- Nie będzie odblokowania funduszy, jeśli decyzje w Grecji nie zostaną podjęte - oświadczył w poniedziałek prezydent Nicolas Sarkozy. Również kanclerz Niemiec stwierdziła, że odblokowanie kolejnej transzy pomocy dla Aten jest uzależnione od jak najszybszego porozumienia greckiej koalicji rządowej w sprawie planu oszczędności. Cierpliwość do Grecji powoli traci też Bruksela.
W poniedziałek w stolicy Francji odbyło się 14. wspólne francusko-niemieckie posiedzenie Rady Ministrów z udziałem obojga polityków.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, francuski prezydent zaapelował do przywódców greckich, aby porozumieli się natychmiast w kwestii przyjęcia planu dyscypliny budżetowej. W przeciwnym razie nie będą mogli liczyć na pomoc
Nicolas Sarkozy zapewnił jednak, że Paryż i Berlin są spokojne, że władze greckie podejmą kroki pomyślne dla strefy euro. - Nigdy nie byliśmy tak blisko porozumienia - ocenił.
Merkel zapewniła, że chce pozostania Grecji w strefie euro, ale ostrzegła Ateny, że nie dostaną nowej pomocy, jeśli nie spełnią warunków postawionych im przez UE i MFW.
Specjalne konto dla Grecji
Francja i Niemcy zażądały też utworzenia specjalnego konta, na które wpływałyby dochody Grecji, a które w przyszłości posłużyłoby do spłaty greckiego zadłużenia.
Środki zgromadzone na koncie, do którego Grecja nie miałaby dostępu, stanowiłyby gwarancję dla posiadaczy greckich obligacji państwowych, że odsetki od wykupionych papierów będą im regularnie wypłacane.
Jak podały źródła dyplomatyczne w Brukseli, ideę specjalnego konta należy łączyć z pomysłem powołania przez eurogrupę organu kontrolnego nad greckim budżetem, tzw. komisarza budżetowego, który miałby prawo wetować większe wydatki greckiego budżetu.
Czas na ujednolicenie podatków?
Sarkozy i Merkel oświadczyli, że ich kraje zmierzają do upodobnienia systemów podatkowych. - Jesteśmy przekonani, że ta konwergencja (podatkowa) stworzy strefę stabilności, która wzmocni całą Europę - podkreślił Sarkozy.
Już przekroczyliśmy wyznaczone terminy. Mieliśmy nadzieję na porozumienie w weekend, ale to się nie udało. (...) Wciąż mamy nadzieję na niezbędne porozumienie, ale piłka jest po stronie władz Grecji Amadeu Altafaj Tardio
"Piłka jest po stronie władz Grecji"
W sprawie pomocy dla Grecji wypowiedział się w poniedziałek także rzecznik komisarza ds. walutowych Amadeu Altafaj Tardio. - Już przekroczyliśmy wyznaczone terminy. Mieliśmy nadzieję na porozumienie w weekend, ale to się nie udało. (...) Wciąż mamy nadzieję na niezbędne porozumienie, ale piłka jest po stronie władz Grecji - Tardio.
Przypomniał, że problemy Grecji wynikają przede wszystkim z faktu, że "bardzo długo żyła ponad stan" oraz, że "gdyby nie była członkiem UE, to by upadła".
- W UE mamy do czynienia z solidarnością bez precedensu z greckim społeczeństwem. Ale solidarność działa w obie strony - powiedział rzecznik, wyjaśniając, czemu strefa euro domagają się kolejnych reform strukturalnych w tym obniżenia płac także w sektorze prywatnym i zmniejszenia przywilejów emerytalnych w Grecji.
By uzasadnić żądania pożyczkodawców, Altafaj Tardio porównał płacę minimalną w Grecji z innymi krajami. W Grecji wynosi ok. 870 euro (formalnie 750 euro ale pobierane 14 raz w roku), w Hiszpanii 748 euro, a w Portugalii 565 euro.
Zapewnił jednak, że w UE "nie pracujemy nad scenariuszem" wyjścia Grecji ze strefy euro, co miała zasugerować grecka komisarz unijna Maria Damanaki. - Pracujemy ciężko nad innym scenariuszem - podkreślił - czyli przywróceniem Grecji na drogę wzrostu gospodarczego i zapewnieniem jej wypłacalności.
Przełożyli rozmowy o cięciach
W niedzielę politycy greckiej koalicji: Jeorjos Papandreu (socjalistyczny PASOK), Antonis Samaras (konserwatywna Nowa Demokracja - ND) i Jeorjos Karacaferis (skrajnie prawicowe Ludowe Stowarzyszenie Ortodoksyjne - LA.O.S) uzgodnili podczas pięciogodzinnych rozmów z premierem Lukasem Papademosem, posunięcia zmierzające do zmniejszenia wydatków w roku 2012 o 1,5 proc. PKB.
Posunięcia te, których domaga się UE, Europejski Bank Centralny (EBC) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), czyli tzw. "trojka", mają na celu poprawę konkurencyjności gospodarki poprzez m. in. obniżki wynagrodzeń, zmniejszenie niektórych przywilejów emerytalnych i rekapitalizację banków.
Jednak rzecznik PASOK oświadczył, że przywódcy trzech partii nie byli w stanie uzgodnić szczegółów wprowadzenia w życie tych postanowień.
Grecja niewypłacalna już w marcu?
Od uzgodnienia planu reform oszczędnościowych zależy uzyskanie przez Grecję kolejnej transzy pomocy w wysokości 130 mld euro (171 mld dol.). Bez tej pomocy krajowi grozi niewypłacalność już w końcu marca br.
Analitycy podkreślają, że te niepopularne posunięcia, w kraju gnębionym przez głęboką recesję, mogą doprowadzić do przedterminowych wyborów już w kwietniu. Związki zawodowe i stowarzyszenia pracodawców ostrzegły, że cięcia płac w sektorze prywatnym tylko pogłębią recesję.
Papademos i minister finansów Ewangelos Wenizelos spotkali się oddzielnie z przedstawicielami banków (m. in. niemieckiego Deutsche Bank i francuskiego BNP Paribas) w celu sfinalizowania porozumienia o redukcji greckiego zadłużenia w tych bankach o 100 mld euro (131,6 mld dolarów) i do 120 proc. PKB do roku 2020. Nie wiadomo jakim rezultatem zakończyło się to spotkanie.
Źródło: PAP