W zbliżającym się tygodniu średnie ceny benzyny i diesla w Polska mogą spaść o 4-5 groszy za litr - prognozują analitycy Refleksu. Według portalu e-petrol część stacji benzynowych przygotowała promocje cenowe na czas długiego weekendu majowego.
Zgodnie z prognozami Refleksu koniec kwietnia może przynieść dalszy spadek średnich cen benzyny i diesla w Polsce w ciągu tygodnia o 4-5 gr/l. "Spadek cen paliw to efekt niższych cen ropy naftowej i umocnienia złotówki względem dolara" - zauważyli analitycy.
Według analityków portalu e-petrol między 28 kwietnia a 4 maja detaliczne ceny benzyny Pb98 na stacjach wyniosą 6,58-6,70 zł za litr, a benzyna E10 (Pb95) będzie kosztować 5,79-5,91 zł, ceny oleju napędowego wyniosą 5,86-5,97 zł/l, a autogazu spadną do 2,98-3,04 zł.
Ceny paliw i promocje w majówkę
E-petrol przekazał również, że podczas długiego majowego weekendu duże sieci stacji paliw przygotowały promocje dla kierowców.
Przywołany w komunikacie Orlen oferuje 15 zł rabatu na pierwsze tankowanie (minimum 30 litrów) dla użytkowników aplikacji Orlen Vitay oraz dodatkowe kupony o wartości 10 zł na kolejne zakupy. Promocja trwa do 4 maja, a kupony można realizować do 16 maja.
Z kolei BP proponuje rabat 30 gr na litr paliwa regularnego i premium oraz 15 gr na LPG dla użytkowników aplikacji BPme. Oferta obowiązuje od 25 kwietnia do 4 maja.
Natomiast Moya oferuje posiadaczom aplikacji Super Moya rabaty - do 40 gr na litr w przypadku tankowania benzyny i oleju oraz do 20 gr na litr LPG; kupon umożliwia tankowanie do 50 litrów paliwa w promocyjnej cenie, od 26 kwietnia do 4 maja.
"Zapewne promocje wpłyną na koszty tankowania w nadchodzącym okresie, choć nie odbije się to na średnich cenach widocznych na stacyjnych pylonach" - ocenili analitycy e-petrol.
Tańsza benzyna
Analitycy Refleksu zwrócili uwagę, że kwiecień jest kolejnym miesiącem z rzędu, kiedy ceny paliw są znacznie niższe niż przed rokiem. "Za litr benzyny płacimy obecnie 81 gr/l mniej niż dokładnie rok temu. Olej napędowy w skali roku potaniał 77 gr/l. O 19 gr/l droższy jest jedynie autogaz" - wskazali.
Jak dodali, "w skali tygodnia benzyna potaniała 4 gr/l, a diesel 6 gr/l. Diesel jest obecnie najtańszy od października 2024 r., a benzyna od końca lutego 2022 r., czyli początku wojny na Ukrainie. Średnia cena autogazu spadła w skali tygodnia o 4 gr/l do 3,08 zł/l" - poinformowano.
Ropa naftowa
Analitycy e-petrol zwrócili uwagę, że zwyżka cen obserwowana na rynku naftowym w przedświątecznym tygodniu, w ostatnich dniach nie była kontynuowana. W ich ocenie notowania ropy na giełdzie w Londynie ustabilizowały się w okolicach 66 dol., a próbę odbicia skutecznie zahamowały spekulacje na temat możliwego dalszego przyspieszenia w przywracaniu wydobycia przez OPEC+.
"W mijającym tygodniu najwięcej emocji na rynku naftowym dostarczyła sesja w środę, kiedy cena ropy Brent notowała zarówno lokalne minima, jak i maksima, wynoszące odpowiednio 65,29 dol. za baryłkę i 68,65 dol. za baryłkę. W piątkowe przedpołudnie notowania surowca utrzymywały się powyżej 66 dol." - stwierdzili analitycy e-patrol.
Analitycy Refleksu przekazali, że ceny ropy naftowej Brent stabilizują się w rejonie 65 dol. za baryłkę. W ich ocenie w dalszym ciągu ropa naftowa Brent jest ponad 20 dol. za baryłkę tańsza niż przed rokiem. Według nich, rynek liczy na złagodzenie stanowiska prezydenta USA odnośnie polityki celnej względem Chin.
Zapasy surowca
Jak przekazali analitycy Refleksu, zapasy ropy naftowej w USA zgodnie z danymi EIA wzrosły w ciągu tygodnia o 0,2 mln baryłek do 443 mln baryłek. Poziom zapasów ropy naftowej jest 5 proc. niższy od 5-letniej średniej dla tej pory roku. Rezerwy benzyn z kolei spadły o 4,5 mln baryłek i ich poziom jest 3 proc. niższy od 5-letniej średniej dla tej pory roku. Amerykański poziom produkcji ropy naftowej utrzymuje się na stabilnym, rekordowym poziomie 13,46 mln baryłek dziennie.
Z kolei eksperci z portalu e-petrol przekazali, że według ustaleń Agencji Reutera część członków OPEC+ ma rozważać kolejne przyspieszenie w luzowaniu limitów wydobycia od czerwca. W maju kraje współpracujące w ramach grupy zdecydowały się zwiększyć dzienną produkcję o 411 tys. baryłek wobec planowanych wcześniej 135 tys. baryłek.
"Teraz, w związku z narastającym napięciem pomiędzy uczestnikami porozumienia, możliwa jest kolejna skokowa zmiana" - przewidują. Ich zdaniem przyczyną pogarszających się relacji jest nieprzestrzeganie limitów przez część członków OPEC+, a jednym z nich jest Kazachstan. "Jego nowy minister ds. energii powiedział w tym tygodniu, że kraj powinien przedkładać własne interesy nad cele producenckiej grupy, co obrazuje stan relacji w jej ramach" - wskazali analitycy.
W ich opinii inwestorzy otrzymują w ostatnich dniach sporo mieszanych sygnałów, m.in. w sprawie nowego porozumienia nuklearnego z Iranem czy amerykańsko-chińskiej wojny celnej, stąd obserwowany w ostatnich dniach brak zdecydowania i stabilizacja notowań surowca.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock