Od przyszłego roku stopa SARON ma zastąpić w każdej umowie i instrumencie finansowym na terenie Unii Europejskiej stopę LIBOR. Co to oznacza dla frankowiczów? Czy trzeba aneksować umowę z bankiem? Oto, co napisały w odpowiedzi na nasze pytania banki.
Rozporządzenie - SARON zastąpi LIBOR
Komisja Europejska opublikowała treść rozporządzenia wykonawczego dotyczącego wyznaczenia zamienników dla stopy CHF LIBOR. Na jego mocy od 1 stycznia 2022 r. wskaźniki LIBOR dla franka szwajcarskiego zostaną zastąpione przez wskaźniki SARON, publikowane przez SIX Swiss Exchange Financial Information AG (SIX). O to, co w praktyce to oznacza dla klientów (raty kredytów uzależnione są od LIBOR), zapytaliśmy największe banki w Polsce. Oto odpowiedzi, które uzyskaliśmy.
SARON zamiast LIBOR - banki wyjaśniają zmianę
PKO BP
Jak poinformowała nas Małgorzata Witkowska z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP, klienci banku "otrzymają pełną informację nt. zmian oraz dalszej procedury najszybciej jak to będzie możliwe, natomiast cały proces zmiany LIBOR na nowy wskaźnik nie będzie wymagał żadnych dodatkowych czynności ze strony klienta".
"Zmiana konkretnej raty zależna będzie od wysokości stawki SARON w momencie przejścia umowy kredytu na nowy wskaźnik (nastąpi to w pierwszym okresie odsetkowym po 1 stycznia 2022). Stawka ta może być zarówno wyższa jak i niższa niż LIBOR – zależnie od kształtowania się warunków rynkowych (historycznie raz stawka SARON była wyższa, a raz stawka LIBOR, różnice między tymi stawkami były niewielkie)" - wskazała Witkowska.
Bank Pekao
"Klienci nie muszą podejmować żadnych działań. Nie będzie potrzebny aneks do umowy kredytowej w tym zakresie. Klienci zostaną z wyprzedzeniem poinformowani o zmianie tych wskaźników referencyjnych" - przekazał rzecznik prasowy Banku Pekao Paweł Jurek.
Wytłumaczył, że "klienci nie poniosą żadnych dodatkowych kosztów", a "bank nie planuje istotnych, dodatkowych nakładów, poza standardowymi kosztami dostosowania systemów, procesów oraz kosztami licencji na stosowanie nowego wskaźnika".
"Sama zmiana wskaźnika powinna pozostać neutralna dla klientów i banku. W celu ograniczenia do minimum ekonomicznych skutków wprowadzenia zamiennika, w Rozporządzeniu Wykonawczym Komisja Europejska wprowadziła stały spread korygujący, który zostanie dodany do stawki SARON" - stwierdził rzecznik.
Przypomniał też, że "wskaźniki referencyjne stopy procentowej mogą w przyszłości wzrosnąć lub spaść ze względu na czynniki makroekonomiczne i rynkowe, niezależnie od wprowadzanej zmiany".
ING
"Zmiana wskaźnika LIBOR CHF zostanie wykonana automatycznie na SARON na podstawie decyzji Komisji Europejskiej - klienci zostaną poinformowani o takiej zmianie przez bank. Sama zmiana wynikająca z decyzji KE dla klientów będzie bezpłatna - nie poniosą kosztów za zmianą wskaźnika" - przekazał Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Banku Śląskiego.
Podkreślił jednak, że "nie oznacza to oczywiście braku wpływu na wysokość raty kredytu (wysokość wskaźnika SARON może się różnić od wysokości wskaźnika LIBOR CHF)".
Wyjaśnił, że "wszystko zależy od wysokości wskaźnika SARON w porównaniu do zamienianego wskaźnika LIBOR CHF w momencie zmiany" i dodał, że dziś trudno "prognozować zmianę, która ma zadziać się za niecałe 2,5 miesiąca".
BNP Paribas
"Wejście w życie rozporządzenia spowoduje, że do zmiany stawek z LIBOR na SARON dojdzie z mocy prawa, a więc nie jest konieczne żadne dodatkowe działanie ze strony klientów" - dowiadujemy się z komentarza Izabeli Tworzydło, dyrektorki Departamentu Komunikacji Korporacyjnej oraz rzeczniczki prasowej Banku BNP Paribas.
Rzeczniczka dodała, że klienci mają "możliwość uregulowania tej kwestii jeszcze przed wejściem w życie rozporządzenia poprzez podpisanie bezpłatnego aneksu". "Zmiana stawki na mocy rozporządzenia wchodzi z mocy prawa, natomiast jeśli Klienci zdecydują się zawrzeć aneks z bankiem przed jego zastosowaniem, to taki aneks jest bezpłatny" - napisała Tworzydło.
Zaznaczyła też, że "nie wiadomo, jaki będzie poziom stawek SARON w przyszłości". "Na wysokość stawek SARON (historycznych oraz przyszłych), jak również na fakt, że to ta stawka była wybrana, bank nie ma wpływu" - wytłumaczyła.
Getin Noble Bank
"Sama zmiana LIBOR CHF na stopę składaną SARON nie będzie wymagała po stronie klienta podjęcia żadnych czynności. Powyższa zmiana jest wynikiem wejścia w życie nowelizacji Rozporządzenia BMR. Niemniej warto pamiętać, że samo rozporządzenie BMR nakłada na banki szereg innych wymogów, których realizacja będzie wymagała interakcji z klientami" - podał Wojciech Sury z Biura Komunikacji z Mediami Getin Noble Banku.
Dodał, że "zamiana LIBOR CHF na stopę składaną SARON nie będzie się wiązała z ponoszeniem kosztów przez klientów", a "koszty po stronie banku zapewne wystąpią z uwagi m.in. na konieczność wdrożenia zmian systemowych czy zakupu licencji". Wyjaśnił, że "trudno jest obecnie precyzyjnie oszacować łączny koszt wszystkich niezbędnych działań".
"Bank nie ma jednak możliwości określenia jakie wartości przyjmie w przyszłości stopa składana SARON, a co za tym idzie jaki będzie kierunek oraz skala wpływu na wysokość oprocentowania kredytów. Warto mieć na uwadze, że między stopą LIBOR CHF a stopą składaną SARON istnieje różnica w wartości. Aby uwzględnić tę różnicę i ograniczyć do minimum ekonomiczne skutki wprowadzenia zamiennika, rozporządzenie wykonawcze przewiduje dodanie do stopy składanej SARON stałego spreadu korygującego" - napisał Sury.
mBank i Bank Millennium nie komentują
"Nie chcielibyśmy się w tym temacie wypowiadać dopóki nie ma oficjalnego ogłoszenia decyzji KE" - przekazała Kinga Wojciechowska-Rulka, ekspert ds. relacji z mediami mBanku.
Podobne wyjaśnienia podesłała Iwona Jarzębska, Dyrektor ds. Public Relations w Banku Millennium. "Z komentarzami chcielibyśmy się wstrzymać do momentu oficjalnej publikacji decyzji o zastąpieniu LIBOR CHF" - wyjaśniła.
Rata z SARONEM może być nieco wyższa
Jarosław Sadowski z Expander Advisors wyjaśniał w środę w odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes, że dla klientów zmiana stawki LIBOR na SARON będzie miała niewielkie znaczenie. - W przeszłości różnice między tymi wskaźnikami były niewielkie. Czasami nieco wyższy był LIBOR, a czasami SARON, więc w długim okresie wpływ tej zmiany będzie niezauważalny. Rozporządzenie KE po pierwsze oznacza, że nie będzie konieczności podpisywania aneksów do umów kredytowych. To bardzo dobra informacja dla banków, które obawiały się sytuacji, w której wymiana LIBOR-u na inny wskaźnik wymagałaby aneksowania umów kredytowych - tłumaczył.
Jego zdaniem "wielu klientów zapewne nie chciałby takich aneksów podpisać", a "bez tego nie byłoby możliwości wyliczenia oprocentowania i istniałoby ryzyko, że banki w ogóle nie będą mogły naliczać odsetek".
Dodał jednak przy tym, że "w ostatnim czasie to SARON był wyższy, więc gdyby taka zmiana została dokonana obecnie, to rata kredytu we frankach nieco by wzrosła". - W przypadku kredytu na kwotę 300 000 złotych na 30 lat, udzielonego w styczniu 2008 roku wzrost raty wyniósłby około 8 złotych - zaznaczył.
Kredyty we frankach - umowy bez aneksów
Publikacja rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej będzie oznaczała, że od 1 stycznia 2022 r. oprocentowanie wszystkich kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego, które obecnie mają wpisane w umowach stawki LIBOR CHF, będzie liczone na podstawie wskaźników SARON.
Na koniec czerwca liczba czynnych umów hipotek frankowych wynosiła 415,1 tys. - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej udostępnionych "Rzeczpospolitej". Kredyty tego typu spłaca około 723 tys. osób.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Margy Crane / Shutterstock.com