Narodowy Bank Polski bawi się po prostu w propagandę - tak Łukasz Kijek, redaktor naczelny portalu Money, skomentował w TVN24 BiS spot, który opublikował w środę bank centralny. NBP przekonuje w nim, że ceny już nie rosną, a Adam Glapiński deklaruje, że "skończyliśmy z grozą inflacji".
W spocie Narodowego Banku Polskiego (NBP) przedstawiono starszego mężczyznę w sklepie osiedlowym. Kupuje masło, mąkę i cukier, płaci banknotem o nominale 20 zł, a sprzedawca wydaje mu resztę. Nie wiemy ile. Następnie zwraca się do kamery i mówi: - Zauważyłem, że znowu zostało mi więcej. Ceny już nie rosną, a niektóre produkty są nawet tańsze niż kilka miesięcy temu.
Następnie lektor mówi: - Ma pan rację. Ceny wybranych produktów spożywczych już spadają. Ceny nie rosną od pięciu miesięcy mimo trwającej wojny i wpływów z zagranicy.
W tym momencie pojawia się wykres, a krótki film kończy się przytoczeniem wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego z jednej z konferencji prasowych. - Mamy ogromny sukces, ogromną radość. Skończyliśmy z grozą inflacji - stwierdził szef banku centralnego.
NBP "bawi się w propagandę"
- Myślę, że Narodowy Bank Polski bawi się po prostu w propagandę, chociaż nie ma tego w statucie. Ma zupełnie co innego, czyli walkę z inflacją i stabilizację cen - stwierdził w TVN24 BiS redaktor naczelny portalu Money Łukasz Kijek.
- Natomiast to, co obejrzeliśmy, to bardzo życzeniowe spojrzenie na rzeczywistość. Tym bardziej ten wykres, który Narodowy Bank Polski pokazuje od wielu tygodni, sugerujący, że udało się pokonać inflację - dodał.
Kijek zwrócił uwagę, że "wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje w tej chwili w otoczeniu i widzimy, że wszyscy za wszelką cenę próbują wesprzeć Narodowy Bank Polski i rząd przed wyborami. Dzieją się różne cuda na dystrybutorach, dzieją się różne cuda cenowe, które pokazują, że właściwie w tej chwili inflacja jest sztucznie zaniżana".
"W Polsce nie udało się pokonać inflacji"
Gość TVN24 BiS przypomniał, że obecnie ceny rosną znacznie szybciej od celu inflacyjnego NBP. Wynosi on 2,5 proc. z możliwością odchylenia w górę lub w dół o 1 punkt procentowy.
- Wszystko wskazuje na to, że to jest tylko chwilowe mydlenie oczu zwłaszcza przed wyborami, a nie, jak to powiedział pan prezes, że udało się pokonać inflację - mówił Łukasz Kijek.
- W Polsce nie udało się pokonać inflacji i niestety nie uda się jej pokonać jeszcze przez najbliższe kwartały. Ona zostanie z nami na długo, a to oznacza, że ceny będą rosły. Nie w tempie blisko 20-procentowym, ale w tempie 10-, 9-, 8-procentowym, a to wciąż pożera nasze oszczędności i to jest niestety bardzo złe dla gospodarki - zaznaczył Kijek.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: MOZCO Mat Szymański - stock.adobe.com