Wpływy z obciążeń fiskalnych wzrosły w ubiegłym roku w Portugalii, w porównaniu z rokiem 2012, aż o 24 proc. Tylko z podatku dochodowego od osób fizycznych Portugalia zarobiła w ub.r. 9,1 mld euro.
Łącznie ze wszystkich zobowiązań fiskalnych do państwowej kasy w 2013 r. wpłynęło 36,2 mld euro, czyli o 24 proc. więcej niż rok wcześniej.
Pomogły kontrole
Pod względem wzrostu wartości obciążeń fiskalnych oraz składek na ubezpieczenia społeczne Portugalia była w ubiegłym roku liderem spośród wszystkich 34 państw członkowskich OECD. W porównaniu do 2012 r. zobowiązania te zwiększyły się o ponad 40 proc. Tymczasem w tym roku, zamiast podnosić obciążenia podatkowe, rząd Pedra Passosa Coelho koncentruje się na zwalczaniu szarej strefy poprzez liczne kontrole fiskalne i organizowanie loterii na bazie faktur wyemitowanych przez placówki handlowo-usługowe. W 2013 r., aby zwiększyć ściągalność długów wobec urzędów skarbowych i zakładu ubezpieczeń społecznych, centroprawicowy rząd Portugalii wprowadził w ostatnich dwóch miesiącach roku tzw. przebaczenie podatkowe. W zamian za spłatę swoich zobowiązań firmy i osoby prywatne zostały tymczasowo zwolnione od nakazu spłaty odsetek i kosztów administracyjnych obsługi długu. W wyniku abolicji podatkowej Lizbona odzyskała w ub.r. 1,2 mld euro. Skorzystało z niej 265 tys. osób fizycznych oraz 54 tys. podmiotów gospodarczych.
Koniec kryzysu?
W niedzielę premier Passos Coelho ogłosił, że Portugalia wypełniła zobowiązania wynikające z umowy kredytowej zawartej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jej podstawie, w zamian za 78 mld euro pożyczki, Lizbona realizowała przez ostatnie trzy lata surowy program oszczędnościowy.
Autor: msz/klim/ / Źródło: PAP