Dzisiaj rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Większość ekonomistów banków w Polsce spodziewa się, że w tym miesiącu może dojść do kolejnej obniżki stóp procentowych. - RPP zdecyduje zapewne o obniżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych - mówi główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Jego zdaniem do końca bieżącego stopy spadną łącznie o 50 punktów bazowych, a w pierwszej połowie 2024 roku będą kolejne obniżki.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała się we wrześniu obniżyć stopy procentowe NBP o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że stopa referencyjna wynosi teraz 6,00 procent. Większość ekonomistów największych banków w Polsce spodziewała się obniżki stóp procentowych, jednak w mniejszej skali - o 25 punktów bazowych.
Po zaskakującej dla rynku skali obniżki złoty znacząco się osłabił. W kolejnych dniach w przestrzeni publicznej pojawiło się kilka wypowiedzi przedstawicieli rządu i banku centralnego, po których polska waluta umocniła się.
Posiedzenie RPP
We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Decyzję w sprawie stóp procentowych poznamy zapewne w środę.
- Mocne zmniejszenie tempa wzrostu cen obecnie oraz poprawa perspektywy inflacji w średnim terminie oznacza, że Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej na październikowym posiedzeniu podejmie decyzję o kolejnej obniżce stóp procentowych - powiedział PAP Bujak.
Jak dodał, trzeba brać pod uwagę kontekst rynkowy i dosyć mocną reakcję rynku na większą od oczekiwań obniżkę we wrześniu. - Wypowiedzi ze strony prezesa NBP i niektórych członków RPP wskazują, że kolejne ruchy w cyklu obniżania stóp procentowych NBP będą ostrożniejsze. Dlatego zakładamy, że na posiedzeniu w tym tygodniu Rada zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt. bazowych, czyli o ćwierć punktu procentowego - wskazał Bujak.
- Spodziewamy się, że łącznie do końca roku stopy spadną o 50 pkt. bazowych, czyli o pół punktu procentowego. Natomiast w pierwszej połowie 2024 r. nastąpią kolejne obniżki o łącznie 100 pkt. bazowych - wskazał ekonomista. Dodał, że do połowy przyszłego roku stopa referencyjna obniży się do poziomu 4,5 proc. ze szczytu, który wynosił blisko 7 proc. przed wrześniem tego roku.
We wrześniu, według szybkiego szacunku GUS, inflacja spadła do 8,2 proc. z 10,1 proc. w sierpniu. PKO BP prognozuje, że na koniec roku inflacja wyniesie 6,7 proc., zaś na koniec pierwszej połowy 2024 roku będzie to 4 proc.
W ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla PAP Biznes prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński poinformował, że po dostosowaniu stóp proc. we wrześniu przestrzeń do ich dalszych obniżek znacząco zawęziła się, choć nadal będzie się pojawiać wraz z napływającymi danymi.
Źródło: PAP Biznes, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock