Prezydenci Ukrainy i Rosji Wiktor Janukowycz i Władimir Putin wzięli udział w obchodach 1025. rocznicy chrztu Rusi Kijowskiej, które odbyły się na górze św. Włodzimierza w stolicy Ukrainy. Po uroczystościach politycy zgodnie podkreślali, że były one świętem jedności narodów Ukrainy i Rosji.
- Jestem panu wdzięczny, Władimirze Władimirowiczu za to, że przyjechał pan na Ukrainę, by wraz z nami uczestniczyć w tym wspaniałym święcie jedności naszych narodów - mówił Janukowycz. - To nasze wielkie, wspólne święto przypomina nam o duchu naszej jedności, mówi o wspólnych korzeniach i o tym, jak wielu rzeczy dokonaliśmy razem w minionych stuleciach. Wspierając się dziełem naszych przodków jesteśmy zdecydowani nadal razem działać w tym duchu - oświadczył ze swej strony Putin.
Wielka przyjaźń narodów
Według obecnych na spotkaniu dziennikarzy rozmowy prezydenta Ukrainy z prezydentem Rosji trwały ok. 15 minut. Szefowie państw będą kontynuowali je w niedzielę w Sewastopolu na Krymie, gdzie wezmą udział w ukraińsko-rosyjskim dniu marynarki wojennej dwóch krajów. Sewastopol jest główną bazą stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej oraz Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sobotnie uroczystości 1025-lecia chrztu Rusi, organizowane przez Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego, ze względów bezpieczeństwa były zamknięte dla wiernych. Władze cerkiewne uprzedzały wcześniej, że na obchody można będzie trafić wyłącznie za okazaniem przepustki. Z tego powodu w uroczystościach uczestniczyło zaledwie około tysiąca osób.
Mszę świętą celebrował zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl.
Towarzyszył mu zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego Wołodymyr. W obchodach uczestniczyli zwierzchnicy dziewięciu kościołów prawosławnych z innych państw, w tym metropolita warszawski i całej Polski Sawa oraz prezydenci Serbii i Mołdawii - Tomislav Nikolić i Nicolae Timofti.
Przeciwko idei "świata rosyjskiego"
Autor: rf//bgr / Źródło: PAP