Bank Millennium zawarł ponad 4 tysiące ugód z frankowiczami. Bank nie uruchomił programu porozumień z kredytobiorcami na zasadach proponowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, zamiast tego próbuje dogadać się z nimi na własnych zasadach - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". PKO Bank Polski zapowiadał wcześniej, że pod koniec września chce zaproponować na szeroką skalę proces ugód.
"Rz" podaje, że ugody dotyczą około 8 proc. kredytów frankowych w Banku Millennium. Bank zapewnia, że kontynuuje rozmowy z kredytobiorcami w tej sprawie, a proponowane przez Millennium warunki ugód różnią się od tych sugerowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Bank Millennium - frankowicze
Gazeta wskazuje, że są one mniej korzystne dla klientów, bo kurs przewalutowania nie jest tak niski, a w dodatku rozliczenie dotyczy jedynie przyszłości. Z kolei model KNF przelicza kredyt tak, jakby od początku był złotowym, a w dodatku bardziej zmniejsza saldo kredytu pozostające do spłaty (przez co jest bardziej kosztowne dla branży).
"Jeszcze większe korzyści finansowe przynieść klientom może unieważnienie umowy przez sąd. Czemu więc klienci decydują się na ugody według zasad Millennium? Przemawia do nich reguła: 'lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu'. Millennium nie uruchomiło powszechnego programu porozumień według planu KNF, deklaruje jedynie, że analizuje sprawę" - czytamy. "Rz" wskazuje, że z kolei procesy sądowe są czasochłonne, kosztowne i nie dają gwarancji sukcesu.
"Millennium informuje, że ugody oferowane są klientom niezależnie od tego, czy są z nim w sporze prawnym. Jeśli klient nie otrzymał oferty, może sam zgłosić się do banku. Klienci wskazują, że przy ugodach bank wymaga deklaracji zrzeczenia się kwestionowania takiej umowy w przyszłości. Bank tego nie komentuje" - podaje gazeta.
Frankowicze - ugody
PKO Bank Polski zapowiadał wcześniej, że pod koniec września chce zaproponować na szeroką skalę proces zawierania ugód z frankowiczami. Jan Emeryk Rościszewski, prezes PKO BP wskazywał, że klienci jako podstawową opcję otrzymają prawdopodobnie możliwość konwersji kredytu frankowego na kredyt w złotych o stałej stopie procentowej. Prezes Santander Bank Polska Michał Gajewski informował niedawno, że bank prowadzi testy zawierania ugód z kredytobiorcami frankowymi.
BNP Paribas wcześniej wskazywał, że podejmie decyzję w sprawie ugód po wydaniu uchwały przez Sąd Najwyższy. Izba Cywilna Sądu Najwyższego w pełnym składzie na początku września br. nie wydała jednak uchwały w sprawie kredytów walutowych, zamiast tego zdecydowano o zadaniu trzech pytań do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie trybu powoływania sędziów.
mBank do tej pory nie podjął decyzji o zaproponowaniu klientom porozumień według propozycji Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego ani nie podjął żadnych kroków w celu uzyskania jakichkolwiek zgód korporacyjnych w tej sprawie. Nie wiadomo, jak w tej sprawie zachowa się Raiffeisen.
O tym, że gotowy do ugód z frankowiczami jest ING Bank Śląski, informował w połowie kwietnia prezes Brunon Bartkiewicz. Miałyby to być ugody oparte na propozycji przedstawionej przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Bank Pekao również informował o tym, że planuje zawierać ugody, ale pracuje jeszcze nad szczegółami mechanizmu konwersji.
Rzecznik Finansowy Mariusz Golecki wskazywał niedawno w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że składane przez banki propozycje ugód wymagają dokładnego przebadania pod kątem tego, czy nie są niekorzystne dla klientów. Przynajmniej powinien je obejrzeć prawnik - stwierdził.
Źródło: Rzeczpospolita, TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock