- Moskwa nie uważa proponowanego przez Polskę gazociągu Amber za poważną alternatywę wobec Gazociągu Północnego - oświadczył doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Siergiej Prichodźko.
- Z ekonomicznego punktu widzenia projekt ten jest trudniejszy i droższy niż Gazociąg Północny. Ponadto zwiększa liczbę krajów tranzytowych. Nie jest to dla nas korzystne i możliwe do przyjęcia - powiedział Prichodźko. Przedstawiciel Kremla dodał, że nie przewiduje dyskusji na ten temat podczas piątkowego spotkania Władimira Putina z premierem Donaldem Tuskiem.
Alternatywa
Wcześniej rosyjskie media zapowiadały, że podczas wizyty w Moskwie szef polskiego rządu ma zaproponować budowę lądowego gazociągu z Rosji do Niemiec przez Estonię, Łotwę, Litwę i Polskę zamiast morskiego Gazociągu Północnego. W jednym z wywiadów dla mediów z Rosji, które poprzedzały jego wizytę, Tusk potwierdził, że zamierza wystąpić z inicjatywą budowy magistrali alternatywnej.
- Nie mogę wywierać presji na podjęcie przez Rosję decyzji dotyczącej ułożenia gazociągu po dnie Bałtyku. Mogę jedynie proponować rozmowę o wspólnym biznesie. Takim dobrym wspólnym projektem może być gazociąg, który jest o wiele tańszy - powiedział polski premier. Tusk zaznaczył, że nie sądzi jednak, aby rozmowy w Moskwie doprowadziły do rozstrzygnięcia tego problemu.
Polska nie chce Północnego
W innym wywiadzie polski premier oznajmił, że Warszawa nie zaangażuje się w kosztowny i nieracjonalny projekt budowy Nord Stream. Według Tuska, nie ma żadnego uzasadnienia dla układania tej magistrali. - Nie ma powodu, by budować coś, co z ekologicznego, ekonomicznego i logistycznego punktu widzenia jest gorsze od innych wariantów - zaznaczył szef polskiego rządu.
Tusk powiedział, że nie wie, dlaczego powstał projekt, który, w jego ocenie, jest 2,5-3 razy droższy od analogicznego projektu, przebiegającego przez terytorium Estonii, Łotwy, Litwy i Polski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24