Niemcy ruszyli w niedzielę do urn i zagłosowali w wyborach parlamentarnych. Według pierwszych wyników exit poll blok CDU/CSU Angeli Merkel zdobył 32,5 procent głosów, a socjaldemokraci - 20 procent. Na skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec zagłosowało natomiast 13,5 procent wyborców. Na antenie TVN24 BIS trwa specjalne wydanie "Faktów z Zagranicy".
Kończymy naszą relację na dziś. Dziękujemy!
Według ZDF tylko wielka koalicja, która już została wykluczona przez szefostwo SPD oraz tak zwana koalicja jamajska (CDU/CSU, FDP i Zieloni) zapewni większość w parlamencie.
Welche #Koalitionen sind möglich? Stand der Hochrechnung 18:38 Uhr #BTW17 #jamaika #Groko pic.twitter.com/Vl0CYTKsEl
— ZDF heute (@ZDFheute) September 24, 2017
Gratulacje Angeli Merkel złożył między innymi amerykański senator JohnMcCain. "Sojusz amerykańsko-niemiecki jest kluczowy i musi pozostać silny" - napisał na Twitterze.
Congratulations to Angela Merkel & the @CDU on their election victory in #Germany. The US-German alliance is critical & must remain strong.
— John McCain (@SenJohnMcCain) September 24, 2017
Partie chadeckie uzyskały w tych wyborach najgorszy wynik od 1949 roku.
Lider FDP Christian Lindner: jesteśmy otwarci na rozmowy w sprawie koalicji, ale potrzebna jest zmiana kursu.
"Gratulacje dla naszych sojuszników z AfD. To symbol przebudzenia narodów europejskich" - napisała na Twitterze Marine Le Pen.
Bravo à nos alliés de l’#AfD pour ce score historique ! C’est un nouveau symbole du réveil des peuples européens. MLP #BTW2017
— Marine Le Pen (@MLP_officiel) September 24, 2017
A tak rozłożyły się głosy na terenie byłej NRD:
CDU - 26,5 procent
AfD - 21,5 procent
SPD - 14,5 procent
Lewica - 16,5 procent
Zieloni - 6 procent
FDP - 8 procent
Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani: gratulacje dla Angeli Merkel. Niemcy dalej oddani idei europejskiej. Pracujmy teraz razem, żeby zreformować Europę.
Ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel: to był bardzo ważny dzień dla niemieckiej demokracji. Jeśli chodzi o wyniki, to oczywiście niedobrze, że prawicowi populiści weszli do parlamentu. Większość Niemców głosowała jednak na partie demokratyczne. Myślę, że Niemcy pozostaną stabilnym krajem.
Angela Merkel: otrzymaliśmy mandat odpowiedzialności i ten mandat będziemy spokojnie realizować.
Angela Merkel: walczyliśmy o Niemcy, w których będziemy żyli dobrze i chętnie. Teraz musimy sprawi
Angela Merkel: dokonamy wyczerpującej analizy, ponieważ chcemy odbić AfD wyborców. Przez rozwiązywanie ich problemów i rozwiewanie obaw, ale przede wszystkim przez doskonałą politykę.
Angela Merkel: mieliśmy nadzieję na ciut lepszy wynik, ale nie powinniśmy zapominać o tym, że za nami jest bardzo udana kadencja. Zrealizowaliśmy nasze cele, jesteśmy największą siła w parlamencie. Mamy mandat do budowania rządu i bez nas żaden rząd nie powstanie.
Na mównicę w sztabie CDU wchodzi kanclerz Angela Merkel.
Ryszard Czarnecki w specjalnym wydaniu "Faktów z Zagranicy": pytanie, jaka powstanie teraz koalicja.
Lider Alternatywy dla Niemiec (AfD) Alexander Gauland: ponieważ zostaliśmy prawdopodobnie trzecią siłą, przyszły rząd federalny, niezależnie od tego, kto go utworzy, musi się ciepło ubrać. Będziemy na niego polować. Będziemy polować na panią Merkel i innych. Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród.
Martin Schulz: ta partia przeżyła wiele gorzkich momentów, ale niemiecka socjaldemokracja zawsze chroniła demokrację. Temu zadaniu poświęcimy się także teraz.
Martin Schulz: dotychczasowa wielka koalicja straciła poparcie. Pani Angela Merkel przyznała, że jest możliwość stworzenia koalicji z FDP i Zielonymi. SDP będzie wobec takiej koalicji w opozycji.
Martin Schulz: dzisiejszy wieczór kończy naszą współpracę z CDU/CSU, czyli wielką koalicję.
Martin Schulz: jesteśmy teraz murem przeciwko prawicy. Będziemy w najbliższych tygodniach i miesiącach przygotowywać się w nowej strukturze.
Martin Schulz: szczególnie depresyjna jest dla nas siła AfD. Żaden demokrata nie może się z tym pogodzić. Przyjęcie ponad miliona uchodźców dzieli nasz kraj, ale jest to wielki czyn, wynikający ze współczucia. Nie udało się nam niestety przekonać do tego tradycyjnych wyborców naszej partii.
Martin Schulz: nie udało się nam tym razem utrzymać i rozbudować naszej bazy wyborców.
Martin Schulz: nie cieszy nas wynik procentowy, który uzyskaliśmy.
W sztabie SPD na mównicę wyszedł Martin Schulz. - Dziękuję za odwagę i siłę, którą okazaliście. To bardzo gorzki dzień dla niemieckiej socjaldemokracji. Nie udało nam się spełnić naszego celu wyborczego - przyznaje.
Porównanie sondażowych wyników tegorocznych wyborów z wynikami z 2013 roku: CDU/CSU - 2017: 32,5 procent, 2013: 41,5 procent SPD - 2017: 20 procent, 2013: 25,7 procent AfD - 2017: 13 procent, 2013: 4,7 procent FDP - 2017: 10 procent, 2013: 4,8 procent Lewica -2017: 9 procent, 2013: 8,6 procent Zieloni - 2017: 9 procent, 2013: 8,4 procent
Ludwik Dorn w specjalnym wydaniu "Faktów z Zagranicy": tak dobry wynik AfD jest dla mnie zaskoczeniem. Zakładałem, że dostaną 10-12 procent.
Wiceszefowa SPD Manuela Schwesing zapowiedziała, że partia przejdzie do opozycji. Oznaczałoby to koniec obecnej koalicji SPD - CDU/CSU.
Jak podaje Reuters, biorąc pod uwagę wyniki exit poll, blok Merkel ma za mało głosów, by stworzyć koalicję jedynie z liberałami z FDP lub Zielonymi. Alternatywą mogłaby być tak zwana koalicja jamajska z oboma tymi ugrupowaniami. Przedstawiciele FDP i Zielonych sceptycznie wypowiadali się wcześniej na temat takiego rozwiązania.
Grzegorz Schetyna w specjalnym wydaniu "Faktów z Zagranicy": - Myślę, że nie ma sensacji, ale nie ma też eksplozji radości. CDU/CSU potwierdza swoją dominację, ale dobry wynik osiągnęła też Alternatywa dla Niemiec. Musimy się zastanowić, jaka koalicja będzie najlepsza dla Polski.
WYNIKI EXIT POLL:
SPD - 20 procent
CDU/CSU - 32,5 procent
Zieloni - 9,5 procent
Alternatywa dla Niemiec (AfD) - 13,5 procent
FDP - 10,5 procent
Lewica - 9 procent
W ten sposób grupa demonstrantów domaga się częstszego organizowania wyborów. Ich zdaniem, obecnie wybory federalne odbywają się zbyt rzadko.
Covering the German elections for @trtworld and an elephant strolls by in Berlin. Usual thing....#berlin #GermanElections pic.twitter.com/iohF6qL2hY
— Francis Collings (@fran_collings) September 24, 2017
- Martin Schulz do samego końca kampanii uśmiechał się i miał nadzieję na jak najlepszy wynik - relacjonuje Alicja Rucińska, która jest w sztabie SPD.
Coraz większe napięcie i oczekiwanie w sztabie CDU - relacjonuje reporter TVN24 Arkadiusz Wierzuk, który jest na miejscu.
"Cieszący się zaufaniem sąsiad", który rzucił wyzwanie Merkel - PRZECZYTAJ SYLWETKĘ MARTINA SCHULZA
Pragmatyczna, ale z zasadami. Niezatapialna "cesarzowa Europy" - PRZECZYTAJ SYLWETKĘ ANGELI MERKEL
Alternatywa dla Niemiec (Afd) zorganizowała swój sztab wyborczy w jednym z klubów przy Alexanderplatz. Wejścia pilnują policjanci:
Ostatnie chwile na oddanie głosu. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 18.
Do godziny 14 w wyborach do Bundestagu wzięło udział 41,1 procent uprawnionych do głosowania - poinformował szef Federalnego Biura Wyborczego Dieter Sarreither. To niemal identyczny wynik jak w poprzednich wyborach, gdy do tej godziny glos oddało 41,4 procent.
Niemcy wybierają nie tylko konkretnego kandydata do Bundestagu, ale oddają też drugi głos na wybraną partię. W związku z tym na ulicach wszystkich większych niemieckich miejscowości widać nie tylko plakaty poszczególnych kandydatów lokalnych, ale również podobizny szefów największych partii.
Niektóre tematy się powtarzają wśród wielu partii - na przykład bezpieczeństwo.
Martin Schulz (SPD) głosował z kolei w swoim rodzinnym Wuerselen, pod Akwizgranem, w Nadrenii Północnej-Westfalii. 61-letni socjaldemokrata mówił, że mimo niekorzystnych sondaży, liczy na dobry wynik swojej partii.
Angela Merkel oddała głos w lokalu wyborczym zorganizowanym w stołówce Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie. Towarzyszył jej mąż Joachim Sauer.
Faworytem wyborów jest blok partii chadeckich CDU/CSU, którego liderem jest Angela Merkel, ubiegająca się po raz czwarty z rzędu o fotel kanclerski. Głównym rywalem chadeków jest SPD Martina Schulza. W sondażach socjaldemokraci zdecydowanie przegrywają z chadekami. Na finiszu kampanii wyborczej wrosło poparcie dla Alternatywy dla Niemiec (AfD), która może stać się trzecią siłą w niemieckim parlamencie.
Do Bundestagu wejdą też zapewne: Lewica, liberalna Wolna Partia Demokratyczna (FDP) i Zieloni.
Jeżeli wyniki sondażowe się potwierdzą, po wyborach możliwa będzie kontynuacja dotychczasowej koalicji CDU/CSU - SPD lub rząd partii chadeckich CDU/CSU z FDP i Zielonymi. Mające wielu zwolenników koalicje CDU/CSU z FDP lub z Zielonymi nie dysponują według instytutów badania opinii publicznej większością potrzebną do utworzenia rządu.
Nowy Bundestag musi zebrać się najpóźniej 30 dni po wyborach. Wybór kanclerza przez parlament nastąpi dopiero po zakończeniu rozmów koalicyjnych.
Autor: kg / Źródło: tvn24