Obecnie nie ma podstawy prawnej, która pozwoliłaby urzędnikowi wejść do gminnego mieszkania i przeprowadzić wizytację - zwraca uwagę w interpelacji posłanka Katarzyna Osos (KO). Tymczasem zdarzały się przypadki zbieractwa i pożaru, a nawet odnalezienia zwłok. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski.
Posłanka Katarzyna Osos (KO) w interpelacji poselskiej odniosła się do sprawy mieszkań z zasobów gmin i miast.
"Na początku grudnia 2024 roku w jednym z lokali socjalnych należących do zasobu miasta Zielona Góra wybuchł pożar. Okazało się, że najemca tego mieszkania od lat praktykował zbieractwo i nagromadzona hałda śmieci została objęta pożarem, który rozprzestrzenił się na resztę kamienicy. Za poniesione straty, liczone w setkach tysięcy, zapłaci właściciel lokalu, czyli miasto Zielona Góra, a co za tym idzie – podatnicy" - napisała posłanka.
"Odkryto zmumifikowane ciało lokatora"
Podała też inny przykład, z gminy Zabór (woj. lubuskie). Opisała, że "w jednym z mieszkań należących do zasobów gminy odkryto zmumifikowane ciało lokatora, którego sąsiedzi nie widzieli od 2 lat". Zwróciła uwagę, że sytuacja zdarzyła się, mimo że urząd gminy wysyłał mieszkańcowi liczne wezwania do uiszczenia opłat. Jednak nie było możliwości, by urzędnicy sami weszli do mieszkania sprawdzić, co się dzieje z najemcą.
Katarzyna Osos wyjaśniła w interpelacji, że te sytuacje zmusiły mieszkańców i samorządowców do rozpoczęcia dyskusji nad możliwością kontroli lokali z zasobów gminy.
"Dziś nie ma bowiem podstawy prawnej, dzięki której urzędnik mógłby sam wejść do takiego mieszkania i przeprowadzić wizytację. Nie przewiduje tego ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego" - stwierdziła.
Jak podkreśliła, zachodzi potrzeba nowelizacji i wprowadzenia nowych przepisów, które umożliwią gminie czy miastu zawarcie w treści umowy najmu lokalu z ich zasobów zapisu dotyczącego możliwości przeprowadzenia kontroli. "Na podstawie zaniepokojenia sąsiadów długą nieobecnością lokatora, sygnałów dotyczących wspomnianego zbieractwa, dewastacji przedmiotowego mienia gminy czy miasta" - wyjaśniła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
W interpelacji poselskiej zapytała, czy przewidywana jest nowelizacja ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i czy planowana jest analiza i ewentualna zmiana przepisów w obszarze obecnego braku konsekwencji po stronie lokatora za zniszczenie lokalu z zasobów gminy czy miasta.
Wiceminister: policja nie ma podstaw prawnych do podjęcia interwencji
Odpowiedzi na pytania posłanki Osos udzielił Tomasz Lewandowski, wiceminister rozwoju i technologii. Zwrócił uwagę, że "jeśli mieszkanie uległo zniszczeniu, np. z przyczyn leżących po stronie najemcy albo wskutek działania siły wyższej, to wynajmujący nie ma obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego". Wyjaśnił, że wtedy stosunek najmu wygasa z powodu niemożliwości świadczenia usługi będącej następstwem okoliczności, za które wynajmujący nie ponosi odpowiedzialności.
Wiceminister rozwoju i technologii dodał, że w razie awarii wywołującej szkodę lub zagrażającej bezpośrednio powstaniem szkody lokator jest obowiązany udostępnić lokal. Jeżeli lokator jest nieobecny lub odmawia udostępnienia lokalu, właściciel ma prawo wejść do lokalu w obecności funkcjonariusza policji, straży gminnej straży, miejskiej czy pożarnej.
Zaznaczył jednak, że nie ma możliwości rozszerzenia tego przepisu "poprzez wprowadzenie podstawy umożliwiającej przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i kontroli w celu ustalenia, np. przy udziale policji, czy lokal gminny nie ulega dewastacji albo istnieje zagrożenie powstania szkody w lokalu (np. w przypadku tzw. zbieraczy śmieci)".
Jak wyjaśnił, zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji policja nie ma podstaw prawnych do podjęcia interwencji polegającej na wstępnym pokonaniu zabezpieczeń i usunięciu lokatora.
"Katalog przypadków, kiedy policja jest uprawniona do fizycznego przełamania barier jest ograniczony (art. 32 ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej). Ustawodawca założył bowiem, że jedynie w przypadku zaistnienia okoliczności, które zagrażają wprost życiu, zdrowiu (w tym autoagresji) lub związanych z pościgiem, ujęciem i zatrzymaniem osoby zasadne jest upoważnienie organów ścigania do zastosowania takich środków" - napisał w odpowiedzi na interpelację poselską.
Wyłącznie droga sądowa
Wiceminister podkreślił też, że umożliwienie gminom możliwości szybkiej egzekucji oraz odzyskania kontroli nad nieruchomością przy użyciu policji uprzywilejowałoby właścicieli samorządowych w stosunku do innych właścicieli.
"Wyłącznie na drodze sądowej można wyegzekwować możliwość odzyskania władztwa nad nieruchomością i wstępu do lokalu będącego przedmiotem najmu w podnoszonym zakresie" - przekazał.
Tomasz Lewandowski w odpowiedzi na interpelację nie odniósł się wprost do tego, czy trwają prace w resorcie nad zmianami w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy. Biznesowa redakcja tvn24.pl przesłała prośbę o komentarz w tej sprawie do resortu rozwoju i technologii. Do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.
Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock