospodarczej. Ich przeciętne uposażenie wynosiło 9395,8 zł. Czyli o niemal 1,4 tys. więcej niż podstawowa kwota. Skąd tak wysokie zarobki?" - zastanawia się "Rz".
Jak czytamy, dziennikowi odpowiedziało Centrum Informacyjne Sejmu, które wyjaśniło, że NIK "wyliczyło średnie uposażenie na podstawie złożonego przez Kancelarię Sejmu sprawozdania o zatrudnieniu i wynagrodzeniach, tzw. Rb-70".
"Do łącznej kwoty wykazanej w sprawozdaniu Rb-70 dotyczącej uposażeń poselskich wliczają się: uposażenia poselskie w wysokości 8016,70 zł na posła pobierającego pełne uposażenie, dodatki do uposażeń wypłacone zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a także trzymiesięczne odprawy poselskie" - odpowiedział gazecie CIS.
Ile zarabiają senatorowie?
Według dziennika kwotę średniego uposażenia w Senacie również zbadała NIK. "Jest nieco niższa niż w Sejmie. Zdaniem Izby w 2020 roku zatrudnionych było średnio 89 senatorów, a przeciętne uposażenie wynosiło 9205,4 zł" - podaje "Rz".
"Z wyjaśnień Centrum Informacyjnego Senatu wynika, że do puli na pensje senatorów wliczono też odprawy w wysokości trzech uposażeń dla parlamentarzystów, którzy w czasie trwania mandatu przechodzą na emeryturę" - dodaje.
Zapowiedź Kaczyńskiego
Według wcześniejszych doniesień "Gazety Wyborczej" na zamkniętym posiedzeniu klubu PiS w Przysusze, które miało miejsce w połowie czerwca, wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński miał obiecać, że przeforsuje wzrost wynagrodzeń dla parlamentarzystów jeszcze w tej kadencji.
- Zarobki są zdecydowanie za niskie. Szczególnie wiceministrów. W przypadku posłów można to różnie oceniać. Ja się nie przejmuję. Niedługo minimalna płaca nas dogoni - komentował Henryk Kowalczyk, poseł PiS oraz przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Zgodnie z propozycją rządu płaca minimalna w 2022 roku ma wzrosnąć o 200 zł do 3 tys. zł brutto.
"GW" podała, że do przeforsowania podwyżek dla parlamentarzystów PiS będzie chciał wykorzystać nowy program Zjednoczonej Prawicy, czyli Polski Ład. Na razie nie wiadomo, o ile miałyby wzrosnąć pensje polityków.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24