"Skoro ty tak, to ja opowiem, jak żeśmy ojca zabili"

[object Object]
Policja o zdarzeniu TVN24
wideo 2/5

Stołeczna policja wyjaśniła okoliczności zabójstwa sprzed 23 lat. A jeszcze na początku 2017 roku nawet o nim nie wiedziała. Poćwiartowanego ciała ofiary nie udało się odnaleźć.

Jak podkreślają policjanci i prokuratorzy, sprawa jest niezwykła z kilku powodów. Od zbrodni minęło niemal ćwierć wieku. O tym, że w ogóle do niej doszło, funkcjonariusze dowiedzieli się przypadkiem. Mimo kilkukrotnych poszukiwań, szczątków zamordowanego mężczyzny nie znaleziono.

Kobieta wezwała policję

- To była rutynowa interwencja, awantura między kobietą a mężczyzną. Podjechał patrol. Wylegitymowali państwa, pouczyli. W pewnym momencie on mówi do niej, przy policjantach: 'skoro ty tak, to ja opowiem, jak żeśmy ojca zabili'- relacjonuje oficer komendy stołecznej.

Interwencja miała miejsce 3 marca 2017 przed jednym z bloków przy Ostrobramskiej. Do mieszkania, które zajmowała 41-letnia Monika S., przyszedł jej były partner. Kobieta wyszła na klatkę ze swoim ówczesnym partnerem i wezwała policję.

- Policjanci dostali zgłoszenie, że w mieszkaniu zgłaszającej zabarykadował się jej były konkubent, 48-letni Bogdan G., który nie ma zamiaru wpuścić jej i jej partnera do środka. Wcześniej mężczyzna groził byłej partnerce, że ją zabije - relacjonuje Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - Do lokalu udało się wejść natomiast funkcjonariuszom policji. W trakcie interwencji pomiędzy Bogdanem G. a Moniką S. doszło do kolejnej sprzeczki. W jej trakcie mężczyzna powiedział 41-latce, że wyjawi ich wspólny sekret - dodaje.

Para została zabrana na południowopraskę komendę. Tam Bogdan G. zaczął opowiadać.

Przykre wspomnienia

Jak wynika z wyjaśnień, które później złożył też przed prokuratorem, poznał Monikę na początku lat 90. ubiegłego wieku. Ona miała wówczas 15 lat, on 22. Jej ojciec nadużywał alkoholu, urządzał awantury, dodatkowo zdradzał żonę. Dlatego, jak twierdzi prokuratura, oboje postanowili go zabić. Plan zrealizowali w 1995 roku. Nie wiadomo dokładnie kiedy, bo żadne z nich tego nie pamięta. Prokurator przyjął, że stało się to między styczniem a wrześniem.

Cios prosto w serce miał zadać Bogdan G. Dwa dni później, według ustaleń śledczych, oboje poćwiartowali ciało. Potem parokrotnie wynosili szczątki mężczyzny. Z płócienną torbą wsiadali do autobusu na przystanku u zbiegu Ostrobramskiej i Fieldorfa. Części ciała wyrzucali na bagnistym terenie niedaleko ulicy Płowieckiej. Dziś w tym miejscu znajduje się ogromny węzeł drogowy łączący ulice Grochowską, Marsa oraz właśnie Płowiecką i Ostrobramską.

Żona ofiary, czyli matka Moniki S., była przez kilka miesięcy poza domem, m.in. w szpitalu. Zaginięcie męża zgłosiła dopiero po jakimś czasie. Nie zdziwiło jej, że zniknął, bo taki miał tryb życia.

- Motywem zabójstwa dokonanego przez wówczas 18-letnią Monikę S. oraz 25-letniego Bogdana G. miała być chęć pozbycia się nadużywającego alkoholu i awanturującego się ojca podejrzanej, przykre wspomnienia podejrzanej z dzieciństwa oraz konflikty ofiary z podejrzanym - mówi Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Najstarsza sprawa "Archiwum X"

Gdy Bogdan G. zaczął opowiadać, sprawę z południowopraskiej komendy przejęło "Archiwum X" Komendy Stołecznej Policji, czyli specjalna sekcja wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP, zajmująca się starymi, niewyjaśnionymi do tej pory zbrodniami.

- To najstarsza sprawa wykryta przez policjantów z Archiwum X - podkreśla Sylwester Marczak, rzecznik KSP w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Funkcjonariusze szukali m.in. śladów, które potwierdziłyby opowieść Bogdana G. W miejscu, w którym miały być porzucone zwłoki, nie udało się nic znaleźć. - Zapewne z powodu upływu czasu i budowy dróg, które powstały w tym miejscu, a których wówczas nie było - mówi jeden ze śledczych.

Takie ślady udało się za to zabezpieczyć w mieszkaniu, w którym miało dojść do zbrodni, a w którym przez kolejne lata mieszkała Monika S., choć, jak ustaliśmy, nie są one kategoryczne.

Ale mocnych dowodów, np. plam krwi na podłodze czy ścianach, nie udało się znaleźć. Mieszkanie od czasu zbrodni było dwukrotnie remontowane.

W śledztwie przesłuchano też około 20 świadków. Część z nich potwierdziła ustalenia prokuratury i policji. Według niektórych, Bogdan G. miał chwalić się, że "zrobił porządek z ojcem".

Proces jeszcze przed wakacjami

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bogdan G. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia zbieżne z ustaleniami śledczych. Monika S. przyznała się do pomocnictwa przy zabójstwie. W swych wyjaśnieniach zaprzeczała jednak, że była obecna w pokoju, w którym doszło do zbrodni. We wcześniejszych wyjaśnieniach podnosiła także, że nie uczestniczyła w ćwiartowaniu zwłok, a pomagała jedynie w ich ukryciu - mówi prokurator Marcin Saduś.

Akt oskarżenia w tej sprawie został już przekazany do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

Proces ma się rozpocząć jeszcze przed wakacjami.

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę, 5 maja odbędzie się mityng lekkoatletyczny w chodzie sportowym "Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup". Rywalizacja będzie się toczyła wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i placu Piłsudskiego.

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl