Dno już za nami? Koniunktura gospodarcza poprawia się? Tak przynajmniej wynika z badań Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, który prowadzi je od lat. I - co najważniejsze - nasza gospodarka w tym roku jednak urośnie.
Instytut co miesiąc publikuje barometr koniunktury na podstawie prowadzonych badań. W kwietniu wartość tego barometru wyniosła minus 24,9 pkt, ale to oznacza jednak, że wzrosła kwartał do kwartału o 3,5 pkt. To wprawdzie niewiele, zważywszy, że wartość barometru spadła w ciągu roku o 30,9 pkt.
Na wiosnę każdy jest optymistą?
Jednak dyrektor Instytutu, Elżbieta Adamowicz studzi nadmiar optymizmu. - Drugi kwartał w gospodarce jest zawsze najlepszy. Czynniki sezonowe powodują ożywienie gospodarcze - powiedziała na środowej konferencji prasowej.
Ale dodaje, że pojawiają się pierwsze symptomy ożywienia, szczególnie w przemyśle przetwórczym, który - jej zdaniem - najbardziej wpływa na barometr koniunktury.
- Sytuacja w przemyśle przetwórczym poprawia się, wskaźnik koniunktury rośnie. (...) Przed miesiącem, portfel zamówień był niższy o 55 pkt proc. niż przed rokiem, a w tym miesiącu jest tylko o 19 pkt proc. niższy - powiedziała.
Lepsze prognozy przedsiębiorców
Ale być może najważniejszy ze wszystkiego jest czynnik psychologiczny, to, że przedsiębiorcy, a więc ludzie podejmujący decyzje gospodarcze, z dużo większym optymizmem patrzą w przyszłość.
- Wskaźnik pesymizmu wśród przedsiębiorców w ciągu miesiąca zmniejszył się o 25 pkt proc. - dodała.
Jednak urośniemy
Zdaniem Adamowicz, pewne ożywienie obserwowane jest także w budownictwie oraz handlu. Tendencja spadkowa barometru zatrzymała się również wśród gospodarstw domowych, natomiast sektor finansowy nie wydobył sie jeszcze ze skutków kryzysu.
- Trudno powiedzieć, co dzieje się w sektorze finansowym, za wcześnie mówić o odwróceniu tendencji spadkowej w tym sektorze - powiedziała.
Adamowicz prognozuje, że w 2009 roku polska gospodarka zanotuje dodatnią wartość PKB. - Prognozujemy, że gospodarka będzie rosła. Trudno w tej chwili powiedzieć, jakie to będzie tempo, czy to będzie 0,7 proc., 1 proc., czy 0,5 proc. - powiedziała.
- Z naszego badania wynika, że nie ma podstaw do tego, żeby prognozować spadek PKB - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24