Podczas przyszłej koronacji księcia Karola na króla Anglii powinny być czytane wersety Koranu - twierdzi lord Richard Harries, emerytowany biskup Kościoła Anglii. Według niego, byłby to wielki gest w stronę muzułmanów. Krytycy tej propozycji oskarżają Kościół anglikański o brak zaufania do własnych instytucji i tradycji.
78-letni lord Harries, były 41. anglikański biskup Oxfordu (w latach 1987-2006), który nadal służy jako asystent biskupa w diecezji Southwark (jedna z dzielnic Londynu), poruszył temat czytania Koranu podczas debaty w Izbie Lordów.
- Koronację najstarszego syna Elżbiety II powinno rozpocząć czytanie Koranu - oświadczył biskup. - Muzułmanie mogliby wtedy poczuć , że są lepiej przyjmowani przez miejscowe społeczeństwo - dodał.
Potępienie i rozczarowanie
Zdaniem liberalnego duchownego, koronacja księcia Karola dałaby możliwość przywódcom religii niechrześcijańskich na udzielenie błogosławieństwa nowemu królowi.
Jednak chrześcijańscy tradycjonaliści potępiają pomysł lorda Harriesa. Jak pisze "Daily Mail" są oni rozczarowani, gdy słyszą, że Kościół Anglii traci zaufanie do swojej wiary.
Sam książę Karol, pierwszy w kolejce do brytyjskiego tronu, wielokrotnie podkreślał, że rozumie swoją przyszłą rolę jako „obrońcy religii”, a nie jako „obrońcy wiary”. - Zawsze czułem, że katolicy są równie ważni jak anglikanie i protestanci - zapewnił Karol w 1994 roku.
Autor: ToL//rzw / Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Dan Marsh (CC BY SA)