Inflacja wyhamuje, ale nie spadnie do celu Narodowego Banku Polskiego, a gospodarka będzie rozwijać coraz wolniej - takie wnioski zawiera najnowsza projekcja inflacji polskiego banku centralnego na najbliższe trzy lata.
Zgodnie z opublikowanym dziś dokumentem, przy założeniu braku zmian stóp procentowych inflacja w tym roku wyniesie 3,2 proc., a potem nieco wyhamuje. Jednak do celu RPP - czyli 2,5 proc. - nie zbliży się.
Rozwój gospodarczy natomiast hamowałby - z 4,2 proc. w tym roku do 3,1 proc. w roku 2013. Spadać ma za to bezrobocie - i to już w tym roku.
Popyt osłabnie i przyhamuje wzrost PKB
Wzrost PKB po 2011 roku osłabnie, gdyż słabnąć będzie popyt krajowy, spadną inwestycje publiczne - wynika z dokumentu NBP.
"Stosunkowo szybka odbudowa popytu krajowego, będąca głównym źródłem wzrostu w ostatnich kwartałach, kontynuowana będzie jedynie w 2011 r. W latach 2012-2013, wraz ze spadkiem dynamiki inwestycji publicznych (wynikającym m.in. z niższych transferów UE) oraz zmniejszeniem wkładu zmian zapasów do wzrostu (zakończenie procesu ich odbudowy), dynamika popytu krajowego obniży się, co przy bliskim zera wkładzie eksportu netto do wzrostu przełoży się na spowolnienie dynamiki PKB w tym okresie do średnio 3,4 proc. r/r" - napisano.
W raporcie podano, że w horyzoncie projekcji utrzyma się stabilne, nieco niższe niż w II poł. 2010 roku, tempo wzrostu spożycia indywidualnego - na średnim poziomie zbliżonym do 3 proc. r/r.
"Barierą dla szybszego wzrostu konsumpcji jest umiarkowany wzrost dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych ze względu na ograniczoną poprawę sytuacji na rynku pracy, niski wzrost dochodów z działalności na własny rachunek (efekt wyższej efektywnej stawki VAT od 2011 r. oraz obniżenia aktywności gospodarczej w długim horyzoncie projekcji) oraz stosunkowo wysoki wzrost cen żywności i energii, zmniejszający siłę nabywczą gospodarstw domowych. Dodatkowo, w krótkim horyzoncie projekcji, wraz z wygaśnięciem obserwowanego w ostatnich miesiącach efektu zwiększonych zakupów gospodarstw domowych, związanych ze zmianami podatkowymi od stycznia 2011 r., obniży się popyt na dobra trwałego użytku" - napisano.
Inwestycje też bez rozmachu
Z projekcji wynika, że po obniżeniu w 2009 i 2010 r., stopa inwestycji wzrośnie w latach 2011-2013, przy średniej dynamice nakładów brutto na środki trwałe około 6 proc. r/r.
"W krótkim horyzoncie projekcji na wzrost inwestycji ogółem nadal składać się będzie przede wszystkim wysoka, choć niższa niż w ostatnich latach, dynamika nakładów w sektorze publicznym, wspieranych przez napływ funduszy strukturalnych UE. Począwszy od 2012 r., zmniejszy się napływ funduszy UE oraz wydatki majątkowe sektora finansów publicznych związane z ich współfinansowaniem, powodując wyhamowanie wzrostu inwestycji publicznych w 2012 r., a następnie ich obniżenie o blisko 10 proc. w 2013 r." - dodano.
"Stosunkowo szybki wzrost PKB w krótkim horyzoncie projekcji oraz obniżona po okresie spowolnienia dynamika produktu potencjalnego spowodują domknięcie w II kw. 2011 r. ujemnej luki popytowej i jej niewielkie rozszerzenie w kolejnych kwartałach. W latach 2012-2013 dynamika potencjalnego PKB będzie stopniowo przyspieszać, co przy wolniejszym wzroście gospodarczym przełoży się na stabilizację luki popytowej na lekko dodatnim poziomie" - napisano.
Wyższy VAT napędza wciąż inflację
W krótkim horyzoncie projekcji systematycznie poprawia się sytuacja na rynku pracy - rośnie zatrudnienie i dynamika realnych wynagrodzeń. "W dłuższym horyzoncie, wraz z oczekiwanym spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego, tendencje te ulegają wyhamowaniu" - napisano.
Inflacja CPI prawie w całym horyzoncie projekcji, poza początkiem 2012 roku, utrzymywać się będzie powyżej celu inflacyjnego, na średnim poziomie zbliżonym do 3 proc. rdr - wynika z marcowej projekcji inflacji i PKB.
"W krótkim horyzoncie projekcji za wzrost inflacji odpowiada zmiana stawek VAT od 1 stycznia 2011 r. oraz czynniki podażowe, wpływające na wysoki wzrost cen żywności i energii. W dłuższym horyzoncie projekcji stopę inflacji powyżej celu podtrzymywać będą rosnące koszty pracy, natomiast obniżająca się dynamika cen surowców rolnych i energetycznych na rynkach światowych będą czynnikami ograniczającymi wzrost cen konsumenta" - napisano w raporcie.
Z dokumentu wynika, że przy założeniu braku zmian stopy referencyjnej NBP w całym horyzoncie projekcji, prawdopodobieństwo ukształtowania się średniorocznej inflacji w przedziale (1,5 proc.-3,5 proc.) rośnie z 64 proc. w 2011 r. do 72 proc. w 2012 r., a następnie obniża się do 60 proc. w ostatnim roku projekcji.
NBP podaje, że w krótkim horyzoncie projekcji wzrost inflacji bazowej wynikał będzie z wyższej od początku 2011 r. efektywnej stawki podatku VAT oraz, oddziałujących z opóźnieniem i rosnących od III kw. 2010 r. cen importu.
"W latach 2012-2013 przyczyną dalszego wzrostu inflacji bazowej będą rosnące jednostkowe koszty pracy (ze względu na stopniową poprawę sytuacji na rynku pracy), natomiast stabilny kurs walutowy będzie utrzymywał tempo wzrostu cen importu na umiarkowanym poziomie" - napisano.
Światowe ceny żywności dołożą swoje
W krótkim horyzoncie projekcji silne wzrosty cen surowców rolnych na rynkach światowych, przy utrzymującym się stabilnym kursie złotego względem dolara i niskiej podaży zbóż na rynku krajowym, przełożą się na utrzymanie wysokiego tempa wzrostu cen żywności.
"W średnim horyzoncie można natomiast oczekiwać obniżenia się dynamiki tych cen ze względu na oczekiwaną poprawę podaży na rynku krajowym, jakkolwiek utrzymają się wysokie ceny surowców rolnych na rynkach światowych" - wynika z dokumentu.
Inflacja cen energii w krótkim horyzoncie projekcji utrzyma się na wysokim poziomie (6,2 proc. w 2011 r.) ze względu na rosnące ceny surowców energetycznych na rynkach światowych, wzrost od początku 2011 r. stawki podatku VAT oraz zatwierdzenie przez URE wyższych taryf na energię elektryczną od początku 2011 r. i gaz ziemny od kwietnia 2011 r.
"W dłuższym horyzoncie projekcji ceny surowców energetycznych na rynkach światowych ustabilizują się na stosunkowo wysokim poziomie. W konsekwencji dynamika cen energii obniży się, jakkolwiek pozostanie wyższa niż inflacja ogółem" - napisano.
Liczą na stabilny kurs
W dokumencie NBP zaznaczono, że w całym horyzoncie projekcji czynniki wzmacniające oraz osłabiające kurs walutowy będą się równoważyć i w efekcie będzie się on kształtował na stosunkowo stabilnym poziomie.
"W kierunku aprecjacji kursu oddziaływać będzie systematycznie umacniający się kurs równowagi. Proces ten będzie skutkiem dodatniego salda transferów bieżących i kapitałowych z UE oraz szybszego niż w strefie euro wzrostu produktu potencjalnego w Polsce" - napisano.
"Czynnikami osłabiającymi kurs złotego będą natomiast: zmniejszający się dysparytet stóp procentowych (wynikający z przyjętego w projekcji założenia o stałej stopie referencyjnej NBP) oraz wysoki poziom premii za ryzyko fiskalne (w związku z założeniem o utrzymaniu obecnego kształtu polityki fiskalnej i nie uwzględnieniu w projekcji ewentualnych dodatkowych działań konsolidacyjnych w latach 2012-2013)" - dodano.
Z projekcji wynika, że najważniejszymi źródłami niepewności projekcji są otoczenie zewnętrzne, kurs złotego, ceny żywności i energii oraz polityka fiskalna.
"Otoczenie zewnętrzne pozostaje najważniejszym źródłem niepewności projekcji inflacji i PKB. W dalszym ciągu dużą zmiennością cechują się prognozy wzrostu gospodarczego dla krajów rozwiniętych. Trudna do przewidzenia pozostaje reakcja gospodarek tych krajów na nieuniknione wycofywanie się ich rządów i banków centralnych z polityki silnej stymulacji fiskalnej i monetarnej. Ponadto, utrzymują się obawy o skutki rosnącego zadłużenia niektórych krajów strefy euro. Istotnym źródłem niepewności pozostaje kształtowanie się cen surowców rolnych i energetycznych" - napisano.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24