Ponad dwa lata od plajty banku Lehman Brothers belgijski sąd nałożył na tamtejszy oddział Citibanku karę 165 tysięcy euro i nakazał mu częściowe zrekompensowanie strat inwestorom. Jak donosi agencja Belga, sąd w Brukseli uznał, ze reklama prowadzona przez Citibank była "kłamliwa".
Oddział obecnie dział pod nazwą Targobank i to on będzie musiał zapłacić zasądzone 165 tysięcy euro oraz częściowe odszkodowania dla klientów.
Sąd uznał, że Citibank przy sprzedaży certyfikatów Lehman Brothers nie informował wystarczająco klientów o związanym z nimi ryzyku. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, ze uwagę klientów koncentrowano po stronie korzyści, jakie mieli odnieść. Nie wyjaśniano też klientom sytuacji prawnej, w jakiej się znajdowali kupując papiery.
Upadek symbolu
Bankructwo we wrześniu 2008 roku Lehman Brothers - banku ze 150-letnią tradycją - jest powszechnie uznawane za symboliczny początek światowego kryzysu finansowego. Wielu inwestorów na całym świecie straciło swe pieniądze, zainwestowane w wystawione przez bank certyfikaty. Według agencji Belga, w Belgii ujawniło się dotąd 4100 posiadaczy tych papierów o łącznej wartości 128 milionów euro, kupionych właśnie za pośrednictwem Citibanku.
Część z nich z inwestorów w tym procesie uzyskała decyzję, że bank ma im wypłacić częściową rekompensatę za straty - 65 procent zainwestowanych sum. Bank rozważa złożenie apelacji od wyroku - powiedział jego rzecznik.
Przekazujące te doniesienia agencja AFP zauważa, że także w Niemczech toczą się procesy przeciwko wielu instytucjom finansowym, sprzedającym certyfikaty Lehmana. Część z nich dobrowolnie zgodziła się wypłacić częściowe odszkodowania swym klientom. Wśród nich jest niemiecki Citibank, który rozprowadził 2/3 papierów sprzedanych na tym rynku.
Źródło: AFP