Chińska policja zatrzymała kobietę podejrzewaną o to, że wyłupiła oczy sześcioletniemu chłopcu. Atak, do którego doszło w sobotę, skazał chłopca na całkowitą ślepotę.
Do ataku na sześciolatka miało dojść w sobotę w prowincji Shanzi. Sześcioletni chłopiec wyszedł z domu pobawić się z kolegami. Nie wrócił jednak o czasie. Po kilku godzinach znaleźli go rodzice i, ku swemu przerażeniu odkryli, że ktoś wyłupił mu oczy.
Sprawa poruszyła media, które pokazały sześciolatka w szpitalu, z bandażem na oczach. Policja wyznaczyła nagrodę za schwytanie sprawcy w wysokości 100 tys. juanów (około 16 tys. dolarów).
Policja: to nie łowcy organów
Jak mówili rodzice dziecka, którzy są rolnikami, ich synek opowiadał, że spacerował, gdy napadła na niego jakaś kobieta. Policja zatrzymała podejrzaną. Trwa wyjaśnianie, czy to ona dopuściła się tego czynu.
W mediach pojawiły się opinie, że być może za atakiem stoi gang "łowców organów", którzy potrzebowali rogówek do przeszczepów. Policja na razie wykluczyła tę możliwość. - Robimy wszystko, by rozwiązać tę sprawę - zapewniają służby.
Chłopiec na razie pozostaje w szpitalu.
Autor: /jk / Źródło: bbc.co.uk, cnn.com