Dostałeś list od urzędu skarbowego w sprawie wyliczenia podatku? Wyjątkowo w tym roku pismo od fiskusa po zamknięciu okresu rozliczeń PIT nie musi oznaczać kłopotów i konieczności naprawiania podatkowych błędów. W 2022 roku, ze względu na obliczanie podatku w przypadku części osób na dwa sposoby, może nam przysługiwać prawo do dodatkowego zwrotu, o czym urząd informuje w listach.
W 2022 roku rząd PiS wprowadził w podatkach tak zwany Polski Ład. Dosyć szybko okazało się, że regulacje wprowadziły dużo zamieszania i skomplikowały system podatkowy zamiast go uprościć. Problematyczna okazała się m.in. ulga dla klasy średniej.
Dlatego po pół roku od wprowadzenia Polskiego Ładu rząd przedstawił projekt Polskiego Ład 2.0, który ulgę tę zlikwidował, a zamiast tego przyjęto niższą stawkę podatku PIT na poziomie 12 proc. zamiast dotychczasowych 17 proc.
Czytaj także: "Cud podatkowy" rządu. Oto, co się stało
Tegoroczny podatek skarbówka wylicza dwa razy
Jednocześnie urząd skarbowy o uldze pamięta i bierze ją pod uwagę przy obliczeniach podatku za 2022 r. Wyjątkowo podatek za 2022 rok obliczany jest dwa razy. Raz zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, co było podstawą przy rozliczeniu podatku za 2022 r. Drugi raz z uwzględnieniem ulgi dla klasy średniej.
- Zamieszanie związane z tym, że niektórzy podatnicy otrzymują listy dotyczące zwrotu podatku za 2022 rok, wynika przede wszystkim z zasady, że zmiany podatkowe dokonywane w trakcie roku nie mogą szkodzić podatnikowi, a jak wiadomo, w trakcie roku zlikwidowano tak zwaną ulgę dla klasy średniej i zmieniono mechanizm rozliczania osób fizycznych – wskazuje Jakub Owczarek, manager i radca prawny z kancelarii Filipiak Babicz Tax.
- Tym samym, w przypadku niektórych podatników mogło dojść do sytuacji, w której korzystniejsze dla nich okazałoby się rozliczenie PIT dla całego 2022 roku z uwzględnieniem ulgi dla klasy średniej – dodaje.
Owczarek zauważa, że biorąc pod uwagę wspomnianą zasadę "nieszkodzenia" Ministerstwo Finansów zdecydowało się na wdrożenie mechanizmu, który nazwano "hipotetycznym podatkiem zależnym".
- Zgodnie z nim urzędy skarbowe po otrzymaniu zeznania od podatnika dokonują wyliczenia podatku na dwa sposoby – z uwzględnieniem ulgi dla klasy średniej dla całego roku i wyższą stawką podatkową dla pierwszego progu skali oraz bez uwzględnienia ulgi, ale za to z niższą stawką podatkową. Ostatecznie, taka kalkulacja może spowodować, że podatnik otrzyma zwrot podatku – podkreśla ekspert zauważając, że po dokonaniu kalkulacji urząd jest zobowiązany do wyboru za podatnika korzystniejszej formy rozliczeń.
– Ten mechanizm ma zabezpieczyć podatników przed ewentualnymi negatywnymi skutkami zmian podatkowych zrealizowanych w trakcie roku – podsumowuje.
List dostaje "jedna osoba na tysiąc"
Wysyłanie listów do podatników przez urzędy skarbowe potwierdza Ministerstwo Finansów, które wskazuje, że otrzymują je tylko te osoby, u których przeliczenie hipotetycznego podatku należnego (HPN) wykazało dodatkowy zwrot.
Jak poinformowało nas biuro prasowe resortu finansów taka sytuacja do częstych nie należy i "szacunkowo może to dotyczyć jednej osoby na tysiąc". Podkreślono przy tym, że "żadna z tych osób nie straciła na wprowadzonych zmianach podatkowych".
Ministerstwo Finansów zapewnia, że obliczenie hipotetycznego podatku nie wymaga od podatników żadnej dodatkowej aktywności. To po stronie naczelnika urzędu skarbowego leży obowiązek sprawdzenia, które rozwiązanie będzie korzystniejsze dla podatnika.
Wskazano, że urząd skarbowy automatycznie oblicza ten podatek na podstawie danych zawartych w zeznaniach złożonych przez podatników. Zeznania PIT-36, PIT-36S, PIT-37, złożone zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej, są automatycznie pobierane do systemu obliczającego hipotetyczny podatek należny, jeśli:
- wykazane w zeznaniu przychody wynosiły od 68 412,00 zł do 133 692,00 zł, - podatnik złożył zeznanie na aktualnym wariancie formularza, z wyborem sposobu rozliczenia (indywidualnie, wspólne z małżonkiem, w sposób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci), - przychody zostały osiągnięte ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej, spółdzielczego stosunku pracy oraz z pozarolniczej działalności gospodarczej.
Jak wygląda sam proces?
Ministerstwo Finansów poinformowało nas, że jeśli podatek hipotetyczny okazał się niższy niż podatek należny wykazany przez podatnika w złożonym przez niego zeznaniu, to urząd skarbowy informuje o tym podatnika. Taka informacja trafia do niego w ciągu 21 dni od złożenia zeznania.
Następnie urząd skarbowy wysyła pismo pocztą albo przez e-Urząd Skarbowy – jeżeli podatnik zgodził się na taką formę korespondencji. Otrzymane pismo jest tylko informacją, zatem podatnik nie musi nic z tą wiedzą robić. Urząd skarbowy informuje tylko tych podatników, u których faktycznie wystąpiła różnica podatku.
Resort finansów pytany o to, czy wiadomo ilu osób to dotyczy, odpowiedziało, że "nie posiada szczegółowych danych, ilu podatnikom urzędy skarbowe wysłały tego typu informacje".
Czy zwrot na pewno trafi do podatnika?
Co do zasady, jeśli różnica wynikająca z wyliczenia hipotetycznego podatku spowoduje pojawienie się nadpłaty, to podatnik ją otrzyma. Jednak resort wskazał, że tak się nie stanie, jeśli są zaległości lub niedopłaty.
- Wtedy zostanie ona zaliczona na ich poczet. Dodatkowe Zwroty z HPN są wysyłane przez urzędy skarbowe na bieżąco, najczęściej wraz ze zwrotami wynikającymi z rozliczeń podatkowych. Jeśli podatnik rozliczył się z PIT elektronicznie dostanie zwrot maksymalnie w ciągu 45 dni, a jeśli zrobił to papierowo w ciągu 3 miesięcy – podsumowuje biuro prasowe MF.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock