Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker uważa, że na początku czwartkowego szczytu w Brukseli szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy przedstawi propozycję nowego budżetu UE "skorygowaną w dół". Juncker wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem.
Tusk rozmawiał z premierem Luksemburga Jean-Claude'em Junckerem m.in. o szczycie UE ws. budżetu na lata 2014-20, który rozpocznie się w czwartek w Brukseli.
Korekcja w dół?
Jak powiedział Juncker, propozycja budżetu przedłożona na ubiegłorocznym listopadowym szczycie przez Rompuya ciągle nie podoba się niektórym państwom UE, dlatego na najbliższym szczycie szef Rady Europejskiej przedstawi nową.
- Na pewno skoryguje ją nie do góry, ale w dół. (...) Osobiście uważam, że propozycja, jaką przewodniczący przedstawi na początku naszego spotkania, jest propozycją minimalistyczną, a nie taką, którą możemy jeszcze dalej redukować - zaznaczył premier Luksemburga.
Tusk: Nie będzie haseł typu "Nicea albo śmierć"
Unijna polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna to mechanizmy, których celem nie jest faworyzowanie poszczególnych krajów, ale działają one na rzecz całej Europy - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej w Luksemburgu.
- Nie wybieram się na tamten świat, więc nie będę formułował haseł typu "Nicea albo śmierć". Ale jest dla mnie oczywiste, że przeszliśmy dość długą drogę, gdzie Polska wykazywała się naprawdę daleko idącą odpowiedzialnością. Mówię tutaj o redukowaniu budżetu, począwszy od pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej, do dnia dzisiejszego - powiedział premier. Wyraził pewność, że Luksemburg i Polska będą chroniły budżet unijny przed niepotrzebnymi i nadmiernymi cięciami. - Jeśli instytucje europejskie i ich liderzy będą twardo bronić mądrego kompromisu, a więc sensownego budżetu, to na pewno mogą liczyć na pełne wsparcie nas obu - zaznaczył Tusk.
Batalia o miliardy
Poprzedni szczyt budżetowy UE w listopadzie ub.r. zakończył się bez porozumienia - propozycja budżetu przedstawiona przez Rompuya nie uzyskała poparcia unijnych przywódców. Zakładała cięcia w wysokości 75 mld euro w stosunku do wyjściowego projektu Komisji Europejskiej opiewającego na ok. 1 bln euro. Brytyjczycy i Niemcy domagali się jednak dalszych redukcji - o 30 mld euro - w wydatkach UE, m.in. na administrację.
Autor: //gak / Źródło: PAP