Komisja Europejska uchyliła dziś wprowadzony rok temu zakaz importu śledzi i makreli z Wysp Owczych. Decyzja zapadła po tym, jak Wyspy Owcze zobowiązały się, że zaprzestaną przeławiania śledzi i przyjmą limit połowów na poziomie 40 tys. ton w 2014 r.
W 2013 r. Wyspy Owcze wyłamały się z porozumienia z pozostałymi stronami, zarządzającymi stadem śledzia i ustanowiły niezależną kwotę, ponad trzy razy większą niż ich wcześniejszy udział. W związku z tym w sierpniu 2013 r. UE wprowadziła zakaz importu śledzi i makreli z archipelagu oraz ograniczenia w użytkowaniu unijnych portów przez statki poławiające śledzie i makrele na wodach wokół tych wysp.
Restrykcje wygasną 20 sierpnia. Według Komisji Europejskiej nowy limit połowów śledzia atlantycko-skandynawskiego dla Wysp Owczych jest znacznie niższy, niż kwota przyjęta w 2013 r. i - zgodnie z opiniami naukowców - nie zagraża zachowaniu stad śledzia na wodach wokół archipelagu.
Konsultacje ws. limitów
Jednak - zastrzega KE - uchylenie restrykcji nie oznacza jeszcze zgody UE na taką wysokość kwoty połowów śledzia dla Wysp Owczych. Jesienią rozpoczną się konsultacje na temat przyszłych limitów połowowych między Norwegią, Rosją, UE, Islandią i Wyspami Owczymi, które wspólnie zarządzają stadem śledzia atlantycko-skandynawskiego. Wyspy Owcze to archipelag, położony między Morzem Norweskim a Oceanem Atlantyckim. Jest terytorium zależnym od Danii, ale nie wchodzi w skład UE.
Autor: ToL/km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu