Sprzedając lub kupując od kogoś auto, powinniśmy pamiętać o kilku obowiązkach wynikających z przepisów. Zwłaszcza, że jeśli ich nie dopełnimy mogą pojawić się poważne konsekwencje finansowe.
Pierwsze, o czym musimy pamiętać, to, że obowiązki, o których mowa, pojawiają się zarówno, gdy mowa o sprzedaży auta, jak i darowaniu go. Dlatego będziemy używać pojęcia zbycia, które obejmuje oba te przypadki.
Obowiązki wobec fiskusa
Po pierwsze, jeśli dochodzi do nabycia samochodu od osoby prywatnej, która nie prowadzi działalności gospodarczej w tym zakresie, to musimy zgłosić ten fakt do urzędu skarbowego. Dlatego, że zgodnie z przepisami ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) dochodzi wówczas do wzbogacenia się, od czego trzeba zapłacić podatek. Do urzędu skarbowego trzeba zgłosić się z dokumentem sprzedaży i wypełnioną deklaracją PCC-3.
Pamiętaj: Zakup samochodu nowego albo używanego od przedsiębiorcy (np. z komisu) zasadniczo podlega VAT, dlatego w takich sytuacjach wyłączone jest stosowanie ustawy o PCC. Generalnie można powiedzieć, że obowiązek zapłaty PCC nie dotyczy przedmiotów kupionych na fakturę (VAT i VAT-marża).
W przypadku kupna auta na złożenie tej deklaracji w urzędzie skarbowym mamy 14 dni od zawarcia umowy. Warto się nie spóźnić, bo kara może być duża. Minimalna jej wysokość to 10 proc. aktualnego minimalnego wynagrodzenia. Jednak urzędnik może naliczyć wyższą - aż do dwudziestokrotności płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2023 roku jest to 69 800 zł, a od 1 lipca, gdy pojawi się druga podwyżka najniższej krajowej, będzie to równo 72 tys. zł.
PCC od wartości rynkowej
Przy PCC jest jeszcze jeden haczyk. Wylicza się go od wartości rynkowej, nie faktycznej ceny sprzedaży. To oznacza, że przy cenie niższej niż rynkowa urząd skarbowy nakaże nam wyrównanie wysokości podatku i jeszcze naliczy odsetki.
- Podatek powinien zostać obliczony według stawki 2 procent wartości rynkowej przedmiotu sprzedaży. Jeżeli wartość przedmiotu sprzedaży określona przez kupującego (podatnika) będzie odbiegała od wartości rynkowej powstanie ryzyko, że organ podatkowy wezwie podatnika do jej określenia, podwyższenia lub obniżenia w terminie nie krótszym niż 14 dni od dnia doręczenia wezwania, podając jednocześnie wartość według własnej, wstępnej oceny - wyjaśnia Jakub Owczarek, manager i radca prawny ze spółki doradztwa podatkowego Filipiak Babicz Tax.
jak dodaje, w sytuacji, gdy podatnik nie udzieli odpowiedzi urzędowi skarbowemu lub ponownie określi wartość auta w wysokości nieodpowiadającej wartości rynkowej, to urząd dokona tego sam.
- Dokona określenia z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez podatnika wyceny rzeczoznawcy. Jeżeli organ podatkowy powoła biegłego, a wartość określona z uwzględnieniem jego opinii różni się o więcej niż 33 proc. od wartości podanej przez podatnika, koszty opinii ponosi podatnik - tłumaczy Owczarek.
Niektórych może skusić niezgłaszanie transakcji skarbówce. Jednak, jeśli urząd skarbowy dowie się o umowie, na przykład w trakcie kontroli podatkowej, to wówczas stawka podatku wyniesie aż 20 proc. wartości rynkowej przedmiotu sprzedaży.
- Niezłożenie deklaracji PCC-3 w terminie może skutkować nałożeniem wysokiej kary grzywny na podatnika. Jedynym sposobem, by uniknąć kary za nieopłacenie podatku od czynności cywilnoprawnych i niezłożenie deklaracji PCC-3 jest tak zwany "czynny żal". Można z tej opcji skorzystać jednak tylko wtedy, gdy nie zostało jeszcze rozpoczęte postępowanie karnoskarbowe - podsumowuje radca prawny.
Obowiązki wobec wydziału komunikacji
Zmiana właściciela auta, to także obowiązek administracyjny zarówno dla zbywcy, jak i nabywcy. Transakcję taką należy zgłosić w wydziale komunikacji urzędu miasta, starostwie powiatowym czy w przypadku Warszawy urzędu dzielnicy. Przekazują one dane do ogólnopolskiej bazy CEPIK. Tutaj termin jest dłuższy - 30 dni, a kara niższa niż w przypadku niedopełnienia obowiązku powiadomienia skarbówki, bo od 200 do 1000 zł.
Żeby zgłosić zbycie pojazdu, należy złożyć zawiadomienie w postaci pisemnej. Muszą na nim znaleźć się następujące dane:
- numer VIN pojazdu, - dotychczasowy numer rejestracyjny pojazdu, - marka i model pojazdu, - imię i nazwisko, PESEL i adres zameldowania zbywającego, - imię i nazwisko, PESEL i adres zameldowania nabywającego, - zdjęcie lub skan dokumentu, który potwierdza zbycie pojazdu (umowa kupna-sprzedaży lub umowa darowizny, warto mieć przy sobie oryginał).
Zgłaszając się do urzędu, będziemy potrzebować także ważnego dokumentu poświadczającego naszą tożsamość. To mogą być dowód, paszport lub prawo jazdy. Osoba, która nie jest polskim obywatelem, będzie musiała także okazać swoją kartę pobytu.
Powyższa procedura obowiązuje, jeśli zgłoszenia o zbyciu dokonujemy podczas wizyty w urzędzie. Jednocześnie warto pamiętać, że możemy tego także dokonać przez internet, jeśli posiadamy Profil Zaufany.
Za pomocą prostego formularza, który dostępny jest pod zakładką "Kierowcy i pojazdy", podamy wszystkie powyższe dane. Po wypełnieniu zgłoszenia otrzymamy wiadomość (Urzędowe Poświadczenia Przedłożenia) z urzędu na skrzynkę ePUAP.
Sprzedaż auta i obowiązki wobec ubezpieczyciela
Kolejną instytucją, do której musimy się zgłosić ze sprzedażą auta, jest towarzystwo ubezpieczeniowe. W tym przypadku obowiązek ten istnieje tylko dla zbywcy, który ma na to 14 dni.
Jeśli tego nie dopełni, to po zakończeniu ważności poprzedniej polisy ubezpieczyciel wystawi mu kolejną i będzie miał prawo domagać się zapłaty składki. To dlatego, że obowiązkowa polisa OC odnawia się automatycznie - o ile właściciel auta opłacił w całości poprzednią, nie wypowiedział jej lub właśnie nie zgłosił zbycia auta.
Zgodnie z przepisami do czasu powiadomienia ubezpieczyciela o zmianie właściciela auta zbywca ponosi "solidarną odpowiedzialność" z nabywcą za opłacenie składki ubezpieczeniowej od dnia zbycia do dnia powiadomienia ubezpieczyciela. Może nawet dojść do tego, że ubezpieczyciel wystąpi do sądu z pozwem o zapłatę zaległej składki, skoro o zbyciu nie wiedział, a świadczył ochronę.
"Lekceważenie obowiązków może mieć dla nas przykry skutek"
- Typowa sytuacja, jaką jest zmiana właściciela pojazdu mechanicznego, niesie za sobą obowiązki. To bardzo ważne, bo obowiązki te wynikają wprost z przepisów prawa, a ich lekceważenie może mieć dla nas przykry skutek w postaci zobowiązań finansowych. Kwoty sięgające tysięcy złotych są na porządku dziennym – podkreśla Damian Ziąber z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
- Stąd jedna rada. Sprawdźmy, kto, co i komu powinien zgłosić, jeśli jesteśmy stroną biorącą udział w czynności, której efektem jest zmiana właściciela pojazdu mechanicznego - dodaje.
Jak podaje UFG, najczęstszą przyczyną braku ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego są właśnie przypadki, kiedy wygasła polisa zbywcy, a nabywca nie zawarł na czas nowej umowy ubezpieczenia. Fundusz rocznie identyfikuje blisko 330 tys. przypadków pojazdów pozostających przez jakiś okres w ciągu roku bez ważnego ubezpieczenia OC.
Poruszanie się takim pojazdem naraża jego użytkownika na ryzyko ogromnych długów. Kwoty opłat za brak OC to jedno ryzyko, ale w przypadku wyrządzenia szkody nieubezpieczonym pojazdem trzeba będzie pokryć koszty odszkodowania z własnej kieszeni.
Na koniec 2022 roku UFG prowadził ponad 18 tys. spraw, w których nieubezpieczeni sprawcy byli winni prawie 340 mln zł. Średnia wartość długu takiego sprawcy to blisko 20 tys. zł. Warto zderzyć to ze średnią ceną polisy OC komunikacyjnego, która wynosi ok. 500-600 zł.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock