Ukraiński "recydywista" spoliczkował Brada Pitta


Znów głośno o ukraińskim "reporterze", postrachu celebrytów. Tym razem Witalij Sediuk dostał się na hollywoodzką premierę filmu "Czarownica", niepostrzeżenie przeskoczył barierki i spoliczkował aktora Brada Pitta. Akcja skończyła się jak wszystkie poprzednie - na posterunku.

Wszystko rozegrało się w Kalifornii na środowej premierze filmu "Czarownica", w którym gra partnerka Pitta, Angelina Jolie. Para rozdawała autografy, kiedy jeden z fanów przeskoczył barierki odgradzające gwiazdy od publiczności i uderzył w twarz aktora - informował o przebiegu zdarzenia sierżant Leonard Calderon z lokalnej policji.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę pod zarzutem pobicia. Okazało się, że jest to popularna postać, znana już z podobnych wyczynów - 25-letni Witalij Sediuk, podający się za reportera jednej z telewizji.

CNN podaje, że po całym incydencie Pitt i Jolie nie dawali po sobie poznać, że coś się stało i nadal pozowali fotoreporterom.

Bogata przeszłość

Sediuk jest znanym w internecie happenerem. Wszystko zaczęło się w 2012 roku, kiedy reporter dostał się na czerwony dywan i próbował pocałować Willa Smitha. Wówczas został spoliczkowany, ale zyskał rozgłos. W 2013 roku dostał się na zaplecze gali Grammy i niemal udało mu się wręczyć "nagrodę" piosenkarce Adele.

Na ubiegłorocznych Oscarach przebrany za łabędzia usiłował dostać się na imprezę mimo tego, że wcześniej organizatorzy wysłali mu "list ostrzegawczy", a wszyscy ochroniarze mieli przy sobie jego zdjęcie.

Potem na dwóch różnych imprezach tulił się do nóg Leonarda DiCaprio i Bradleya Coopera. Jego ostatni wyczyn pochodzi z Cannes. Sediuk wsadził wtedy głowę pod suknię aktorki.

Autor: pk//gak / Źródło: CNN