Deflacja to zmniejszanie się w dłuższej perspektywie przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Stanowi ona przeciwieństwo inflacji, czyli ich wzrostu. Podczas deflacji można za tę samą kwotę kupić więcej towarów, ale w dłuższej perspektywie staje się to niebezpieczne dla gospodarki. Zjawisko deflacji w Polsce było odnotowywane w latach 2014-16.
● Deflacja pojawia się, gdy tanieją towary i rośnie siła nabywcza pieniądza. ● Może prowadzić do negatywnych skutków jak marnowanie jedzenia czy zwiększanie stopy bezrobocia. ● W Polsce deflacja w latach 2014-2016 odznaczała się niewielkim spadkiem cen. W 2020 roku takie zjawisko odnotowano w strefie euro.
Deflacja - definicja, geneza
Słowo deflacja pochodzi od łacińskiego deflo oznaczającego „zdmuchuję”. Pojawia się, gdy ceny w kraju utrzymują się w dłuższej perspektywie poniżej przeciętnego poziomu. W efekcie rośnie siła gotówki, która jest w rękach konsumentów, a to pozwala na zakup większej liczby towarów lub dodatkowe opłacenie usług.
Deflację odnotowuje się rzadko. Występowała między innymi w XIX wieku, kiedy system walutowy był oparty na kruszcach, których wydobycie rosło wolniej niż zapotrzebowanie na dobra. Także w latach 1929-1933 podczas Wielkiego Kryzysu, gdy problemy gospodarcze dotknęły niemal całą gospodarkę światową (również Polskę), oraz w Japonii w drugiej połowie lat 90. czy w Finlandii w latach 50. XX wieku.
Przyczyny deflacji
Wśród przyczyn deflacji wyróżnia się kryzysy gospodarcze, ale czynników jest więcej. Występuje, gdy na rynek nie jest emitowana odpowiednia ilość pieniędzy w stosunku do wzrostu gospodarczego. Gdy tak się dzieje może to powodować zbyt duże zadłużenie spowodowane spłatą kredytów. Deflacja pojawia się także, gdy w bankach są wysoko oprocentowane lokaty, które zachęcają do oszczędności, oraz kiedy utrzymywane są wysokie stopy procentowe.
Skutki deflacji – dlaczego jest niebezpieczna?
Te czynniki mogą prowadzić właśnie do wzrostu siły nabywczej pieniądza. Dzięki temu za tę samą kwotę konsumenci nabywają więcej – w tym sensie deflacja może się wydawać dobrą. Jednak w dłuższej perspektywie czasowej jest to niebezpieczne. Prowadzić może do gromadzenia towarów, które będą się marnowały (na przykład żywność), a nawet do niszczenia produktów (zbiór płodów rolnych może być nieopłacalny, kiedy ich cena będzie zbyt niska).
Niższe ceny mogą skutkować zmniejszeniem zysków przedsiębiorstw i problemów z produkcją oraz inwestycjami w rozwój. A to może oznaczać bankructwa czy zwolnienia w firmach. Gdy rośnie z kolei liczba bezrobotnych, wypłacane są większe kwoty z budżetu państwa na zasiłki. Deflacja może kończyć się stagnacją w gospodarce i wzrostem kredytów, a także prowadzić do osłabienia kursu waluty państwa.
Walczyć z tym zjawiskiem mogą rządy poprzez dodatkową emisję pieniędzy, obniżanie stóp procentowych czy oferowanie ulg podatkowych na inwestycje.
Deflacja a inflacja
Inflacja i deflacja to terminy, które są ze sobą łączone, ale stanowią swoje przeciwieństwo. Inflacja (z łacińskiego inflatio – „nadęcie”) oznacza proces wzrostu cen w gospodarce, przy którym z kolei spada siła nabywcza pieniądza. Jej powszechną miarą jest wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (Consumer Price Index), który określa zmiany cen produktów, na które wydawane są pieniądze w typowym gospodarstwie domowym w kraju.
Deflacja w Polsce
Ze zjawiskiem deflacji mieliśmy do czynienia w Polsce w latach 2014-2016. Wówczas regularnie odnotowywano obniżanie się cen. Jednak według Głównego Urzędu Statystycznego Polska nie doświadczyła wówczas typowej deflacji. GUS określił to niewielkim spadkiem cen w ciągu kilkunastu miesięcy. Dla przykładu w październiku 2016 roku Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w okresie pierwszych trzech kwartałów tamtego roku ceny spadły w porównaniu z analogicznym okresem 2015 r. o 0,9 proc.
W 2021 roku w Polsce odnotowywano z kolei inflację, czyli duży wzrost cen – w lipcu wyniosła 5 procent.
O zjawisku deflacji mówiono z kolei w 2020 roku, ale w kontekście strefy euro. Według zharmonizowanych wskaźników cen konsumpcyjnych (HICP) znajdowała się na poziomie 0,3 procent w drugiej połowie tamtego roku.
Źródło: tvn24.pl; stat.gov.pl; sgh.waw.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock