Karanie grzywną lub ograniczeniem wolności za brak rejestracji czasopism drukowanych jest niekonstytucyjne, bo sankcja karna jest za surowa - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Jednocześnie skrytykował pochodzące z 1984 roku Prawo prasowe.
TK uznał zasadność jednego zarzutu skargi konstytucyjnej na zapisy Prawa prasowego, pochodzącego z lat PRL.
Skargę złożył Wojciech Skrzypczyk, którego oskarżono o wydawanie pisma bez rejestracji. Jego proces umorzono przy uznaniu winy, w wyniku czego stracił mandat radnego Chojny w woj. zachodniopomorskie.
Rejestracja nie jest uciążliwa
Za niezgodny z konstytucją - zbyt surowy i nieproporcjonalny - pięciu sędziów TK uznało zapis przewidujący karanie za przestępstwo wydawania niezarejestrowanego czasopisma. Za zgodną z konstytucją uznano natomiast obowiązkową rejestrację czasopism przez sąd, bo "dokonanie rejestracji nie jest uciążliwe". TK uznał, że chodzi tu o ochronę przed nieuczciwą konkurencją - aby czytelnik "nie kupował innego tytułu niż zamierzał". Według TK ustawodawca może ten obowiązek zabezpieczyć sankcją, ale nie karną, bo nie jest w tej sytuacji konieczna.
Z powodów formalnych umorzono sprawę zarzutów skargi co do obowiązku podawania we wniosku rejestracyjnym takich danych, jak częstotliwość ukazywania się pisma.
Skonfrontować prawo prasowe "ze standardami demokracji"
Na zakończenie ustnego uzasadnienia orzeczenia sędzia Adam Jamróz powiedział, że sygnalizuje ono ustawodawcy, iż Prawo prasowe z 1984 r. nie jest aktem dostosowanym do współczesnych form działań prasy. Sygnalizuje też, że w pracy nad nowym prawem prasowym potrzebna będzie "również konfrontacja proponowanych rozwiązań ze współczesnymi standardami państwa demokratycznego".
Jamróz dodał, że ustawodawca powinien też rozważyć, czy nie należy odrębnie uregulować - w stosunku do czasopism drukowanych oraz innych, w szczególności internetowych - nie tylko kwestii sankcji za brak rejestracji, ale i samego obowiązku rejestracji. TK nie zajmował się kwestią pism z sieci, bo nie obejmowała tego badana w środę skarga konstytucyjna.
Reprezentujący nieobecnego w TK Skrzypczyka mec. Maciej Ślusarek mówił dziennikarzom, że TK wysłał "niezwykle istotny sygnał" dla ustawodawcy i właściwych ministerstw. Dodał, że wyrok TK nie przywraca skarżącemu mandatu radnego.
Zakwestionowany zapis straci moc prawną po ogłoszeniu wyroku TK w dzienniku urzędowym.
Nowelizację Prawa prasowego od dłuższego czasu przygotowuje resort kultury.
Źródło: PAP