Cena złota ustanowiła historyczny rekord: po raz pierwszy za uncję kruszcu trzeba było zapłacić więcej niż 1400 dolarów. Poniedziałkowe notowania na nowojorskiej giełdzie Mercantile Exchange zakończyły się z ceną 1403,20 dolarów. Uncja to 31,1 gramów.
Według ekspertów wzrost ceny kruszcu to wciąż efekt ubiegłotygodniowej decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która postanowiła przeznaczyć 600 miliardów dolarów w ciągu 8 miesięcy na skup obligacji skarbowych - czyli w praktyce wpompować na rynki potężną dawkę dolarów.
Kontrowersyjna decyzja ma posłużyć pobudzeniu amerykańskiej gospodarki, powoduje jednak spadek wartości amerykańskiej waluty. Inwestorzy tradycyjnie więc uciekają do "bezpiecznej przystani" - czyli m.in. kupują złoto.
Na dodatek w poniedziałek nasiliły się obawy o stan zadłużonych gospodarek strefy euro. Szczególnie pod znakiem zapytania stanęła wypłacalność Irlandii: rząd proponuje wart sześć miliardów euro pakiet oszczędnościowy, ale nie jest pewne, czy zdoła przeprowadzić go przez parlament, gdzie ma jedynie 3 głosy większości.
Zaniepokojenie ma swój wymiar finansowy: różnica między rentownością irlandzkich i niemieckich obligacji 10-letnich wzrosła dziś do najwyższego poziomu w historii. Podobnie było w przypadku obligacji Portugalii. Wcześniej mocno w górę poszły koszty ubezpieczenia od niewypłacalności Irlandii i Hiszpanii.
Cena złota liczona w europejskiej walucie w poniedziałek przekroczyła wartość tysiąca euro, sięgając 1005 euro. Do rekordu tu jednak jeszcze daleko: wynosi on 1050 euro.
Źródło: DPA
Źródło zdjęcia głównego: TVN24