Rada Polityki Pieniężnej po dwudniowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Choć decyzja Rady jest zgodna z oczekiwaniami analityków, to po jej ogłoszeniu nastąpiła chwilowa przecena polskiej waluty.
Na poprzednim posiedzeniu 19 stycznia RPP po raz pierwszy od niemal trzech lat stopy NBP podniosła. Od tego momentu stopa referencyjna NBP wynosi 3,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., depozytowa 2,25 proc., zaś redyskonta weksli - 4,00 proc.
Po opublikowanych w połowie lutego danych o inflacji - 3,8 proc., znacznie powyżej celu inflacyjnego RPP - pojawiły się głosy, że Rada może szybko dokonać kolejnej podwyżki. Obawa przed inflacją okazała się zresztą impulsem, który członków RPP skłonił do styczniowej podwyżki: takie informacje wynikają z opublikowanych zapisów dyskusji na posiedzeniu.
Przeciwko dalszemu szybkiemu podnoszeniu stóp procentowych wypowiadał się kilkukrotnie wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Jak wskazywał, może to być bardzo niebezpieczne, doprowadzając do zamrożenia wzrostu gospodarczego.
Ekonomiści byli podzieleni co do tego, czy podniesienie kosztu pieniądza nastąpi już teraz, czy na posiedzeniu RPP w kwietniu. Według Rafała Beneckiego z ING Banku Śląskiego, po dzisiejszej decyzji o utrzymaniu niezmienionych stóp podwyżka na następnym posiedzeniu jest przesądzona. W jego opinii oczekiwania inflacyjne są juz na tyle powszechne, że dodatkowo nakręcają inflację - a w tej sytuacji RPP nie będzie miała alternatywy.
Bezpośrednio po ogłoszeniu dzisiejsze decyzji RPP nastąpiła dość ostra przecena złotego, który wcześniej od rana systematycznie zyskiwał na wartości. Wobec euro polska waluta w ciągu kilku chwil straciła ponad 2 grosze, podobnie jak wobec dolara. W ciągu kolejnych trzech godzin złoty odrobił jednak tę stratę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24