Czy można tak przekazać darowiznę, żeby ten, kto ją otrzyma, nie musiał płacić zachowku? To ważne szczególnie wtedy, kiedy spadkodawcy, czyli np. rodzice, decydują się przekazać swój majątek tylko jednemu dziecku, co oznacza pozbawienie spadku reszty potomstwa. O tym, czy są jakieś prawne sposoby zabezpieczenia przyszłego spadkobiercy, rozmawiał z ekspertem Paweł Blajer.
Często zdarza się tak, że majątek może być warty sporo, jest to np. nieruchomość. W związku z tym część osób - np. rodzice - dokonując darowizny, zastanawia się jak sprawić, by osoby, które otrzymają majątek (jedno z dzieci), nie musiały przejmować się jakimikolwiek wydatkami. Także wydatkami związanymi z zachowkiem dla pozostałych członków rodziny (innych dzieci spadkodawcy) po śmierci spadkodawcy.
Co można zrobić?
Czy są jakieś sposoby na zabezpieczenie się? - Jeśli chodzi o wyłączenie obdarowanego z groźby roszczeń zachowku, to takiej możliwości nie ma, biorąc pod uwagę, że darowizna ma miejsce między rodzicem a dzieckiem. (...) Przepisy mówią, że nie podlegają zaliczeniu do schedy spadkowej, od której odlicza się należny zachowek, tylko drobne darowizny, np. jakieś prezenty na rocznicę, urodziny czy jakiekolwiek święta. Ale także te darowizny, które zostały dokonane przed 10 laty, licząc wstecz od momentu śmierci spadkodawcy - powiedziała w programie "Biznes dla ludzi" notariusz Jolanta Niedziela.
Eksperta zastrzegła jednak, że ta ostatnia sytuacja dotyczy tylko tych osób, które nie są uprawnione do zachowku i nie są spadkobiercami.
Zatem nie ma takiej prawnej możliwości, żeby pozostali spadkobiercy nie mogli domagać się od właściciela nieruchomości zachowku. - Będą mogli to zrobić - podkreśliła Niedziela. Wyjściem jest zrzeczenie się przez pozostałych spadkobierców (spadkobiercy), którzy mogliby w przyszłości żądać zachowku od obdarowanego, dziedziczenia. - Sposobem uniknięcia problemu dotyczącego zachowku jest zawarcie z przyszłym spadkodawcą przez przyszłego spadkobiercę umowy zrzeczenia się dziedziczenia, która powoduje taką jakby "śmierć cywilną" uprawnionego do zachowku. Taka osoba traktowana jest w taki sposób, jakby nie dożyła otwarcia spadku - zaznaczyła Jolanta Niedziela.
Skutki takiej umowy zrzeczenia dotyczą też - jeśli umowa nie stanowi inaczej - "zstępnych" (dzieci, wnuków itp.) zrzekających się spadkobierców.
Scheda spadkowa
Pewnym sposobem zabezpieczenia spadkobiercy jest zwolnienie (wyłączenie) darowizny z zaliczenia na schedę spadkową. Skutkuje to tym, że darowizny nie uwzględnia się przy podziale spadku.
- To może być zastrzeżone w samej darowiźnie, ale również dużo później, gdy przyszły spadkodawca tak postanowi. To daje obdarowanemu tę przewagę nad pozostałymi spadkobiercami ustawowymi, że darowizna nie jest liczona do części spadku, która mu przypadnie. Jest traktowana tak, jakby jej nigdy nie było - zaznaczyła Niedziela.
Zatem, jeśli rodzic przekazuje dziecku w spadku mieszkanie i zastrzegł w darowiźnie zwolnienie jej z zaliczenia na schedę spadkową, inni spadkobiercy nie mogą wpłynąć na własność tej nieruchomości. Co więcej, spadkobierca nie musi zaliczać darowizny na swój udział spadkowy.
Autor: mn//gry / Źródło: TVN24 Biznes i Świat