Około dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca, którego zatrzymali na trasie S8 inni uczestnicy ruchu. Jechał slalomem, o mało nie spowodował wypadku - tak jego jazdę opisują świadkowie.
Obywatelskie zatrzymanie miało miejsce w sobotę, w tunelach trasy S8 około godziny 15 po stronie Bielan.
Pani Aleksandra, która napisała, że w nim uczestniczyła, zrelacjonowała całą sytuację na Facebooku. Napisała, że autem tak "zarzucało", że uderzyłoby w inne samochody. Pijany mężczyzna jechał sam.
"Udało nam się go zatrzymać przed końcem tunelu, na wysokości rozjazdu na Białystok i Gdańsk" - poinformowała tvnwarszawa.pl.
Policja przyjechała na miejsce po 15 minutach od otrzymania informacji.
- Zgłoszenie o obywatelskim zatrzymaniu otrzymaliśmy z mostu Grota-Roweckiego o godzinie 15.40. Mężczyzna jechał renault. Został zbadany na miejscu. Miał około dwóch promili w wydychanym powietrzu - informuje Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
I dodaje, że kierowca będzie odpowiadał za jazdę pod wpływem alkoholu.
NA S8 NIEMAL CODZIENNIE DOCHODZI DO WYPADKÓW LUB KOLIZJI:
ran
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Tokarska