Stopy procentowe w Polsce rosną od października 2021 roku. Kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się w czwartek. - Należy się spodziewać kolejnej, już dziesiątej podwyżki stóp procentowych - powiedział w rozmowie z TVN24 Ludwik Kotecki, członek RPP. Jak wskazał, "inflacja właściwie nie wyhamowuje, wręcz przyspiesza". W ocenie byłego głównego ekonomisty Ministerstwa Finansów w walce ze wzrostem cen nie pomaga luźna polityka fiskalna rządu. - Im bardziej luźna jest polityka fiskalna, tym niestety musi być bardziej restrykcyjna polityka monetarna - stwierdził Kotecki.
Główny Urząd Statystyczny w piątek opublikował wstępne dane o inflacji w czerwcu 2022 roku. Z tak zwanego szybkiego szacunku wynika, że wzrost cen w minionym miesiącu wyniósł 15,6 procent. - Niestety, inflacja "ma się dobrze" i Rada musi działać, to znaczy musi reagować na te kolejne sygnały, że inflacja właściwie nie wyhamowuje, wręcz przyspiesza - powiedział w rozmowie z TVN24 Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Z przytoczonych przez niego prognoz wynika, że na przełomie trzeciego i czwartego kwartału wzrost cen może sięgnąć nawet 17, 18 procent. Nie wykluczył, że na początku 2023 roku możemy dojść do granicy 20 procent, co może być związane z podwyżkami cen prądu i gazu.
Jednocześnie Kotecki zwracał uwagę, że tak naprawdę już teraz inflacja wynosi nie 15,6 procent, tylko około 18 procent. - Dlatego, że gdybyśmy porównali dzisiejsze ceny, w których nie ma VAT-u i akcyzy na części towarów z taką sytuacją rok temu, to ta inflacja wyniosłaby około 18 procent, czyli dzisiaj mamy taką ekonomiczną inflację na poziomie 18 procent. To już nawet nie jest galopująca inflacja, to jest bardzo galopująca inflacja - stwierdził członek RPP.
Co zrobi Rada Polityki Pieniężnej?
Rada podczas czerwcowego posiedzenia podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Była to już dziewiąta podwyżka stóp procentowych z rzędu. Główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła do poziomu 6,0 procent. - (…) należy się spodziewać kolejnej, już dziesiątej podwyżki stóp procentowych - zapowiedział Kotecki. Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się w czwartek, 7 lipca.
Członek RPP był pytany o wysokość spodziewanej, lipcowej podwyżki stóp. - Tutaj tego nikt nie wie, tak naprawdę, bo to jest zawsze ustalane w drodze głosowania. Jest ośmiu członków w tej chwili w Radzie i do ustalenia tej większości jest potrzebnych pięć osób - tłumaczył były główny ekonomista Ministerstwa Finansów. - Myślę, że należy się spodziewać kontynuacji takiego poziomu podwyżek, jaki obserwowaliśmy w ostatnich w dwóch, trzech miesiącach - dodał Kotecki.
Czytaj także: O ile mogą wzrosnąć stopy procentowe? Prognozy
Jak zauważył, w efekcie główna referencyjna stopa procentowa NBP prawdopodobnie zbliży się do 7 procent. - Tak myślę, ale to jest niewiadoma, bo to niejedna osoba decyduje (…). Natomiast w takiej sytuacji, jaką mamy dzisiaj, po tych danych, które, niestety, potwierdzają, że inflacja "ma się dobrze", wydaje się, że nie może Rada nic innego zrobić, tylko kolejny raz podwyższyć stopy procentowe - powiedział Ludwik Kotecki.
Ludwik Kotecki: potrzebne są zdeterminowane działania
W jego ocenie "potrzebna jest determinacja Rady". - Rozmawialiśmy o tym, szczególnie przez ostatnie dwa miesiące, że nie widać żadnych sygnałów, żeby ta inflacja jakoś spowalniała - wskazał, dodając, że w przyszłym tygodniu Narodowy Bank Polski opublikuje nową, lipcową projekcję inflacyjną. - To jest taki dokument, który jest trzy razy do roku sporządzany przez analityków Narodowego Banku Polskiego i on na pewno będzie bardzo ważną przesłanką, czy informacją, jak oni prognozują tę sytuację inflacyjną, ale też realną gospodarkę, jak ona się będzie kształtowała - zauważył Kotecki.
- Ale w tej chwili wygląda na to, że potrzebne są zdeterminowane działania, szczególnie w momencie, kiedy rząd robi dokładnie odwrotnie. To znaczy prowadzi politykę proinflacyjną, więc w momencie, kiedy druga strona tej polityki gospodarczej, polityka budżetowa jest proinflacyjna, to tym bardziej potrzebne jest zdecydowane działanie polityki monetarnej, czyli większe podwyżki stóp procentowych - stwierdził członek Rady Polityki Pieniężnej.
- Im bardziej luźna jest polityka fiskalna, tym niestety, musi być bardziej restrykcyjna polityka monetarna. Dziesiąta podwyżka stóp procentowych chyba przed nami już w przyszłym tygodniu - powtórzył. Kotecki zwracał uwagę, że Narodowy Bank Polski (Rada Polityki Pieniężnej jest organem NBP - red.) i rząd są niezależne. - Nie możemy powiedzieć wprost rządowi, co on ma robić, ale możemy wskazywać, że jego działania przyczyniają się do wzrostu inflacji - tłumaczył członek RPP. Jak powiedział, takie uwagi znajdują się w komunikatach po posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej.
- Niestety rząd jakby nie reaguje na to, właściwie w żaden sposób, to znaczy zapowiada kolejne dosypywanie środków, podaży pieniądza do gospodarki, co będzie powodować i powoduje wzrost inflacji - stwierdził Ludwik Kotecki.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24