Budowa 20-kilometrowego odcinka czeskiej autostrady D11 do granic z Polską jeszcze się nie rozpoczęła. Przetarg wygrał Budimex, ale wciąż nie może rozpocząć realizacji inwestycji. Polska firma czeka na zakończenie procedury odwoławczej, po tym jak skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji (UOHS) złożyły firmy biorące udział w przetargu. Trwa postępowanie administracyjne.
Grupa Budimex - obok m.in. Erbudu, Unibep czy Polimex Mostostal - tworzy jedną z największych grup budowlanych w Polsce. Polska firma jest przygotowana do natychmiastowego rozpoczęcia prac, ale musi czekać na zakończenie procedury. Gdy tylko będzie mogła przystąpić do budowy, najpierw zajmie się trzykilometrowym odcinkiem od Kralovca w głąb Czech.
- Te trzy kilometry są absolutnie kluczowe. Ich budowa została potraktowana priorytetowo i powinna zostać ukończona za półtora roku - powiedział hejtman (odpowiednik marszałka województwa) kraju hradeckiego Martin Czerviczek, który wspólnie z ambasadorem RP w Pradze Mateuszem Gniazdowskim odwiedził we wtorek miejsce przyszłej budowy autostrady.
- To opóźnienie, które tu nastąpiło, mamy nadzieję, że już się nie powtórzy. Jesteśmy na dobrej drodze, aby rozpoczęły się w najbliższym czasie prace budowlane na tym kluczowym granicznym odcinku. Nie jest łatwy. To technicznie jeden z najbardziej złożonych odcinków w Republice Czeskiej - podkreślił Gniazdowski.
Na brakujących ponad 20 km autostrady trzeba zbudować 28 mostów, dwa tunele i trzy skrzyżowania bezkolizyjne. Wszystko w częściowo górskim terenie.
Autostrada D11 z Polski do Pragi
Dla samorządowców budowa odcinka autostrady D11 ma przede wszystkim znaczenie regionalne. Pomoże odciążyć ruch na innych drogach. - Z mojego punktu widzenia nie jest to tylko autostrada z Polski do Pragi, ale autostrada, która faktycznie pomoże w ruchu w całym regionie - zaznaczył Czerviczek.
Ambasador Gniazdowski zauważył, że obecnie na całej polsko-czeskiej granicy jest tylko jedno przejście drogowe na autostradzie, w Boguminie. - Wąskie gardła i problemy komunikacyjne na naszych granicach to jest coś, z czym borykamy się od lat - zauważył.
- Połączenie przez autostradę obniży koszty, będzie ekologicznie korzystne także dla tych ludzi, którzy prowadzą biznes między Dolnym Śląskiem a krajem hradeckim, czyli tą częścią Republiki Czeskiej. Myślę, że to będzie z dnia na dzień jakościowa zmiana dla wielu firm - ocenił polski dyplomata. Dodał, że terminowe zakończenie budowy będzie miało także znaczenie dla turystyki.
Nowa droga znacznie skróci Czechom czas dojazdu nad polskie morze lub nad jeziora, które to kierunki są coraz bardziej popularne w Republice Czeskiej.
Jak zapowiada Budimex, jeżeli realizacja inwestycji rozpocznie się wiosną br., jej ukończenie jest zaplanowane na 2028 roku.
Źródło: PAP