Ogólna interpretacja podatkowa zamiast powielania interpretacji indywidualnych; prawo do zapłaty podatku w imieniu podatnika; możliwość posługiwania się w urzędach skarbowych kartą płatniczą - takie mają być skutki projektowanej zmiany Ordynacji podatkowej.
- Projekt zmiany Ordynacji zorientowany jest przede wszystkim na uproszczenie i zracjonalizowanie procedur podatkowych i ułatwienie życia podatnikom, a nie wyłącznie na uszczelnienie systemu podatkowego, co nam się niesłusznie zarzuca - powiedział PAP wiceminister finansów Janusz Cichoń, odpowiedzialny za przygotowanie projektu. - Wprowadzamy kilkadziesiąt ważnych dla podatników zmian i usprawnień - dodał. W tym kontekście wymienił przewidzianą w projekcie racjonalizację interpretacji podatkowych i wprowadzenie grupowych wniosków o wszechstronną interpretację skutków podatkowych transakcji dla wszystkich kontrahentów. Ma to rozwiązać problem nadmiaru i niejednolitości interpretacji indywidualnych, których wydawanych jest 36 tys. rocznie. - To rozwiązanie powinno ułatwić ludziom życie, bo szybciej będziemy w stanie odpowiedzieć na zapytania. W tej chwili interpretacja szczegółowa chroni tylko tego, kto ją uzyskał. Ogólna ma mieć szerszy wymiar. Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której tam gdzie pojawią się problemy interpretacyjne i będą powielające się indywidualne zapytania, będziemy wydawać interpretację ogólną i kolejnych pytających będziemy odsyłać do tej interpretacji - tłumaczył wiceszef MF. - W ramach ułatwień oferujemy też możliwość zapłaty podatku w imieniu podatnika. W kręgu rodziny bez limitu, a przez osoby niespokrewnione w kwocie do 1000 zł - mówił Cichoń. Jak zaznaczył, zgodnie z projektem w urzędach skarbowych będzie można płacić kartą płatniczą, co w tej chwili jest niemożliwe.
Kolejna propozycja zawarta w projekcie to możliwość składania drogą elektroniczną pełnomocnictw ogólnych w postępowaniu podatkowym. - Pełnomocnictwo takie ma być skuteczne +horyzontalnie+ we wszystkich procedurach i przed wszystkimi organami - dodał wiceminister finansów. Według niego poprawić ma się także przeprowadzanie kontroli skarbowych, dzięki informatyzacji. Resort finansów chce, by programy finansowo-księgowe podatników miały funkcję sporządzania raportów kontrolnych w jednolitym formacie. Taki raport byłby przekazywany na żądanie organu kontrolnego w formie elektronicznej. Zdaniem MF przyniesie to efekty w postaci krótszej, tańszej, „nieinwazyjnej” kontroli oraz szybszej i efektywniejszej analizy danych. Cichoń przewiduje, że informatycznymi kontrolami duzi przedsiębiorcy byliby objęci od 2016 r., a mali i średni - od 2018 r. Ponadto - wskazał - zgodnie z projektem otwarty zostanie Rejestr Zastawów Skarbowych, zawierający informacje o zabezpieczeniach na ruchomościach i zbywalnych prawach majątkowych. - Będzie on dostępny dla każdego, nieodpłatnie przez internet, z opcją własnego wydruku - zapowiedział wiceminister finansów. Formalny wypis z Rejestru, tak jak dziś, pozostanie jednak płatny. W projekcie unowocześniono też sposób doręczania pism - wprowadzono opcję wskazania adresu do korespondencji (innego niż adres zamieszkania), doręczenia pism na skrytkę pocztową oraz bezpośrednio pełnomocnikom zawodowym (adwokatom, radcom prawnym, doradcom podatkowym).
Zróżnicowane odsetki
Resort przedstawia także jako korzystną dla podatników inną propozycję, która stała się przedmiotem krytyki w trakcie konsultacji społecznych do projektu, tj. zróżnicowanie odsetek od zaległości podatkowych. - Jeśli podatnik w ciągu pół roku od złożenia deklaracji podatkowej z własnej inicjatywy złoży korektę, to będzie miał o połowę obniżone odsetki, gdyby to działało dziś, byłoby to tylko 5 proc. Celem jest motywowanie podatników do autokorekt, w każdym podatku i bez limitu zaległości. Ale wprowadzamy także symetryczne rozwiązanie, jeśli chodzi o uchylanie się od podatków. W sytuacjach, w których mamy do czynienia z ujawnionym przez urząd dużym uszczupleniem zobowiązań podatkowych w VAT i akcyzie, będziemy chcieli uruchomić powiększone, "podwójne" odsetki, czyli dziś byłoby to 20 proc. - tłumaczył Cichoń. Według niego rozwiązanie to ma charakter prewencyjny, by podatnicy nie uciekali od deklarowania podatku i nie kredytowali się kosztem państwa, nie płacąc podatku. Jak zaznaczył, obecna standardowa 10-proc. stawka wielu do tego zachęca. Oszustw podatkowych jest najwięcej właśnie w VAT i akcyzie.
Kara za błąd
Właśnie propozycja podwyższenia do 200 proc. stawki od zaległości podatkowych w podatku VAT i podatku akcyzowym wzbudziła duże obawy przedstawicieli przedsiębiorców. Według stanowiska Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej, rozwiązanie takie będzie stanowiło "karę dla podatnika z tytułu dokonanej korekty, która będzie (...) niesprawiedliwie wysoka”, gdyż nie rozróżnia pomiędzy pokontrolną korektą i stwierdzonym w trakcie kontroli oszustwem. Pracodawcy RP zwracają też uwagę, że oszustwa podatkowe mogą być i są już penalizowane na podstawie przepisów Kodeksu karnego skarbowego. Według MF procedowana obecnie nowelizacja Ordynacji podatkowej, która według planów ma wejść w życie w czerwcu 2015 r., to jedynie tymczasowe rozwiązanie w reakcji "na bieżące, pilne potrzeby". Resort zapowiada bowiem kompleksowy nowy Kodeks podatkowy.
Autor: //bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu