Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje mocniejszy wzrost cen detalicznych żywności w drugiej połowie roku. - Spodziewamy się dynamiki zbliżonej do 3 procent - powiedział Jakub Rybacki z PIE. Przedstawiciele Credit Agricole zwrócili uwagę, że indeks światowych cen żywności FAO jest na najwyższym poziomie od lipca 2014 roku.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanych w poniedziałek wynika, że w lutym 2021 roku ceny skupu podstawowych produktów rolnych, tj.: pszenicy, żyta, żywca wołowego, żywca wieprzowego, drobiu i mleka krowiego - pozostały na niezmienionym poziomie w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku. W stosunku do stycznia ceny wzrosły o 4,7 procent.
"Będzie to dynamika zbliżona do 3 procent"
Jakub Rybacki z zespołu makroekonomii PIE wskazał, że dane z hurtowych rynków żywności oraz tendencje globalne sugerują, że ceny detaliczne mocniej wzrosną w drugiej połowie roku. - Spodziewamy się, że będzie to dynamika zbliżona do 3 procent, podczas gdy obecnie tempo wzrostu jest bliskie zera - powiedział.
Zdaniem Rybackiego będzie to przede wszystkim efekt wysokiego wzrostu cen produktów zbożowych. - Dane GUS wskazują, że obecnie są one o 25 procent droższe niż w ubiegłym roku, a notowania na globalnych giełdach surowcowych sugerują, że taki stan utrzyma się w kolejnych miesiącach - wyjaśnił.
W ocenie analityka silniej rosnąć będą też ceny nabiału. - Ostatnie aukcje na nowozelandzkiej giełdzie GDT przyniosły duży wzrost cen mleka z uwagi na popyt z Azji, a takie sytuacje z pewnym opóźnieniem rzutują na rynki europejskie - wskazał.
Jakub Rybacki podkreślił, że "Polsce nie grozi jednak powtórka sytuacji z początku ubiegłego roku, gdy ceny detaliczne żywności rosły o 7 procent rok do roku". Jak ocenił analityk, "sytuacja meteorologiczna sugeruje niski wzrost bądź nawet spadki cen warzyw i owoców". Zwrócił uwagę, że również ceny mięsa "są obecnie niższe niż rok temu, chociaż najprawdopodobniej powrócą one do lekkiej tendencji wzrostowej w drugiej połowie roku".
Światowe ceny żywności
Departament Analiz Makroekonomicznych Credit Agricole w opublikowanym w ubiegłym tygodniu raporcie podał, że indeks światowych cen żywności FAO zwiększył się w lutym do 116 pkt. wobec 113,2 pkt. w styczniu tego roku. Jak wskazano, to najwyższy poziom od lipca 2014 roku.
"W ujęciu rocznym indeks zwiększył się w lutym o 16,7 procent wobec wzrostu o 10,5 procent w styczniu, co jest jego najwyższą dynamiką od sierpnia 2011 r." - dodano. Indeks opisuje międzynarodowe ceny najczęściej sprzedawanych artykułów spożywczych.
Przedstawiciele Credit Agricole wyjaśnili, że wzrost indeksu cen żywności FAO wynikał z wyższych cen wszystkich pięciu jego składowych: dla cukru - 6,4 procent miesiąc do miesiąca, oleju roślinnego - 6,2 procent m/m, produktów mlecznych - 1,7 procent m/m, zbóż - 1,2 procent m/m oraz mięsa - 0,6 procent m/m.
Jak zaznaczono, "indeks cen żywności FAO stanowi ważne źródło informacji nt. tendencji cenowych na światowym rynku żywności. Niesie on również implikacje dla cen żywności w Polsce, które obecnie w większości przypadków kształtowane są przede wszystkim przez czynniki globalne".
Przedstawiciele Credit Agricole zwrócili jednak uwagę, że "indeks cen żywności FAO charakteryzuje się o wiele wyższą zmiennością niż dynamika cen żywności w Polsce". "Wynika to z tego, że w skład indeksu wchodzą surowce rolne, podczas gdy w koszyku inflacyjnym GUS dominuje żywność przetworzona, przy czym ceny surowców rolnych odznaczają się o wiele wyższą zmiennością niż wytwarzana z nich żywność przetworzona" - zaznaczono.
Dlatego zdaniem analityków nie należy się spodziewać podobnej skali podwyżek cen żywności w Polsce. "Gwałtowne wzrosty indeksu cen żywności FAO często wywołują obawy części uczestników rynku, że podobna skala podwyżek cen zostanie wkrótce odnotowana w Polsce. Uwzględniając jednak strukturę indeksu takie obawy są nieuzasadnione" - podkreślili.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock