Szykuje się nowa wojna polsko-rosyjska. Tym razem o ciężarówki. Rosjanie radykalnie ograniczyli liczbę zezwoleń na wjazd polskich tirów do Rosji, na co Polacy odpowiedzieli tym samym. Rozmowy polsko-rosyjskie w tej sprawie nie przyniosły do tej pory żadnych rezultatów.
- Podobną wojnę Rosjanie wypowiedzieli także Ukrainie i trzem republikom nadbałtyckim, sytuacja jest bardzo napięta. Jednak to Rosjanie mają nóż na gardle, bo praktycznie wyczerpali swoje zezwolenia, my mamy jeszcze zapas – ocenia korespondent TVN w Moskwie Andrzej Zaucha.
W sierpniu 2008 ustalono, że zezwoleń na 2009 będzie 190 tys., w tym 160 tys. dla przewozów Polska-Rosja oraz tranzytu przez Rosję. W grudniu 2008 strona rosyjska zmniejszyła limit dla polskich przewoźników do 40 tys. zezwoleń. Wszystkie miały dotyczyć wyłącznie przewozów Polska-Rosja i tranzytu przez Rosję. Strona rosyjska nie precyzuje czy to limit na rok, czy na kwartał.
W czwartek Moskwie odbyły się polsko-rosyjskie rozmowy na temat zezwoleń, ale nie przyniosły żadnego efektu. W rozmowach o limitach przewozów Polskę reprezentował Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a Rosję Jewgienij Moskwiczow z rosyjskiego ministerstwa transportu.
"Po obu stronach napięcie"
- Nie ustaliliśmy niczego. Po obu stronach mamy napięcie - powiedział Tadeusz Jarmuziewicz polskim dziennikarzom w Moskwie.
Wiceszef resortu infrastruktury poinformował, że uzgodniono tylko, że w poniedziałek, 9 marca, w Warszawie spotkają się przedstawiciele firm przewozowych z obu krajów. - Skoro sprawa dotyczy przewoźników, to może niech sami usiądą do stołu i spróbują znaleźć wspólne rozwiązanie - oświadczył.
Limit zezwoleń zmieniany jest co roku
Dostęp do rynku przewozów w Rosji jest ściśle limitowany. Przewozy mogą się odbywać tylko na podstawie specjalnych zezwoleń. Od 1996 roku obowiązuje polsko-rosyjska umowa określająca zasady wymiany zezwoleń na przewozy. Na każdy rok podpisywany jest szczegółowy protokół.
W sierpniu 2008 roku ustalono, że przewoźnicy z obu krajów otrzymają na 2009 rok po 190 tys. zezwoleń. W przypadku polskich firm, 30 tys. zezwoleń miało dotyczyć przewozów z krajów trzecich do Rosji, a 160 tys. przewozów Polska-Rosja oraz tranzytu przez Rosję. W wypadku przedsiębiorstw rosyjskich 185 tys. miało obejmować tranzyt przez Polskę, a 5 tys. - przewozy z krajów trzecich do Polski.
Liczba zezwoleń pięć razy mniejsza
W grudniu 2008 roku strona rosyjska nieoczekiwanie zmniejszyła limit dla polskich przewoźników do 40 tys. zezwoleń. Wszystkie miały dotyczyć wyłącznie przewozów Polska-Rosja i tranzytu przez Rosję. Rosyjskie Ministerstwo Transportu nie sprecyzowało przy tym, czy te 40 tys. zezwoleń to limit na kwartał czy na cały rok.
Polska odpowiedziała zmniejszeniem kwoty dla przewoźników rosyjskich również do 40 tys. zezwoleń. Także nie sprecyzowała, czy jest to limit roczny czy kwartalny. Według dyrektora Andrzeja Bogdanowicza z polskiego Ministerstwa Infrastruktury, strona rosyjska od kilku lat prowadzi politykę zmniejszania udziału przewoźników z innych państw w relacjach kraje trzecie - Rosja. -W danym wypadku chodzi o to, aby polski przedsiębiorca nie woził towarów do Rosji z innych państw niż Polska"- powiedział.
Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, wielu polskim firmom transportowym grozić będzie bankructwo.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24