Już niespełna 11 dni pozostało na podjęcie decyzji - ZUS czy OFE. Według najnowszych danych, chęć pozostanie w OFE zadeklarowało do tej pory ponad 680 tys. osób. Porządkujemy zatem najważniejsze informacje i przypominamy, w jaki sposób możemy dokonać wyboru.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych z grudnia ub.r., od 1 kwietnia do 31 lipca br. ubezpieczeni mogą zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.
Gdzie wędrują twoje składki?
Przypomnijmy, z pensji każdego zatrudnionego na umowę o pracę obywatela co miesiąc potrącana jest składka na emeryturę - wynosi ona 19,52 proc. W przypadku osoby, która zdecyduje się na odprowadzanie składki emerytalnej wyłącznie do ZUS, 12,22 proc. jej wynagrodzenia będzie zapisywane na koncie w I filarze, a 7,3 proc. na subkoncie w ZUS.
Jeśli jednak zdecydujemy się na pozostanie w OFE, to 12,22 proc. naszego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.
Każdy zainteresowany tym, gdzie odprowadzane są jego pieniądze, może to sprawdzić odwiedzając dowolny oddział ZUS, albo rejestrując się na stronie www.pue.zus.pl. Tam dowie się także, ile wynosi stan jego konta i prognozowana przyszła emerytura.
Jak wybrać?
Ubezpieczony, który chce, by część jego składki emerytalnej trafiała też do OFE, musi wypełnić specjalne oświadczenie i złożyć je w ZUS. Oświadczenie to można pobrać ze stron internetowych resortów pracy oraz finansów, a także ZUS-u i Komisji Nadzoru Finansowego. Jest ono przygotowane w dwóch wersjach dla osób samotnych i małżonków.
Na oświadczeniu ubezpieczony musi wpisać wszystkie swoje dane osobowe, m.in.: imię, nazwisko, data urodzenia czy PESEL. Musi także złożyć podpis pod stwierdzeniem, że zapoznał się z informacjami: o powszechnym systemie emerytalnym przygotowanymi przez resorty pracy i finansów, oraz o OFE przygotowanymi przez nie same.
Z tej pierwszej dowiemy się, ile wynosi składka emerytalna, co się z nią dzieje teraz i co się z nią stanie, jeśli zdecydujemy się na zmianę lokowania składki. Druga z informacji dotyczy powszechnych towarzystwach emerytalnych i wysokości środków, którymi się opiekują w ramach OFE.
Dla wszystkich, którzy mają problemy z wypełnieniem wniosku, ZUS uruchomił infolinię: 801 400 987.
Formularz na różne sposoby
Formularz można wypełnić i złożyć na różne sposoby.
Pierwszym sposobem jest skorzystanie z wcześniej wspomnianej platformie usług elektrowniczych www.pue.zus.pl. Ubezpieczony musi zarejestrować się na tej stronie, a następnie udać się do najbliższego oddziału ZUS i potwierdzić założenie konta. Nie muszą tego robić osoby, które mają certyfikat kwalifikowany albo założony profil na stronie www.epuap.gov.pl - one logują się używając tych samych danych.
Drugi sposób zakłada wypełnienie oświadczenia na stronie www.pue.zus.pl wydrukowanie go i wysłanie pocztą, przy czym liczyć się będzie data stempla, tak jak w przypadku składania corocznych deklaracji podatkowych.
Trzecia droga, to zaniesienie wypełnionego formularza do jednej z ponad 300 placówek ZUS.
Możliwa zmiana
Co ważne, decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, czyli w 2016 r., otworzy się kolejne czteromiesięczne okienko na ewentualną zmianę decyzji ws. oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne będą otwierane co cztery lata.
I jeszcze ważna wiadomość w sprawie dziedziczenia środków. Otóż bez względu na to, czy nasza składka będzie trafiała do ZUS czy do OFE, jest ona objęta dziedziczeniem.
To znaczy, że część środków zgromadzonych na naszym subkoncie trafi do naszych najbliższych, jeżeli nie dożyjemy emerytury lub jeżeli odejdziemy w ciągu trzech lat po uzyskaniu prawa do emerytury. Dziś środki z konta emerytalnego też trafiają do uposażonych, najczęściej rodziny.
Gigantyczny transfer
Konieczność wyboru to efekt kolejnego etapu reformy emerytalnej, który wprowadzono 1 lutego 2014 r. To także na jej mocy OFE przekazały do ZUS część zgromadzonych środków, a dokładnie 51,5 proc., czyli 153 mld zł. Zanim każdy z nas będzie mógł zobaczyć ile ich jest, minie jednak sporo czasu. ZUS ma czas na zewidencjonowanie informacji odnoszących się do poszczególnych członków OFE do 31 marca 2015 r.
Ponadto 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE mają być stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS - czyli faktycznie do ZUS-u - i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Autorzy reformy tłumaczą, że dzięki temu zgromadzone w OFE środki będą chronione przed zawirowaniami na rynkach.
Poza tym pobierana przez fundusze maksymalna opłata od składki spadnie z 3,5 do 1,75 proc. Obniżona będzie również opłata pobierana przez ZUS za przekazywanie składek do OFE - z 0,8 do 0,4 proc. Wprowadzono też minimalny poziom inwestycji OFE w akcje. Wynosi on 75 proc. do końca 2014 r., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r.
Ponad 600 tysięcy
Z ostatnich danych przekazanych przez ZUS wynika, że do 17 lipca 686 tys. 215 osób zadeklarowało, że chcą, by część ich składek emerytalnych nadal trafiała do otwartych funduszy emerytalnych. Spośród nich 418 tys. 670 osób (60,98 proc.) zdecydowało się na wysłanie oświadczenia pocztą, 238 tys. 460 osób (34,73 proc.) zrobiło to osobiście w oddziale ZUS, a 29 tys. 85 osób (4,24 proc.) - za pośrednictwem platformy usług elektronicznych - wynika z najnowszych wyliczeń ZUS.
Autor: rf/mn / Źródło: tvn24bis.pl