Ostrzeżenie dla podróżujących. W Europie odnotowuje się coraz więcej zakażeń wirusem Zachodniego Nilu. To choroba przenoszona przez komary. Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia alarmują, że upalne lato to idealne warunki dla insektów. W 2018 roku w wyniku choroby zmarły już 22 osoby. W grupie największego ryzyka są osoby w podeszłym wieku, chorzy na cukrzycę oraz ci, którzy w przeszłości byli poddani przeszczepom organów. O tym śmiertelnie niebezpiecznym wirusie opowiadał Mateusz Walczak w programie "24 Godziny".
W 2018 roku w Europie doszło już do 401 zakażeń wirusem powodującym gorączkę Zachodniego Nilu. Najgorsza sytuacja jest w Serbii - 126 zakażeń oraz we Włoszech - 123 zakażenia.
Z zagrożeniem mierzy się również Grecja, w której w ostatnich dniach zmarły z tego powodu trzy osoby. W trwającym od końca maja sezonie występowania w Grecji komarów przenoszących wirusa Zachodniego Nilu do 9 sierpnia doszło łącznie do 90 przypadków zakażeń. 48 spośród zakażonych miało poważne choroby mózgu, a 12 przeszło delikatną infekcję, której towarzyszyła gorączka.
Powikłania
Większość osób zakażonych wirusem (80 proc. przypadków) zwykle nie ma objawów lub występują u nich niewielkie symptomy choroby.
W niektórych przypadkach zakażenie wirusem może jednak wywołać między innymi zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie wątroby, zapalenie opon mózgowych, zapalenie mózgu czy inne choroby tego organu. Na obszarach, gdzie ryzyko zakażeniem wzrasta, zaleca się stosowanie środków odstraszających owady, noszenie długich spodni i ubrań w jasnych kolorach oraz by o wschodzie i zachodzie słońca pozostawać wewnątrz budynków.
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock