Nie pomogły międzynarodowe apele. W sobotę w Iranie stracona została kobieta skazana za zabójstwo męża, byłego pracownika służb specjalnych.
Rejaneh Dżabbari została aresztowana w 2007 roku w związku z zabójstwem swojego męża - Morteza Abdolali Sarbandi'ego, byłego pracownika irańskiego wywiadu.
Teheran skazuje na śmierć
Krótko po aresztowaniu przyznała się do zabójstwa. Twierdziła, że była to samoobrona. Jednak - jak wskazuje Amnesty International - swoje zeznania składała, gdy nie miała jeszcze obrońcy. A całe dochodzenie było prowadzone w sposób budzący poważne wątpliwości i podejrzenia, że nie było bezstronne. Na jego tok mogły mieć wpływ związki Mortezy Abdolali Sarbandi'ego z Ministerstwem Wywiadu.
Podczas procesu oskarżona przyznała się do winy, jednak podkreśliła, że broniła się przed próbą gwałtu. Sąd odrzucił wersję 26-letniej Rejaneh Dżabbari. Uznał, że zbrodnia była wcześniej zaplanowana. Jednym z dowodów miał być fakt, że dwa dni przed morderstwem Dżabbari kupiła nóż, który stał się później narzędziem zbrodni.
W 2009 roku sąd kryminalny w Teheranie skazał Rejaneh Dżabbari na śmierć w myśl zasady qesas ("kara równa zbrodni"). Wyrok został utrzymany w mocy decyzją Sądu Najwyższego wydaną w tym samym roku.
"Zatrzymać egzekucję Rejaneh Dżabbari"
W marcu 2014 rodzinę skazanej poinformowano, że wyrok został skierowany od wykonania.
Amnesty International zorganizowała akcję w obronie Iranki - "Zatrzymać egzekucję Rejaneh Dżabbari". Na portalach społecznościowych można było wyrazić sprzeciw wobec decyzji irańskiego wymiaru sprawiedliwości oraz poparcie dla kobiety. Zachęcano także, by wysyłać apel do władz Islamskiej Republiki Iranu.
Jeszcze w piątek Amnesty International napisała w apelu do Teheranu: "Irańskie władze muszą powstrzymać egzekucję kobiety, która jutro ma być powieszona za zamordowanie mężczyzny, którego oskarżała o próbę gwałtu".
W sprawę zaangażowała się ONZ oceniając, że morderstwo miało charakter samoobrony, a samo postępowanie sądowe było źle przeprowadzone. Dżabbari miała być zastraszana, a zeznania były wymuszane przez śledczych.
Spotkanie matki z córką trwało godzinę
Wszystkie te starania okazały się bezskuteczne. W sobotę rządowa agencja informacyjna przekazała do wiadomości publicznej decyzję o wykonaniu wyroku. Jak podała - rodzina ofiary nie wyraziła zgody na ułaskawienie, natomiast linia obrony okazała się niewystarczająca dla sądu.
W sobotę irańska prokuratura podała w oświadczeniu, że wyrok wykonano, a kobieta została powieszona o świcie. Informację potwierdziła matka skazanej, zamieszczając na jednym z portali społecznościowych wpis "Odpoczywaj w pokoju". W rozmowie z BBC powiedziała, że w piątek pozwolono jej zobaczyć córkę. Spotkanie trwało godzinę. Przekazała także, że zamierza odwiedzić cmentarz, by zobaczyć ciało Rejaneh.
Autor: jl//gak / Źródło: BBC, PAP